Dlatego do FF trzeba podpinać szkła pod pełną klatkę a nie jakieś wynalazki :)
Wersja do druku
Dlatego do FF trzeba podpinać szkła pod pełną klatkę a nie jakieś wynalazki :)
Fakt - pełna klatka stawia większe wymagania dla obiektywów.
:-oDo zdjęć murków na ISO 25600 lepszy jest 1DIV, a do badania rozpiętości tonalnej na tablicach testowych - 5DII. Z kolei przydało by się parę tanich eLek, albo co gorsza, plastikowych usm'ów celem badania wad fokusowych i liczenia front i back fokusa oraz szukania aberracji, wszystko oczywiście na fotach z tablic testowych, murków i bateryjek. Jak kto poszaleje, to i na ślubasa zawita, coby się parze młodej elkami pochwalić. :mrgreen:
To nie brednia, to półprawda. Aby to miało sens, należy dodać, że to ma sens przy sprawdzaniu takich samych obiektywów na FF i APS-C, oraz że twierdzenie dotyczy tylko narożników (winieta, koma).
Inna sprawa, że jeśli brać pod uwagę centrum kadru, to większe wymagania stawia właśnie APS-C, z oczywistych względów.
no dobrze, ale 10-22 na aps-c takiego zdjecia nie zrobisz, chocby nie wiem co :mrgreen:
Kontekst jest, przynajmniej dla mnie, jasny: pełna klatka wymaga obiektywów o ponadprzeciętnych własnościach optycznych. A jest dokładnie odwrotnie: pełna klatka jest bardzo litościwa dla obiektywów, które z cropem są już takie sobie albo wręcz (szczególnie na tak gęstych matrycach jak w najnowszych puszkach) żałosne.
Obcinanie ciemnych i mydlanych rogów przez crop działa dokładnie tak samo jak kadrowanie w postprocesie (z dokładnością do tego, że ten ostatni jest regulowalny), więc to raczej nie prawda a truizm.
Z tego powodu (+kilku innych, również racjonalnie osadzonych) od pewnego poziomu jakości (dla którego w ogóle opłaca się kupować lustrzankę) pełna klatka nie jest wcale znacząco droższa od cropa.