Zamieszczone przez
Czacha
Fotografowanie nie jest taka sama praca jak kazda inna - po 8h jestes zrypany jak kon po westernie, bo nie dosc ze musisz pracowac fizycznie (dzwigac tony sprzetu, biegac z miejsca na miejsce, kucac, lazic po krzeslach itd) to jeszcze wyeksploatowujesz sie umyslowo szukajac kadrow i analizujac na szybko sceny ktore sie dzieja. Tak jest przynajmniej wtedy gdy sie do tego przykladasz ... mozna tez robic bez wnikania, ale potem pretensje o kiepskie foty mozna miec tylko do siebie.
Jesli ktos pisze ze robienie zdjec na weselu to pestka, to znaczy ze nigdy tego nie robil ... albo ja sie za bardzo przykladam ;)