Wyjąłeś mi to z ust. Myślę, że każdy kto spróbuje pobować się FF już nigdy nie będzie w stanie "spokojnie" pracować na cropieCytat:
Zamieszczone przez radekbo
Wersja do druku
Wyjąłeś mi to z ust. Myślę, że każdy kto spróbuje pobować się FF już nigdy nie będzie w stanie "spokojnie" pracować na cropieCytat:
Zamieszczone przez radekbo
Wez przyklad z zanussiego - on dobrze uzyl slownictwa, a dokladnie slowa "wiekszosc" . Slowo "kazdy" jest zbyt mocne i nieostrozne.Cytat:
Zamieszczone przez Slavko
Bo na przyklad ja mam analogowego fullfrejma na M42 i cyfrowego cropa i ten crop mi wcale a wcale nie przeszkadza - zupelnie spokojnie na nim pracuje i to nie dlatego ze na cyfrowego fullfrejma mnie nie stac :roll: .
Tak wiec - kazdy minus jeden to juz nie "kazdy" , dlatego to slowo jest zbyt mocne i nieostrozne.
Masz rację - to zbyt duże uproszczenie. Moje doświadczenie jest takie, że za żadne skarby nie mogłem pogodzić się z cropem i cały czas czegoś mi brakowało i pewnie stąd wynika to "każdy". Myślę, że "dla wielu" jest bardziej trafne. Tym bardziej, że faktycznie w najbliższym otoczeniu mam znajomego ktoremu to nie przeszkadza - w jego przypadku to bardzo ważne, bo ma Nikona, a tam można wybierać między cropem a...Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
To ja napiszę "za siebie". Moją postawę do cropa Vitez zna dobrze. Zawsze odliczałem dni do tego, kiedy ukaże się choć ciut tańszy ff niż 1Ds. Znów mogłem używać szkieł z przeznaczeniem, w jakim zostały stworzone, znów widziałem coś na matówce.
Teraz, jeśli miałbym pracować z cropem, to tylko jakiś x1.3 i to tylko w backupie.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jestem na "uprzywilejowanej" pozycji i mój sprzęt zarabia na siebie i kolejne zabawki. Jednak trzeźwo patrząc, to crop ma tylko jedną zaletę: większą głębię na małych przysłonach przy zachowaniu dobrej ostrości, ale znów tylko na bardzo dobrych (drogich) szkłach. Czyli argument o "tanim sprzęcie" zwyczajnie pada.
A tak naprawdęto marzy mi się średni format, ale nie jakaś tam przystawka 35x50 mm czy cuś w tym stylu, tylko taka prawdziwa np 60x60 mm, ale póki co, wolę jeździć swoim 300C HEMI i swojego good old kiev 66, niż trwonić na taką przystaweczkę.
Druga sprawa - nikt mnie nie przekona, że praca z cropem to taka fajna sprawa. (nikt nie przekonuje), a żeby zrobić odbitki z cropa o dobrej jakości to szkła użyte do kadrowania muszą być co najmniej o 1 klasę lepsze niż dla FF.
Trzecia rzecz - z innej beczki. Byłem dzisiaj u miejscowego fotografa profi-lab. Chyba jest zatwardziałym Nikoniarzem. Twierdzi, że Nikon D2x produkuje znacznie, ale to na głowę bijące Canona 1DsMkII fotki. Fullfrejm dla niego to właściwie niewystarczająca przewaga matrycy. Ma zestaw obiektywów nikona więc się nie dziwię, ale dziwię się że tak bardzo jest zaślepiony. Poza tym handluje Fuji kompaktami. Trzasnął mi taką historyjkę: był kiedyś na ślubie i znajomy dał mu 20D, żeby zrobił parę zdjęć. Na wizjerze zauważył że nie radzi sobie z balansem bieli, więc sięgnął do kieszeni po cyfraka kompakciaka Fuji- no i co???? Zdjęcia bajka. 20D się chowa. Panie i panowie - wyrzućcie te swoje czarne i siwe skrzynki i biegnijcie po małpki Fuji bo one uleczą wasze wszelkie problemy sprzętowe
Tak sie składa ze mam obecnie D2X i 5D wiec wiem co mówie oczywiście jest to moje zdanie. Matryca FF w 5D daje lepsze efekty niż Nikonowski crop w D2X. Większa ostrość i ładniejsze kolory juz w .jpg Puszek nie warto porównywać bo 5D wypada cieniutko przy Nikonie ale dla mnie najważniejsza jakość fotek, wreszcie nie musze siedziec przy kompie. Jedyny plus cropa w D2X to tele z możliwością przelicznika x1,5 lub x2 i w połączeniu np z 80-400 vr daje fajne efekty.
Jednak mając oba te aparaty zdecydowanie wybieram FF i do cropa juz nie wracam.
pare stron temu ktos pytal..wiec spozniona odpowiedz :
po pierwszych 10000 klatek od przesiadki z 5 na dsmkII -
wizjer w deesie JEST jasniejszy, ze jest wygodniejszy ze wzgledu na inne rozmieszczenie wyswietlanych informacji - to oczywiste. wiekszy zakres korekcji dioptrii - zdanie kumpla okularnika. sam sie nie wypowiadam :P
male rozczarowanie : ewidentna beczka. nie kumam dlaczego. w 1v obraz jest jak od linijki - i to jest wlasnie wzorcowy moim zdaniem uklad optyczny wizjera. lepszy niz w lajce r8/r9 nawet.
Moim zdaniem FF to tylko wynik zaszłości ot kiedyś ktoś wymyślił taki format filmu i potem dorobiono do tego puszki i obiektywy potem minęło wiele lat i technologia poszła na przód w elektronice ale w szkłach w tej skali niewiele się zmieniło i dało to taki efekt że teraz każdy chce FF bo na rynku są obiektywy, które pracują dobrze z tym formatem. Przecież rozmiar matrycy nie ma znaczenia a znaczenie ma ilość pikseli bo to ona wyraża rozdzielczość. Moim zdaniem nie będzie ekspansji wielkości a będziemy szli w kierunku ilości pikseli oczywiście też do pewnego momentu bo później pewnie nie będzie to miało sensu. Miniaturyzacja i w fotografii w końcu zwycięży, wystarczy że ktoś wymyśli coś w obiektywach co da odpowiednia jakość i cenę a nikt nie będzie bronił FF. Kiedyś fordy były tylko czarne.....i nikt nie wyobrażał sobie nic innego. Poczekajmy a zobaczymy w tej technologii jest jeszcze wiele do zrobienia wkrótce ogromne wielkoformatowe puszki to będzie przeszłość....
Nie masz racji, rozmiar matrycy ma bardzo istotne znaczenie. Właściwie nie sam rozmiar a gęstość upakowania pikseli. To właśnie dlatego kompakty 8MP z małą wymiarami matrycą bedą robiły słabsze fotki niż obecne lustrzanki mimo tej samej rozdzielczości.Cytat:
Zamieszczone przez logar4
Pozdrawiam
Zigi
Dlatego też nie mam Olympusa. Gdyby wstawiali tam CMOSa to np. ergonomia E1 plus CMOS to byłoby coś :)Cytat:
Zamieszczone przez Zigi