Odp: Wielki Format - fotografowanie i technika.
Często, ale nie zawsze, obiektyw składa się z przednich soczewert i tylnych, wtedy migawka montowana jest pomiędzy nimi (np. nowoczesne obiektywy Shnaidera-Kreuznach), albo są to konstrukcje bez migawki, wtedy można dokręcić migawkę "za optyką" lub "przed optyką". To jest właśnie zaleta LF. Część zdjęć robi się na długich czasach, rzędu 1s. Wtedy nie potrzebna jest migawka tylko robi się "zasłonką", np. szyberkiem od kasety. Płyty kolodionowe mają czułość 3 ISO, więc czasy są 17-30 s. Przy kliszce ISO 25 filt czerowny i połówkowy, i czas wydłuża się o 3-4 eV, robi się wtedy ISO 6, a przy przesłonach 16-32-48-64 (takich przesłon używa się w LF) czas robi się 2-4 s. Wtedy sekundnik w rękę i szyberek. Są patenty na uzyskanie czasów rzędu 1/3 s. bez migawki. Ja używam 3 szkieł z migawką i mam 3 bez. W praktyce rzadko kiedy brak migawki jest dyskomfortem.
Odp: Wielki Format - fotografowanie i technika.
Romek, odbicie jest w listkach migawki. Migawka ma 2 przyslony. Jedna ktora ustawia wartosc przyslony i druga, ktora dziala jak kurtyna w w lustrzance - odmierza czas. Od frontu w migawce jest zawsze jest ta druga przyslona, ktora ma od 4 do 6 listkow. Poniewaz blaszki sa szersze - tworza powierzchnie jak lustro. I odbicie widoczne na zdjeciu jest wlasnie w tej frontowej przyslonie.
Do postu sweetek trudno w zasadzie cos dodac. Musze tylko napisac, ze stare, mosiezne obiektywy sa malymi cacuszkami, ktorych czlowiek nnie chce sie pozbywac. Male to czasem oznacza wage ponad 3 kg. :o)
Odp: Wielki Format - fotografowanie i technika.
Dziękuję za wyjaśnienia. Czyli, reasumując, zawsze muszę przymierzyć migawkę do obiektywu, bo ogólnej zasady kompatybilności mocowań nie ma?
Odp: Wielki Format - fotografowanie i technika.
Nawet nie mozna mowic o jakies kompatybilnosci. Jedyne co jest stale w grupie migawek danego producenta to srednica gwintu danej migawki w zaleznosci od numeru, zwiazanego ze srednica tylnego gwintu. Np Copal 1, 2 itd, Betax 2, 3,4 itd. Ale juz obiektywy o tej samej srednicy gwintu od roznych producentow moga miec inny skok gwintu, czyli ilosc zwojow na cal, lub ilosc zwojow na centymetr. Bo mamy system metryczny i system amerykanski.
Odp: Wielki Format - fotografowanie i technika.
Cytat:
Zamieszczone przez
dinderi
Dziękuję za wyjaśnienia. Czyli, reasumując, zawsze muszę przymierzyć migawkę do obiektywu, bo ogólnej zasady kompatybilności mocowań nie ma?
Jest, na pewno do obiektywów Schneider, Rodenstock, Zeiss, Fijinon, Nikkor pasują migawki copal, compur i compound. Do amerykańskich kodaka i innych, amerykańskie migawki. Proste.
Odp: Wielki Format - fotografowanie i technika.
Cytat:
Zamieszczone przez
Persi
Jest, na pewno do obiektywów Schneider, Rodenstock, Zeiss, Fijinon, Nikkor pasują migawki copal, compur i compound. Do amerykańskich kodaka i innych, amerykańskie migawki. Proste.
Tu nie ma jakiejs specjalnej reguly, wszystko jest wymieszane, zwlaszcza dla starszych obiektywow. Zaiss'y byly w Stanach sprzedawane pod roznymi nazwami, takze Kodaka, a w ogole to na poczatku amerykanie wiekszosc soczewek importowali z Niemiec. Wszystko zalezalo od stosunku wielkosci obiektywu do wielkosci migawki. Przy nowoczesnych obiektywach to tak.
Odp: Wielki Format - fotografowanie i technika.
Są stare uniwersalne migawki do dużych obiektywów zakładane na przód - przed szkła...
Odp: Wielki Format - fotografowanie i technika.
Cytat:
Zamieszczone przez
sweetek
Są stare uniwersalne migawki do dużych obiektywów zakładane na przód - przed szkła...
Przyznam sie szczerze, ze duzym formatem interesuje sie przez kilka lat to nie spotkalem jeszcze fotografa, ktory by uzywal takiego rozwiazania. Domyslam sie, ze do takiego projektu nadawalaby sie tylko migawki z kurtyna, a nie listkowe. Zakladanie jakiejkolwiek migawki przed obiektyw determinuje jej wielkosc aby nie zmniejszyc bez kontroli ilosci swiatla wpadajacego do obiektywu, a prosciej zeby nie ograniczyc maksymalnego otwarciea przyslony. Zakladanie listkowej migawki za obiektywem wystepuje w kilku sytuacjach, miedzy innymi w Sinarze. W starych duzych obiektywach, w kamerach studyjnych, ktore czasem jezdzily na wozkach z uwagi na znaczny ciezar uzywano migawek Packard ale byly one montowane za obiektywem
Odp: Wielki Format - fotografowanie i technika.
artykuł o migawkach uniwersalnych gościa, który od wielu lat w Polsce pisze o LF, wiele można się od niego dowiedzieć:
S Z K L A N Y M O K I E M - blog fotograficzny - Bartosz Koszowski: Uniwersalne migawki do kamer wielkoformatowych (Universal Shutters for Large Format Cameras)
nie widziałem tego w użyciu, ale w stanach jest firma, która remontuje stare migawki, często wystawiają na sprzedaż "nietypy", kiedyś chciałem od nich kupić migawkę na obiektyw o średnicy soczewki 108 mm, tylko wielka była i ciężka - no i dla mnie za droga.
Odp: Wielki Format - fotografowanie i technika.
Cytat:
Zamieszczone przez
sweetek
Znam ten blog i bardzo szanuje autora za jego olbrzymia wiedze i profesjonalizm i przyznaje, ze nigdy nie widzialem czegos takiego. Natomiast nie uwazam takiej migawki za dobre rozwiazanie pomijajac juz sam fakt stanu technicznego. Najwiekszym mankamentem dla mnie jest przeniesienie jeszcze bardziej do przodu srodka ciezkosci. W wielkich formatach poza metalowymi kamerami i monsters typu wielgachne studyjne czy kamery ULF najciezszym elementem jest przewaznie obiektyw. Dolozenie dodatkowego ciezaru powoduje przewazanie konca zestawu. Poza tym jest sprawa przenoszenia drgan w trakcie ekspozycji. Nie wiadomo jakiej jakosci sa takie migawki. A sam fakt niedostepnosci takiego sprzetu tez o czyms swiadczy. Gdyby to bylo rowne/lepsze rozwiazanie od tych wystepujacych powszechnie, bylyby bardziej popularne. Mozliwe jest, ze tego rodzaju migawki wystepowaly w sprzecie fotograficznym specjalnego przeznaczenia, jak kamery lotnicze czy cos w podobnym stylu. Nie mam pojecia. Ale mialbym klopoty aby przytroczyc cos takiego do paru moich obiektywow z uwagi na potrzebe znalezienia migawek o wewnetrznej srednicy wiekszej niz 10 do 13cm. Nastepna sprawa jest zrozumienie przeznaczenia migawki. Jest ona potrzebna w przypadku wykonywania zdjec w dobrych warunkach oswietleniowych na materialach o czulosci 100ISO i wyzej na otwartych przyslonach. Bo wtedy odmierzanie czasu jest nieslychanie istotne. Natomiast w sytuacji kiedy robisz na materialach tupu 3-5 ISO to po co Ci migawka? Dzwigac dodatkowy ciezar? I otwierac migawke wezykiem spustowym na np 25 sekund?