Vitez jak zwykle powiedzial co wiedział8-) przy czym instrukcje nie są zawsze na tyle obszerne by udzielać rad fotograficznych, bo to tematy na 200-stronnicowe książki. Co nie zmienia faku, że warto ją przeczytać;-)
Wersja do druku
Panowie nie ma co się denerwować, dzieci tak mają chcą pokazać kto jest naj naj naj. Popisy przed kolegami itp, królowie osiedli. Sam mam brata w wieku 9 lat i dostał w prezencie aparat (kompakcik) ciągle tylko jak to jak tamto a jak wspomnę o instrukcji to dostaje odpowiedz gówno wiesz i tylko się zasłaniasz instrukcją zamiast odpowiedzieć :) no niestety po co czytać esej skoro można zadać pytanie na forum (przecież każdy ma komputer i dostęp do internetu) bo nie potrafi poszukać w google( a swoją drogą jest fajnie opracowany pdf o zaawansowanych sposobach googleowania jak ktoś chce to pisać).