Po zbliżeniu na 100% wygląda jak zrobione smartfonem...
Sorry, ja tego nie "kupuję".
Wersja do druku
W czym lepszy? Dla mnie R jest w tym lepszy:
* jakość materiałów (R6 jest bardziej plastikowy)
* górny wyświetlacz
* większe złącze HDMI
* brak IBIS (bo przy filmowaniu mogę sobie włączyć stabilizację w obiektywie bez IBIS-a)
* kodek ALL-I
Oczywiście nie ściemniam że R6 jest słabszy bo ma wiele zalet w stosunku do R. Ale też nie ma takiej przewagi abym zaraz leciał i go kupował.
Intersujące i rzekłbym nawet bardzo śmiałe stwierdzenie xD
Powyższe założenia: bardzo dobra "jakość materiałów", "brak górnego wyświetlacza" oraz "brak stabilizacji w korpusie" spełniają wszystkie moje analogowe lustrzanki z lat 60 i 70-tych. Czyli mogę śmiało twierdzić, że moje analogowe lustrzanki i dalmierze są lepsze od Canona R6? A może nawet od Canona R? :mrgreen:
ps.
brak wody, prądu i gazu w swojej siedzibie również uważasz za zaletę?
@Poozon Nie miałem zamiaru Cię urazić. Jeśli tak to odebrałeś - przepraszam!
W skrócie: EOS R i EOS RP nie miały wbudowanej stabilizacji matrycy. EOS R6 ma 5-kierunkową redukcję drgań, przy czym najlepsze efekty uzyskamy przy współpracy systemu IS matrycy oraz obiektywu. Deklarowana skuteczność sięga nawet 8 EV i tyczy się także sytuacji, gdy podepniemy obiektyw bez stabilizacji. W moim A7 III skuteczność sięga jedynie 5 EV a drugim aparacie Nikon Z6 skuteczność stabilizacji oceniam raczej na 3-4 EV. Tak więc dałbym się pokroić za za te 8 EV z prostej przyczyny, że posiadam dużo szkieł bez IS-a oraz lubię używać stare analogowe szkła.
Po raz wtóry napiszę abyś nie brał tego do siebie, ale w momencie premiery Canona R testowałem go cały dzień i głównym powodem mojej rezygnacji z systemu R był właśnie brak stabilizacji w korpusie aparatu. Dlatego pisanie teraz o tym, że przewagą Canona R nad Canonem R6 jest BRAK STABILIZACJI MATRYCY jest tak samo prawdziwe jak przysłowiowe „gruszki na wierzbie”. Na podobnej zasadzie osobiście (podkreślam) od ponad trzydziestu już lat nigdy nie kupiłem samochodu bez klimatyzacji, choć mam znajomych jeżdżących na tzw. "zimny łokieć" bo od klimatyzacji to rzekomo non stop "chorujo"
Tak więc nie zawsze to, co jest dobre dla nas w postaci braku czegoś w posiadanym aparacie fotograficznym musi oznaczać, że cała reszta świata powinna się cieszyć z tego powodu ;) Dobrego światła!
Jak ktos chce R6 markII bez IBIS to mozna kupic R8, tak jak ja, za polowe jego ceny ;)
Serio? Chyba lepiej kupić R6 z IBIS za 6.499 zł niż R8 za 7.499 zł bez IBIS :P
MZ R6 za 6.499 zł to mniej niż 7.499 zł :mrgreen:
https://www.cyfrowe.pl/aparat-cyfrow...UwNzMuNDEuMC4w
Załącznik 14947
Załącznik 14946
Troche zazartowalem, bo rowniez uwazam stwierdzenie, ze lepiej nie miec IBIS niz miec jest troche odklejone.
Ale jak mowie, mialem R6 - sprzedalem, kupilem R8. I jestem zadowolony. A teraz kupilem znowu R6 jako druga puszke. R8 jest lepsze do nagran, ale R6 w tej cenie jest po prostu kozakiem.
R jest zrobiony dużo lepiej, ale to jak szybko działa R6 to dla mnie rekompensuje.