Wersja do druku
Nie takie negatywy wrażenia nie robiły na kolejnych poszukiwaczach okazji. Sprawę zgłaszałem do Allegro z dowodami w postaci maili i numerów aukcji ze zrzutami ekranu, jak widać przyzwalają na takie akcje. Po braku reakcji było za późno na negatywa.
To wyrastaj, nie bronie Ci przecież. :)
w tej sytuacji to zwykle pomawianie
Mylisz się, masz do tego prawo. Jasno napisałem, że na wszystko były dostarczone dowody (mam to do tej pory na dysku nawet).
Oczerniasz kogoś nie podając żadnych dowodów.
Moze to ty jesteś nie całkiem w porządku?
Do starszych aukcji też można komentarz wystawić,Cytat:
Zamieszczone przez Kecaj
z pomocy allegro :
Jeśli chcesz skomentować starszą transakcję, możesz skorzystać z dwóch możliwości:
odnaleźć automatyczne powiadomienie e-mail, informujące o dokonanym zakupie lub sprzedaży przedmiotu; kliknij w znajdujący się w nim link Po zakończeniu transakcji warto wystawić Kontrahentowi odpowiedni komentarz;
wejść do zakładki Moje Allegro > Moje konto > Komentarze: Wystaw i kliknąć w link Wystaw komentarz do innych transakcji; w tym wypadku musisz znać numer przedmiotu i nazwę kontrahenta.
Problem ze zrozumieniem czytanego tekstu? W takim razie może obrazkowo będzie prościej- sprzęt kupiony przez wspomnianego jako uszkodzony z aukcji Allegro o numerze 3962239006, następnie wystawiony na kolejną aukcję nr 4106534456, tym razem jako sprawny. Bateria się "zgubiła", kolejna obok identycznego stanu i nawet najmniejszych obtarć zgodnych z tym z pierwszej aukcji. Jako że zakup jak dla mnie droższej rzeczy trzeba dokładnie sprawdzić, to zapytałem o stan i historię sprzętu przez pytanie do sprzedającego, odpowiedź następująca:Cytat:
Zamieszczone przez tomfoot
Wystarczy spojrzeć na daty obu aukcji, żeby widzieć ewidentne kłamstwo.Cytat:
...Aparat kupiłem na allegro używany, ale w idealnym stanie przed ubiegłymi wakacjami. Podczas wakacji zrobiłem nim około 3 tyś zdjęć. Przy okazji zostawiłem w hotelu w gniazdku ładowarkę z akumulatorkiem. Wróciłem po nie, ale już się nie odnalazły. Pewnie sprzątaczkom się spodobały. Od wakacji aparat używam sporadycznie, stąd decyzja o sprzedaży, wraz z innym moim sprzętem foto. Nie wiem z jakiej dystrybucji pochodzi aparat. Jest polskie menu więc mi to wystarczyło i nie dopytywałem. Instrukcja jest w języku angielskim...
Sprzedający bronił się przed sprawdzeniem przebiegu, kiedy wysłałem kilka nazw sugerowanych programów, zarzucił mi że przez jeden z nich aparat się popsuł
Oczywiście dziwnym trafem sprzęt się sypnął jak wyciągnąłem całą sprawę na wierzch. Później próby subtelnego straszenia Allegro, które jakimś cudem się nawet do mnie nie odezwało z pytaniem o rozwiązanie sporu.Cytat:
Po podpięciu aparatu kabelkiem aparat zrobił zdjęcie i na wyświetlaczu pojawił się błąd ERR 70. Teraz nie można zrobić zdjęcia bo za każdym razem wyskakuje ten błąd. Pomaga wyjęcie baterii, ale po zrobieniu zdjęcia znowu błąd się pojawia. Co Pan na to? Co to za program? Do psucia aparatów? Bo innej użytecznej funkcji nie widzę.
W całej sprawie pomagał mi inny użytkownik tego forum- FOTO-PAN, który może to wszystko potwierdzić...
Mało?
ps- dzięki, zaraz zobaczę jak wygląda sprawa z tymi komentarzami.
smutna prawda ale TAKCytat:
Zamieszczone przez Kecaj
a wystarczyło ze zrozumieniem przeczytać regulamin allegro,wystawić negatywa i cala ta bezsensowna wymiana zdań nie miałaby miejsca
taka sytuacja :?
Jeżeli Cie to uszczęśliwi, to możesz sobie już tego negatywa przeczytać. :) Bezsensowna to na pewno. Zresztą cała sprawa już wcześniej była omawiana na forum, a to miało być jedynie przypomnienie...
Kolego, nie ma problemu z czytaniem tekstu o ile ten jest napisany spojnie, rzeczowo i logicznie. Niestety twoje pierwsze wpisy takie nie były. Zreszta nieważne.
Subiektywne odczucie. Moim błędem było zasadniczo jedynie to, że nie dałem wzmianki dotyczącej wcześniejszego poruszania tego tematu na forum. Skoro wszystko jasne, można zamknąć dyskusję.