Miałem dokładnie tą sytuację. Kupiłem niedawno nissina 622 żeby mieć zwłaszcza na wesele gdzie będzie najciemniej. Sprzedam lub wymienię jak będę mieć kaskę na 580 :)
Wersja do druku
Miałem dokładnie tą sytuację. Kupiłem niedawno nissina 622 żeby mieć zwłaszcza na wesele gdzie będzie najciemniej. Sprzedam lub wymienię jak będę mieć kaskę na 580 :)
Nigdy jeszcze nie miałem sytuacji bym potrzebował lampy do 5DMkII.
No ale ja nie robię ślubów i czy moje zdjęcia będą miały wartość komercyjną czy nie, to dla mnie jeden grzyb. :)
Generalnie, to nie po to kupiłem takie body, żebym błyskał lampą jak radiowóz... :D
Jak byś uważnie poczytał wątek tasiemiec to byś się dowiedział :mrgreen:
Ja bym bez lampy się nie ruszył. Mamy maj i kapryśną pogodę, a co zrobisz jak w momencie ceromoni przyjdzie burza i na dworzu zrobi się nagle ciemno? No chyba że liczysz na tego drugiego fotografa, a Ty jako drugi , wtedy to co innego.
Wysokie iso ;-) 800 odpowiednia przesłona oraz czas tak aby nie prześwietlić za bardzo okna. Lampa z głowicą skierowaną za plecy no chyba, że za plecami jest jakaś wściekła kolorystycznie ściana. Lampa w ttl z korekcją na minus. Strzelam na próbę i dokonuje korekty. Prawda, że łatwe
Dzięki za błyskawiczne odpowiedzi!!! Na Was zawsze można liczyć :) Tak czy inaczej nie kupuję lampy. Podzielę się info jak już wrócę i będę wiedział jak wyszło.
udanego weekendu!
Że można by wpierw do wróżki iść , najtaniej będzie ale i ryzyko ... pomyśl , warunki są różne w różnych miejscach , jak się zachmurzy to też będzie do kitu , jak ksiondz nie zapali światła też może być problem , generalnie wróżenie z fusów
daje 70-30 że ci wystarczy
5dmkII ma to do siebie, ze nie szumi na 1600 lub 3200 jak np. 30D, 40D czy moj 1DMkII :) Ale na Twoim miejscu lepiej miec lampe w zapasie. Slub to nie zabawa i tej "sesji" nie powtorzysz nastepnego dnia.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A jak nie masz za soba sciany? Co jak trzeba walic frontalnie?
nie niestety sa tez kościoły ciemne i wyłożone boazeria .... ciemno i żółto jak cholera :) do tego mimo ze jest od czego odbijać to odbijanie jest samobójstwem ... zafarb na zdjęciach jak cholera wiec artyzm można sobie schować do kieszeni i walić lampa na wprost ... choc widziałem magików co działali na odbłyśnikach własnej konstrukcji .... czy to akurat pomaga .... nie wiem
Odblysnik to podstawowa sprawa w lampie i nawet własnej roboty załatwi sprawę. A co do jasnych stałek to jest jedno ale... Mała glebia ostrosci potrafi nieraz popsuc zdjęcie. Bo jest wiele sytuacji np. zdjęcie z profilu pary młodej, gdzie ciężko jest wybrać które z młodych ma być ostre. Wiadomo ze są różne szkoły fotografii ślubnej, ale z własnego, może niewielkiego doświadczenia wiem ze lepiej już nieraz walnac lampa po oczach. Na ostatnim ślubie, gdzie robiłem zdjęcia znajomym po kolezensku, moje zdjęcia okazały się lepsze od wynajetego fotografa, własnie z powodu nieuniejetnego stosowania głębi ostrosci.