-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Dalej idac tym tropem, zamiast jechać w tropiki na miesiac z nowa żona można pojechać na dwa miesiace samemu tylko z laptopem i w hotelu robić prawie to samo co z żona. A zdjęcia z tego wrzucić na fejsa i niech sobie ciocie Klocie ogladaja - bez kłopotu, straty czasu i tanio.:idea:8-)
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
p0m
Rozwalają mnie takie teksty. Nie ma to jak ekstrapolować własne doświadczenia na całą ludzkość i jeszcze wmawiać, że tak powinno być.
Widzę, że jesteś nieźle ograniczony. Ja tylko piszę o moich odczuciach jak ja to widzę, i NIE WMAWIAM nikomu, że ma być wiecznie szczęśliwy i cieszyć się z wszystkiego, że tak ma robć. Jak ktoś chce być gburem i lubi to śmiało, mnie to rybka!
I to jest kolejny przykład tego, co napisałem parę postów wyżej ;)
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
pan.kolega
Dalej idac tym tropem, zamiast jechać w tropiki na miesiac z nowa żona można pojechać na dwa miesiace samemu tylko z laptopem i w hotelu robić prawie to samo co z żona. A zdjęcia z tego wrzucić na fejsa i niech sobie ciocie Klocie ogladaja - bez kłopotu, straty czasu i tanio.:idea:8-)
a idąc twoim najlepiej tę kasę włożyć na procent z myślą o emeryturze... wiesz, proponuję abyś sam zrobił np anonimową sondę wśród 20-30 latków i spytał ilu z nich wolałoby wydać 20-30 tys na tadycyjne polskie wesele na 150 osób a ilu na miesięczną podróż poślubną w 4* hotelu na Mauritiusie czy Karaibach, obyś się nie zdziwił .....
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
centur
a idąc twoim najlepiej tę kasę włożyć na procent z myślą o emeryturze... wiesz, proponuję abyś sam zrobił np anonimową sondę wśród 20-30 latków i spytał ilu z nich wolałoby wydać 20-30 tys na tadycyjne polskie wesele na 150 osób a ilu na miesięczną podróż poślubną w 4* hotelu na Mauritiusie czy Karaibach, obyś się nie zdziwił .....
Więc módlcie się, żeby tych par co wolą wydać kasę na wesele było jak najwięcej bo inaczej wogóle zostaniecie bezrobotni i będziecie płakać jaki ten świat jest beeee bo klientów brak a mamony jeszcze bardziej.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
marito
Więc módlcie się, żeby tych par co wolą wydać kasę na wesele było jak najwięcej bo inaczej wogóle zostaniecie bezrobotni i będziecie płakać jaki ten świat jest beeee bo klientów brak a mamony jeszcze bardziej.
spoko, póki za wesele najczęściej płacą rodzice młodych póty możemy spać spokojnie...
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Też tak myślę, przede wszystkim dlatego, że wyprawianie wesel leży w naszej kulturze. Po drugie prawda jest taka, że w tym pędzącym coraz bardziej świecie wesele i pogrzeby to jedyna często okazja spotkać dawno niewidzianego kuzyna, ciotkę it.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
centur
a idąc twoim najlepiej tę kasę włożyć na procent z myślą o emeryturze... wiesz, proponuję abyś sam zrobił np anonimową sondę wśród 20-30 latków i spytał ilu z nich wolałoby wydać 20-30 tys na tadycyjne polskie wesele na 150 osób a ilu na miesięczną podróż poślubną w 4* hotelu na Mauritiusie czy Karaibach, obyś się nie zdziwił .....
Tak odkładajac żarty na bok to pewnie masz rację - wielkie kosztownw wesela to zwyczaj elit, który klasy niższe tylko małpują . Wesele jest okazją do tworzenia sieci stosunków towarzyskich, a w szczególności lansowania się, pokazywania i przypominania osobom wpływowyn (i mediom), które moga w przyszlości pomóc w życiu i karierze. Dlatego np. w Hollywood nikt nie odpuści takiej okazji -- dobrze jest żenic sie często i zapraszać całe tłumy. (A reszcie mozna pokazać wypasione zdjęcia).
Natomiast dla przedstawiciela mas pracujących miast i wsi, który nie ma żadnych wpływowych znajomych, ani kariery, wydać kupę pieniędzy zeby upic bezrobotnego wuja i nakarmić kotletem ciocię na emeryturze i inne osoby, które w sumie olewamy, w zamian za obrus czy komplet garnków, to rzeczywiscie pewnie nie ma sensu. :roll:
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Trochę przesadzacie. Nie znam żadnej pary, a mam ich w gronie znajomych przynajmniej kilkanaście, które robiły wesele. Wszyscy są zadowoleni z wesela. Wesele to nie tylko lans. Jest to okazja do zintegrowania rodziny, która często rozsiana jest po świecie. Młodsze pokolenia zapoznają się ze swoimi braćmi, siostrami. Wujkowie maja okazję pogadać przy kieliszku wódki owszem. Ludzie się na nowo ze sobą integrują i odnawiają więzi rodzinne. Znajomi młodego zapoznają znajomych młodej często takie znajomości potem maja odzwierciedlenie w życiu codziennym. Nie krytykujcie tak ludzi którzy robią wesela. Sam jeszcze swojego nie miałem ale na pewno jeśli będę miał brać ślub to takie wyprawię. jest to wspaniała okazja do dobrej zabawy dla wszystkich i oderwania się od codziennej monotonii. Czas spędzony z rodziną i najlepszymi przyjaciółmi podczas szalonej zabawy to jest wspaniała rzecz. A My którzy jesteśmy po cześci obsługa takiego wesela ( fotografowie, kamerzyści) jesteśmy nie od narzekania " po co komu dziś wesele" tylko od tego aby dobrze udokumentować ta chwilę aby ludzie mogli ją wspominać, pokazać dzieciom i potem wnukom jak się bawili. Pokazać rodzine na zdjęciu , najlepszego kolege, koleżankę . Ale to takie polskie narzekać że ludzie robia wesela, wmawiać na forach że lepiej wydać kase na wycieczkę , a potem znowu narzekać bo branża ślubna upada bo młodzi pojechali na wycieczkę a nie zrobili wesela.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
maciek12ss
Sam jeszcze swojego nie miałem ale na pewno jeśli będę miał brać ślub to takie wyprawię.
kamerzysty nie potrzebujesz ? 8-)
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
centur
kamerzysty nie potrzebujesz ? 8-)
Wiesz że jeśli będę myślał o własnym weselu to na pewno na naszym forum poszukam i kamerzysty i fotografa. Wierze że ludzie którzy tu są zrobili by porządną robotę . Co do fotografa to nawet mam pewną wizję jak bym chciał że by zdjęcia wyglądały. Zaden artysta ale dobry dokumentalista z umiejętnościami i dobrym sprzętem. Chciałbym mieć około 500 zdjęć na dvd w pełnej rozdzielczości. Żadnych albumów i odbitek. Fotografie typowo dokumentalne bez jakiś artystycznych komedii z obróbka i zdjęciami z fischa. Ale za to w dobrej jakości że bym mógł rozpoznac swoją i gości twarz za 20 lat na tych zdjęciach :)
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Kurka to ja nie wiem jakie mieliście wesele, że mieliście AŻ tyle załatwiania i latania. Ja osobiście wszystko obmyślałem w domu w ciągu 2-3 dni i to jak była chwila, no i później kwestia załatwiania to już 2 dni max!
salę niedawno trzeba było już rok temu zacząć szukać. Pytanie jak jest teraz.
Nie da się podtrzymywać więzi przy okazji wesel i pogrzebów. To za rzadko. Tak więź jest równie istotna jak znajomość z face booka. Albo stykasz się z kimś często, albo więzi nie ma.
Cytat:
Czas spędzony z rodziną i najlepszymi przyjaciółmi podczas szalonej zabawy to jest wspaniała rzecz
Czy ja wiem czy siedzenie z bandą pijanych ludzi, to wspaniała rzeczy. I na weselach jest za głośno żeby porozmawiać.
Cytat:
tylko od tego aby dobrze udokumentować ta chwilę aby ludzie mogli ją wspominać, pokazać dzieciom i potem wnukom jak się bawili.
Panie starczyłby jeden film dla wszystkich. Bo wszystkie wesela są podobne. I uwierz mi nikt tego za kilkanaście lat oglądał nie będzie. A tym bardziej pokazywał dzieciom, czy wnukom (nie będzie na czym odtworzyć, już trzeba się napocić, żeby kasetę VHS odtworzyć). Po prostu bierze się fotografa i kamerzystę, bo to takie ważne, takie istotne i taka tradycja. A nie dlatego, że ktoś widzi w tym jakąś wartość. Właściwie to sam pomysł, żeby to kręcić jest chory. Ciekawe skąd to się wzięło? Kto pierwszy zaprosił kamerzystę do remizy? Kto pierwszy był człowiekiem?
Cytat:
Wiesz że jeśli będę myślał o własnym weselu
A to błąd. Jesteś już w wieku. :P
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
jellyeater
Czy ja wiem czy siedzenie z bandą pijanych ludzi, to wspaniała rzeczy. I na weselach jest za głośno żeby porozmawiać.
Masz chyba jakieś traumatyczne wspomnienia z wesel. Osobiście byłem na wielu wielu weselach i mało kto tylko siedzi i pije. Moze mam taką akurat rodzinę może takich znakjomych... Nie wiem ale zawsze zabawa była za......a. Wspominaliśmy każde wesele potem długo długo. A gdy tylko był film z wesela albo fotki umawialiśmy się grupka znajomych i oglądaliśmy przy drinku nasze wygłupy. Zawsze z uśmiechem zawsze z zainteresowaniem. Nawet jak zdjęcia czy film były nie koniecznie dobrej jakości. Co do vhs hmm powiem Ci tak w 2004 roku miałem studniówkę nagraną właśnie na kasetę . po paru latach przegrałem na dvd zapłaciłem 50 zł. Od tamtej pory jak spotkam sie z jakimś kolegą z technikum oglądamy ten film i nadziwić się nie możemy jak to kiedyś sie wyglądało , jakie fajne dziewczyny znaliśmy itd. nigdy mi się to nie znudzi. Podejrzewam że z weselem będzie podobnie :)
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
jellyeater
nie będzie na czym odtworzyć, już trzeba się napocić, żeby kasetę VHS odtworzyć
dobre, naprawdę dobre :lol:
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Może nie lubię wracać do przeszłości. Filmu ze studniówki i z komunii nie widziałem. Teraz już nie mam na czym. Wiem, że jeszcze ciągle można zanieść i zgrają na płytę, ale żywotność nagrywanych płyt nie jest zbyt długa. Zresztą oglądać teraz te 1/2 PAL. Człowiek przywykł już do Full HD.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Człowiek przywykł też do oglądania wygodnie zdjęć pierdylion megapikselowych które można powiększyć i ujrzeć wzystkie szczegóły skóry na monitorach 24 calowych i wiekszych i mniejszych, a i tak z sentymentem ogląda się stare czarno białe odbitki w albumach, lub jakieś starodawne poniszczone wyblaknięte zdjęcia. :) niedługo tez papier się rozpadnie i nie będzie tego jak odtworzyć. Z takim myśleniem to lepiej w ogóle nie robić żadnych zdjęć ani filmów bo nic nie jest wieczne.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Wieczne nie ale oglądanie vhs na współczesnych TV to istotnie męka.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
to lipa.
myslalem, ze vhs bedzie mialo dusze jak winyl :D
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
myslalem, ze vhs bedzie mialo dusze jak winyl
To padaka była od początku. Kwestia, że inaczej nie umieli.
A co do czarno-białych zdjęć to one do dziś mają często lepszą jakość niż teraźniejsze foty. Zwłaszcza przedwojenne robione profesjonalnie.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Co do ogladania filmu z wesela, brałem ślub 12 lat temu. na samym początku jak dostaliśmy kasetę raz obejrzeliśmy - jakość straszna.
W tym roku na rocznicę postanowiliśmy obejrzeć jeszcze raz - odszukanie tego w domu było samym w sobie koszmarem mimo tego że zdigitalizowane - nie lubię osobiście filmów weselnych, na każdym jest jak wujek wpier@#$dala kotleta masakra.
Co do zdychania branży ślubnej - czy ja wiem ten sezon miałem chyba najlepszy od kilku lat a nastepny zapowiada się równie ładnie.
Może żeby nie zdychało trzeba się roziwjać, dawac cos od siebie tym "Mlodym" a nie tylko odklepać kolejna sobotę. Co do cen staram się mieć w miarę najwyższe ceny w mieście :)
Cała masa fotoziutków za 500 - 1000zł oddających 2000 zdjęc (to autentyk) żeczywiście jest irytujaca ale... oni sie wykruszą po roku lub dwóch bo zauważą, że za te pieniądze sie ten biznes nie opłaca - bo koszta ZUS, promocji, reklamy i innych pierdół są ogromne.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
maciek12ss
tylko od tego aby dobrze udokumentować ta chwilę aby ludzie mogli ją wspominać, pokazać dzieciom i potem wnukom jak się bawili.
No tak, bo dzieci i wnuki bardzo są tym zainteresowane :-)
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Mój drogi Merde, kolega maciek12ss, mlody jeszcze jest i własnych dzieci nie posiada to i skąd ma to wiedzieć, że dzieci mają to za przeproszeniem daleko w d.
Samemu mozna sie zobaczyć co najwyżej jak wyglądał czlowiek X lat temu :) a potym napewno nie bedzie mu lepiej :mrgreen:
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
diplo
Mój drogi Merde, kolega maciek12ss, mlody jeszcze jest i własnych dzieci nie posiada to i skąd ma to wiedzieć, że dzieci mają to za przeproszeniem daleko w d.
Nie trzeba mieć własnych.
Wystarczy sobie odpowiedzieć na pytanie: czy mnie chciałoby się oglądać zdjęcia z wesela rodziców czy (co gorsza) dziadków.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Merde - po pierwsze, jeżeli ktoś robi zdjęcia (zajmuję się fotografią) to chyba powinno oznaczać, że też lubi oglądać zdjęcia, dla mnie byłoby dziwnym robienie zdjęć, nie lubiąc ich oglądać - dlaczego inni mają oglądać moje zdjęcia, skoro ja sam tego nie lubię?
A druga sprawa, to ja osobiście chętnie bym obejrzał zdjęcia ze ślubu moich dziadków (co według Ciebie jest takie straszne) i to dużo chętniej niż zdjęcia moich rodziców... Ale niestety nie mam takiej możliwości. I nie mówię tu o oglądaniu 500 szt., bo to jest pozbawiona sensu, ale 20-30 zdjęć obejrzałbym z przyjemnością.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
jeśli chodzi o mnie naprawdę wiele bym dał aby zobaczyć zdjęcia ze ślubu/wesela moich dziadków z 1946 roku a jakiekolwiek strzępy filmu, nawet niemego z tego wydarzenia, byłyby dla mnie bezcenne...
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
człekoupiór
Merde - po pierwsze, jeżeli ktoś robi zdjęcia (zajmuję się fotografią) to chyba powinno oznaczać, że też lubi oglądać zdjęcia
Jeśli ktoś lubi gotować, to chyba powinno oznaczać, że lubi też jeść w fast-foodach.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Pozostaje się cieszyć, że jest taka tradycja :)
Myślę, że w dzisiejszych czasach to raczej próżność, niż chęć posiadania pamiątki. Młode muszą zobaczyć, jak wypadły, oczywiście musimy tak robić, żeby wypadły dobrze. Możliwie szybko wrzucić na fejsbuczka zdjęcia/filmy. O to chodzi. Mało kto myśli o tym, by potem to oglądać.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
Merde
Jeśli ktoś lubi gotować, to chyba powinno oznaczać, że lubi też jeść w fast-foodach.
totalne durny i nietrafiony przykład...
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
centur
totalne durny i nietrafiony przykład...
No faktycznie, bo przecież zdjęcia ślubne tak całkiem przypadkiem nazywamy "kotletem".
A to przecież jest Sztuka przez wielkie "S".
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
Merde
No faktycznie, bo przecież zdjęcia ślubne tak całkiem przypadkiem nazywamy "kotletem".
A to przecież jest Sztuka przez wielkie "S".
Zdjęcie ślubne może przecież aspirować do fotografii jako sztuki. Fakt, że zdecydowania większość prac to suchary, nie wyklucza możliwości stworzenia w tym temacie zdjęć artystycznych (i to nie w rozumieniu: wyszło nieostro, do walnę jeszcze ziarna i przerobię na cz-b).
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
Merde
Nie trzeba mieć własnych.
Wystarczy sobie odpowiedzieć na pytanie: czy mnie chciałoby się oglądać zdjęcia z wesela rodziców czy (co gorsza) dziadków.
Dla mnie byłaby to bezcenna pamiątka. Jednych dziadków kompletnie nie pamiętam, ponieważ zmarli kiedy byłem jeszcze małym dzieckiem. Chciałbym dziś mieć możliwość zobaczyć jak wtedy wyglądali. Nie można uogólniać!
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
Merde
No faktycznie, bo przecież zdjęcia ślubne tak całkiem przypadkiem nazywamy "kotletem".
A to przecież jest Sztuka przez wielkie "S".
kotletem są dla mnie zdjęcia ślubne obcych mi osób ale na pewno nie najbliższej rodziny, szczególnie tych którzy już odeszli, szkoda że tego nie rozumiesz...
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
nie mam dzieci fakt. Ale dziadków zdjęcia jak bym miał takie obejrzał bym z wielkim zaciekawieniem. Rodziców zdjęcia oglądałem i wrócę do nich nie raz a jak będę miał dzieci na pewno im pokarzę jak dziadkowie wyglądali kiedyś . jak się bawili itd. Pamiątka przede wszystkim nawet najbardziej kotleciarskie zdjęcie będzie pamiątką . Za 60 lat ktoś zobaczy co dziś ludzie jedli co pili. Eh właśnie ktoś tu dobrze powiedział że lubić zdjęcia robić to też trzeba je lubić oglądać. Bo to nie składanie telewizorów w fabryce ale delikatnie mówiąc sztuka jaką by nie była.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
centur
jeśli chodzi o mnie naprawdę wiele bym dał aby zobaczyć zdjęcia ze ślubu/wesela moich dziadków z 1946 roku a jakiekolwiek strzępy filmu, nawet niemego z tego wydarzenia, byłyby dla mnie bezcenne...
i tutaj objawia się cała prawda o fotografii i jej wartość - nie tylko tej ślubnej. Mam dzieci w wieku 10 i 12 lat, z przyjemnością oglądają zdjęcia i film w rocznicę z naszego ślubu i wesela. Nie wszystkich ze zdjęć mogą spotkać w rzeczywistości ....
Ja sam bardzo lubię oglądać fotografie te sprzed kilkudziesięciu lat. Ich wartość sentymentalna jest bezcenna. Pamiętam jak moja mama miała całe szuflady i pudła ze zdjęciami z lat 60,70.... ( też sama wywoływała we własnej ciemni.....) i swoich rodziców jeszcze starsze
a wracając do tematu to na początku tego roku byłem załamany , ale koniec końców sezon był (jest udany) .... cieszy mnie to, że Pary Młode szukają teraz fotografa z niezbyt długim wyprzedzeniem ( nie tak jak kiedyś) ... są świadomi rynku i wiedzą, że kogoś znajdą nawet tydzień przed ślubem.... taka tendencja pewnie się utrzyma
następny sezon też zapowiada się ciekawie....
pozdrawiam
Paweł
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Żeby mieć pamiątkę do pokazania wnukom, nie trzeba aż fotografa i wypraw pod most. :) Gdyby moi dziadowie robili sobie zdjęcia na śmietniku, czy pod mostem, to wolałbym tego nie oglądać. :P
Maćku ludzie jedzą mniej więcej to samo od dobrych kilku tysięcy lat. :P
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Nie powiedział bym aby dzisiejsza żywność pełna chemii dorównała swojskim wyrobom :) Więc chyba jemy chyba sztucznie podrobione to co kiedyś było prawdziwe hehe :) I wódeczka wyborowa do zapojki oranżada z miejscowej rozlewni w brązowych butelkach i ogórki kiszone do zagryzki. Na stołach było trochę inne jedzenie :) Chyba tylko kotlety te same zostały :D:D:D:D A tam nie ma co się o pierdołki sprzeczać . Mam przed sobą zdjęcia z wesela i ślubu sprzed równo 30 lat :) i nikt mi nie powie że wszystko wyglądało tak samo jak dziś . Te stare śmieszne ubrania, suknia ślubna, garnitur szyty u krawca.. Akurat ślub i wesele odbywały się 25 grudnia ludzie składający życzenia przed kościołem w kożuchach. Te bujne fryzury . Tylko ludzie tak samo uśmiechnięci jak dziś. Zdjęcia kolorowe fajnie się to ogląda . ja nawet nie wyobrażam sobie aby na moim weselu nie było zdjęć .
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Nie bylem tu dawno ale zdycha to nie branza ale to forum poprzez takie wypowiedzi. Jak male dzieci. Zenada
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
No na pewno - szczególnie przez takie wpisy ;).
A co do zdjęć to ja sobie bardzo cenię stare zdjęcia rodzinne - nie tylko ze ślubu ale i z innych wydarzeń. Tyle że nie kilkaset tylko jedno dwa (tyle wtedy robiono). Oglądanie tak dużej ilości zdjęć mnie nudzi. Tak samo jak długie filmy. Reportaż ze ślubu powinien trwać kilka minut a nie godzinę lub dłużej.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
No na pewno - szczególnie przez takie wpisy ;).
Reportaż ze ślubu powinien trwać kilka minut a nie godzinę lub dłużej.
też bym tak chciał, problem w tym że młodzi tak nie chcą...
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Tak jeszcze się wypowiem (bo się nie znam) ale zauważyłem, że ZNOWU wraca moda na zdjęcia ślubne w studio - tym razem dla odmiany robione PRZED ślubem. To już druga para w tym roku (i to z ŁODZI, wielkiego wojewódzkiego miasta!) która na to jedzie psując mi zupełnie plan dnia :) czyli chyba nie zdycha.
A już ze 4 lata nie miałem takich wyjazdów, wyłącznie sesje w plenerze (w inny naturalnie dzień).
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
u mnie branża ślubna ma się dobrze i rośnie ...
2014 już jest lepszy od obecnego (więcej zleceń a ceny podniosłem)
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
centur
oczywiście na deklaracjach się skończyło bo presja rodziny i znajomych zrobiła swoje
Bo to zależy, czy mężczyzna, czy ciotka nosi jądra w tej rodzinie.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Branża ślubna nie zdechnie, nie ma obawy. Zawsze znajdą się nowe pomysły i pola do zagospodarowania, gdy stare się zużyją. Można, na przykład, zrobić reportaż z nocy poślubnej, foto i wideo.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
4 rok z rzędu spada liczba zawieranych małżeństw, w tym roku 10% mniej niż w poprzednim, najgorzej od 1945 r.
Przegląd prasy: Liczba zawartych małżeństw najniższa od 1945 r. - TVN24
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Raczej już nie przybędzie. W wiek ślubny będzie powoli wkraczał coraz większy niż...
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
maviozo
Pozostaje się cieszyć, że jest taka tradycja :)
Myślę, że w dzisiejszych czasach to raczej próżność, niż chęć posiadania pamiątki. Młode muszą zobaczyć, jak wypadły, oczywiście musimy tak robić, żeby wypadły dobrze. Możliwie szybko wrzucić na fejsbuczka zdjęcia/filmy. O to chodzi. Mało kto myśli o tym, by potem to oglądać.
Trudno żeby klient oczekiwał, że na profesjonalnych zdjęciach wypadnie źle. ;) Ja na swoje ślubne zdjęcia czekałam 5 miesięcy, ale są warte każdego dnia oczekiwania i każdej wydanej złotówki. Obejrzane już wielokrotnie i jeszcze nie raz do nich wrócimy. Wydaje mi się, że jednak ludzie nie płacą po kilka tysięcy za ślubne zdjęcia, tylko po to żeby mieć co na fb wrzucić.
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Opłata audiowizualna nie będzie pobierana za faktyczne korzystanie z programów nadawców publicznych, ale za możliwość odbioru programów. Będzie obowiązkowa i powszechna. Państwo zagwarantuje każdemu obywatelowi usługę, a to czy z niej skorzysta, zależy od niego - mówi Bogdan Zdrojewski. Ciekaw jestem dlaczego my tak nie możemy, to byłby dopiero złoty biznes... Opłata foto-video-weselna nie będzie pobierana za faktyczne korzystanie z usług fotografów i kamerzystów, ale za możliwość realizacji darmowej usługi. Będzie obowiązkowa i powszechna. Branża zagwarantuje każdej parze usługę, a to czy z niej skorzysta, zależy tylko od niej (czy to nie brzmi pięknie)....
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Tak a później dostaniesz 300 zł ryczałtu - i to już nie będzie takie piękne :D
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Tak a później dostaniesz 300 zł ryczałtu - i to już nie będzie takie piękne :D
gdyby każda 'wolna' dorosła osoba płaciła tyle co abonament to musiałbyś chyba ze 2 zera dopisać...
-
Odp: Branża ślubna zdycha...
Cytat:
Zamieszczone przez
centur
[B]...Ciekaw jestem dlaczego my tak nie możemy...
Bo takie jest prawo dżungli (silniejszego).