Jak się czyta coś takiego: notatka z December 2007 21st to się włos jeży. Przerażająca jest taka arogancja firmy.
Wersja do druku
Jak się czyta coś takiego: notatka z December 2007 21st to się włos jeży. Przerażająca jest taka arogancja firmy.
Paradoksalnie to może i dobrze! Jak sprzedaż spadnie i "czynowniki" polecą ze stołków (... to przedświąteczne wyciszenie... ;)), to będzie tylko lepiej.
Widać też, że nie czytają też forów ;), a przecież "biały wywiad, to klucz do zwycięstwa na nowoczesnym polu walki"...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ano właśnie!
Przydałoby się, żeby wypowiedział się (tu u nas) jakiś znawca japońskich zwyczajów, etyki i kultury... - jak to jest? "Wypada" się tam przyznać do błędu, czy trzeba pod dywan i iść w zaparte?
Była kiedyś taka bajka: "Serce dzwonu" (pamiętam - w serii dla dzieci "Poczytaj mi, Mamo!"), japońska właśnie, czy chińska.
Makabryczna była: córka ludwisarza rzuciła się do roztopionego brązu czy spiżu, bo tylko tak nowy "dzwon mógł posiąść [owe tytułowe] serce i zyskać dźwięk godny cesarskiego ucha"...
Więc palce pewnie pójdą na paski do jedynek i obwódki do elek... ;)
no to powiedzcie o csssso chodzi bo angielskiego to tylko ten techniczny z instrukcji rozumiem
Chyba o to, że "wysoko postawiony członek szefostwa" Canon Francja wycofał reklamy z uznanego czasopisma foto "za karę", za opisanie problemów z AF w Mk III.
Nie wie biedak, co to znaczy "lub czasopisma!" i widać nie lubi ;)
A wracając do tematu: używaliście już może korekcji AF w body? I jakie odczucia?
Myślę, że szkoda, że nie da się równocześnie ustawić korekcji dla wszystkich obiektywów (np. żeby skompensować body) i przy tym osobno dla każdego z nich.
Niestety, jak widać, to chyba ogólny styl postępowania firmy. W skrócie
mogę Wam opowiedzieć jak wyglądają nasze kontakty z Canon Polska i Canon
Europe.
Dostaliśmy dwa zaproszenia na konferencje prasowe i obie zakończyły się
poważnymi problemami. W dniu premiery 1D MkIII, za zgodą Canon Polska,
opublikowaliśmy przykładowe zdjęcia z aparatu. Ktoś dostał za to burę,
a nas poproszono o zdjęcie fotek, co uczyniliśmy, nie chcąc początku
naszej współpracy z Canonem zaczynać od zgrzytu.
Za pół roku, przy premierze 1Ds i 40D, znów dostaliśmy zgodę na
publikację przykładowych fotek pod warunkiem, że napiszemy iż pochodzą z
przdprodukcyjnych modeli. Zgodnie z umową taka informacja znalazła się w
tekście sprawozdania z konferencji, ale mimo to, Canon Polska i Europe
poprosili nas o zdjęcie tych zdjęć.
Opisaliśmy całą sprawę Canon Europe, przeproszono nas i w ramach
rekompensaty obiecano załatwienie do testów 1Ds. Co więcej dnia 4
września jakiś oficjel z Canon Europe poinformował nas, że model do
naszych testów został już zamówiony i jak tylko dojdzie do centrali
dadzą nam znać.
Po 3 miesiącach upomniałem się o aparat do testów. Canon Europe, podobnie
jak Canon Polska, przestał odpowiadać na moje maile...
P.S. A metoda kija i marchewki jest dość powszechnie stosowana przed duże
firmy. Wiemy to z własnego doświadczenia.