czyli spadek o 20% w ciągu 4 miesięcy, ja wiem chłopaki, obowiązek obowiązkiem jest, marketing musi posiadać tekst, pamiętam jak próbowałeś mnie przekonać jakiś rok, no może 1,5 temu ze 9k za R8 to "racjonalna " cena XD
Wersja do druku
Postuluję aby moderatorzy zmienili tytuł wątku na Canon RF 35 mm f/1.4L VCM
Gdyż może się w przyszłości mylić z konstrukcją w wersji USM (o ile taka kiedyś będzie)
Jeśli juz to obstawiałbym powstanie 35mm f1.2L, ale skoro nie powstało przed wyjściem tańszego wariantu to raczej juz możemy o tym zapomnieć.
Także uważam, że wyjdzie udane 35L, nie to padło 1.4L VCM. Bardzo zachęcam do przejrzenia tego testu tegoż szkła: https://samhurdphotography.com/canon...photographers/
Jest potwornie nieudane; to jest szkło klasy tego nowego Nikkora 35/1.4 za 3k PLN, czyt. równie zjepsute, tyle tylko, że Nikkor woła za swojego gniota 3k PLN, a Canon Łaskawca już "tylko" 7 499 PLN. Myślę, że taki brat RF 50mm F1.2L o ogniskowej 35mm za ≤ 10k PLN znajdzie grono zadowolonych klientów.
Co do samego Multana natomiast: jego wróżenia są warte mniej więcej tyle, co zawartość strony www.hubertmultana.pl jaką ma w swojej stopce :-).
nie pisz na forum że korekcje cyfrowe to cię zakrzyczą że to standard i nic nie szkodzi bo i tak profil jest w każdym sofcie - z jednej strony to prawda bo nie podepnę do analoga i niby problemy sa niewielkie, z drugiej strony to za tą kasę oczekuję jakości za tą kasę ;)
Z drugiej strony, po zapoznaniu się reckami na YT oraz pisanymi, to szkło przepięknie rysuje, obrazek daje znakomity. Ma sporo wad. Dustin Abott do jednej z nich zalicza; "Bokeh i renderowanie nie są na poziomie EF 35L II". Adam Trzcionka w wątku o tym szkle na FB zapytał mnie: "w którym momencie to szkło Cię zawiodło ?". Jedyne co wówczas mogłem odpowiedzieć to: a) w momencie premiery, że nie F1.2; b) w momencie pojawienia się w sprzedaży, że jego cena to aż 9k PLN. Z drugiej strony jest ostro od F1.4 + ostrzy szybko (i bezgłośnie) + daje pięknie kolorki + mały i lekki vs EF 35mm F1.4L II. Kupię go i sam ocenię, nie ma lepszej rady.