Zamieszczone przez
gietrzy
Właśnie wróciłem ze ślubu.
Ludzie, róbta śluby czym chceta - chce się powiedzieć. Pani (leniwa) fotograf D80 kit, SB-800, rozpraszacz, pan później w lokalu na popijawie 20D ef-s 17-55 is (uuuf, jest lżej nie trzeba zakładać 580exII).
W kościele pan filmował (też leniwie) tą starą Sonówką 2000 czy 2100, nie pamiętam dokładnej nazwy.
Skasują za zdjęcia (kilka zabraknie po podczas przyjmowania komunii pani patrzyła na histogram) i za wideo (nie będzie młodych wychodzących z kościoła bo było coś ważniejszego w kościele) jedyne 1900 zł.
Ludzie nie wpadajcie w kompleksy sprzętowe, bierzcie 450D w 18-55-250 IS kicie i róbta śluby, jest rynek, umiejętności nie potrzeba jest tylko jeden warunek: jak największy dyfuzor na lampie.