Większość to studio więc tylko M,ale i poza nie zmieniam.
Wersja do druku
Większość to studio więc tylko M,ale i poza nie zmieniam.
Przy lampie tylko M, a tak to głównie Av....
ja nauczyłem się robić manualnie wszystko, raczej zawsze mam czas ;)
Jak większość tak też i ja korzystam cały czas z trybu M. To przyzwyczajenie zostało jeszcze z pierwszego mojego aparatu Fuji s5600:) w sumie nie wiem dlaczego, bo inne tryby były łatwiejsze.. Chyba jednak chodzi najbardziej o swobodny dobór ekspozycji
- Przy fotografii sportów ekstremalnych (deskorolka, bmx, rolki, parkour) oraz portretach wykorzystuję tryb M + zewnętrzna lampa.
- Pozostałe zdjęcia tryb A/P (gdy czas nie pozwala na długa zabawę)
- Reportaże i zdjęcia imprezowe także raczej tryb A + doświetlanie zewnętrzną.
Zależnie od potrzeb, M/Av, sporadycznie coś innego
95% M z korektą na histogram
Wcześniej gotowe progsy (wstyd się przyznać) ale od jakiegoś czasu większość M. Dopiero zaczynam focić, więc przede mną dłuuuuuuuga droga. Staram się jednak nie ułatwiać sobie programami.
Używam M w zasadzie gdy mam spokojną głowę i jestem odprężony i wykonuję fotki dla samej radości fotografii. Wtedy jest to najlepsze rozwiązanie gdyż mamy czas żeby M dobrze ustawić. Powiem szczerze że tryb manualny daje świetne efekty ale tak jak już ktoś podał uciążliwa jest jego ciągła zmiana i pilnowanie zmieniających się warunków.
A tak to głównie używam preselekcji przesłony bądź czasu. Teraz są takie czasy, że M to pro :) ale nie ma się tym co sugerować i pstrykać tak jak komu najwygodniej.