mając 17-40 kupiłbym 85/1.8.
Wersja do druku
mając 17-40 kupiłbym 85/1.8.
A ja na to pytanie odpowiedziałbym tak, prześledzisz CB nie będziesz już nic wiedział. Albo będziesz miał ogólny zarys wiedzy. Tu się dowiesz, że 70-200 2,8 jest ********ym obiektywem, a również beznadziejnym. Im więcej czytasz tym więcej wątpliwości, ale im więcej czytasz tym jesteś bardziej świadomy
Dokładnie tak - chicałbym sie jakoś doczołgać do FF nie kupując cropowanych słoików.
Póki co jeden głos za 50, jeden za 85 - powiem szczerze, że gdyby nie światło, to bym pewnie darował sobie 50 i został przy 40mm i zoomie nożnym (plus 85) - nie wiem, czy to nie najrozsądniesze wyjście...
gdybym miał 17-40 to zdecydowanie dokupił bym 85 1.8.
W sumie to całe wesele można zrobić 17-40 ale mając 85 1.8 dodatkowo będziesz mógł zrobić ładne portrety z małą GO oraz zbliżenia różnych sytuacji i rekwizytów ślubnych.
Mam 40D, 17-40 i 50 1,8. Czasami rodzina lub znajomi poproszą mnie o robienie zdjęć na ślubie. Wychodzi na to, że znakomitą większość zdjęć robię 17-40. 50 1,8 używam do portretów gdy chcę mniejszą głębię ostrości niż daje 17-40. Czasami, ale to bardzo rzadko - gdy jest dużo miejsca - robię zdjęcia 100-300/4.
Myślę ostatnio o rozszerzeniu szklarni o 85/1,8 - w końcu dolar jest bardzo tani - ale sigma zrobiła 50/1,4 i po obejrzeniu zdjęć z tego szkła nie wiem czy 85/1,8 nie poczeka jeszcze trochę. W każdym razie canona 50/1.4 już chyba nie kupię...
teretycznie 50 mozna prawie cala impreze zrobic, i jesli brac pod uwage swiatlo i mm to dla niej na duzy plus, ale jesli bedzie FF, to 17-40 i 85 bedzie wtedy lepszym duetem.
No 50 na cropie to chyba ciężko całe wesele zrobić ?
Jakoś kiepsko widzę zdjęcie grupowe...
Prawie całe :), zawsze mozna polaczyc, tu np. wykonanie za pomoca 50mm 1.8 i 30D
http://fotonawesele.pl/index.php?id=12&g2_itemId=1705
Chodziło mi o to, że przy 50 na cropie zawsze jakaś ściana za plecami przeszkodzi żeby szerszy plan złapać albo ujęcie zepsują "przypadkowi" goście pomiędzy obiektywem a osobami fotografowanymi - raczej nikt nie będzie robił kilku metrów wolnej przestrzeni, żeby pstryknąć fotkę. Ale oczywiście nie ma rzeczy niemożliwych.