yhm... czyli niema co sie pchać w to szkło zwłaszcza używane...
jakasz szkoda ze sigma jest tak nierówna:(
dzięki za informacje.
Wersja do druku
yhm... czyli niema co sie pchać w to szkło zwłaszcza używane...
jakasz szkoda ze sigma jest tak nierówna:(
dzięki za informacje.
Nie wiem jak u was, ale podpinałem kiedyś spory arsenał obiektywów Sigma (byłem na ich warsztatach promujących) pod Canona 20D - żaden, ale to żaden nie ostrzył jak należy. Wyciągnąłem na chwile canoan 70-200 f4 Is zeby zobaczyć czy coś może nie tak z aparatem, ale nie od razu wyostrzył idealnie.
Od tej pory nawet nie spoglądam w stronę obiektywów Sigmy.
Za to teraz Canon 50 1.4 z Canonem 5D Mark II współpracuje idealanie - jest to na dzień dzisiejszy mój ulubiony obiektyw! - kocham go :)
zabrzmialo jak wyznania z Bravo Girl ;)
a tak serio - akurat na Sigmofon 50/1.4 nie narzekam. wolno i ten AF jest jaki jest, ale jak sie nim umiejetnie poslugiwac, to jest zyletka.
jak juz pisalem - trzeba o tym myslec jako zabawie w Milionerow: "czy to jest twoja ostateczna decyzja" i ze 2 razy poprawic ostrosc az Sigmofon przestanie poprawiac. najczesciej po 3 iteracjach jest dobrze i wtedy jakosc zdjec morduje.
akustyk - widzę, że jesteś niezmordowany, więc i ja powtórzę swoją teorię wypracowaną na kilkudziesięciu egzemplarzach Sigmy 50/1.4 na kilkunastu korpusach 5D Mark II: egzemplarz nowy, z pudełka, bez kalibracji w serwisie, poprawnie ostrzący na bliskie i dalekie dystanse NIE ISTNIEJE.
Widocznie nie doszedłem jeszcze do etapu "umiejętnego posługiwania się sprzętem" , gdyż żyletkę umiem uzyskać jeśli ostrzę np do 3 metrów. Im dalej tym większy rozjazd. Te szkło przy współpracy w.w. korpusem to autofokusowa porażka. Poza tym same superlatywy :D
Oczywiście pod Nikonem działają wybornie...
hej, nie śledzę rozmowy od początku i może ktoś już zamieszczał te linki, ale co tam :), macie..
http://www.youtube.com/user/DigitalR...38/6uaOC-q6nP8
i
http://www.youtube.com/watch?v=pfyrGfqZQ-A
obejrzyjcie sobie między postami :)