Zamieszczone przez
Kubaman
ludzie prowadzą tutaj dyskusję/plotkują na temat sprzętu i swoich oczekiwań odnośnie następcy 5D. Większość dzisiejszych użytkowników 5D zgodnie twierdzi, że szybkostrzelność jest sprawą trzeciorzędną. Ty odwrotnie. Zaserwowałeś nam na poparcie swojej gorącej tezy sample. Krzywe, źle naświetlone, nietrafione z ostrością, źle skadrowane, poruszone. Można by długo. Habakuk odpowiedział celną uwagą z przykładem. Już to powinno dać ci do myślenia. Nikt nie ocenia twoich umiejętności. Przykład który podałeś nie ma nic wspólnego z fps. widać natomiast masę innych problemów po stronie fotografa które należało by wcześniej poprawić. Dlatego sobie z ciebie trochę podworowałem kilkanaście postów wyżej.
Wdałeś się w batalię, która niestety jest skazana na porażkę, chyba że pokażesz lepszego sampla. Nie lepszego technicznie tylko merytorycznie. Na wszystkie te uwagi reagujesz przeklinaniem, zaczepkami, na koniec poruszasz rzewną nutę i chyba zaraz się obrazisz :roll:
Z całej dyskusji wyłania się przecież prosty wniosek: więcej klatek na sekundę jest bardzo przydatne i fajnie żeby się w 5DII znalazło, ale to najpierw fotografujący musi dorosnąć do tego aby wykorzystać swój sprzęt właściwie, a później jeszcze musi ich potrzebować. Mnie się wydaje, że by mi się przydało i chyba nawet potrafił bym to wykorzystać przy ptakach. W teatrze już mi niepotrzebne mimo skoków itp.