Zapytam, jak moja 3-letnia córka: Dlaczego? ;)
To jest z definicji nieprzeliczalne, czy po prostu nie ma narzędzia, które byłoby skłonne wykonać stosowne obliczenia?
Wersja do druku
Zaraz, zaraz. Może ja mam jakiś ciężki dzień. Teraz zauważyłem, że uciąłeś mojego posta trochę przed końcem. Z tego, co teraz piszesz rozumiem (już nie wiem, czy dobrze), że powinienem cały czas pracować na 6500 i nic nie zmieniać i nie kombinować. To kiedy się używa 5000?
Wszystko jasne. Dzięki!
To jak jesteśmy przy druku offsetowym - pewne wydawnictwo na pytanie o profile urządzeń wyjściowych odpowiedziało - proszę przysłać zdjęcia bez obróbki - najlepiej prosto z aparatu (ciekawe co by z RAW'ami zrobili) - jest jakaś możliwość zwiększenia prawdopodobieństwa sukcesu bo poprzednim razem kolorystycznie wyszła porażka...
Konwersja do CMYKa (jakiego ?) ?
minilabów i ogólnie wszystkich urządzeń wyjściowych liczy się do D50, ale to akurat bez znaczenia - pracujemy w przestrzeniach sRGB/aRGB a ich podstawą jest D65. Photoshop podczas konwersji uwzględnia różnice punktów bieli przestrzeni źródłowej i docelowej i wykorzystując CAT (Chromatic Adaptation Transform) stara się skompensować wizualną różnicę wynikającą z odmiennych iluminantów różnych przestrzeni barwnych.
Jeśli było to drukowane w offsecie na papierze powlekanym i zrastrowane rastrem eliptycznym, to proponuję softproofing do profilu CMYK ISO Coated v2, do pobrania ze strony: http://www.eci.org/doku.php?id=en:downloads
Jeśli plik, który wysłałeś po włączeniu softproofingu będzie wyglądał tak, jak po wydrukowaniu, to znaczy, że przy konwersji użyto tego właśnie profilu, a drukarnia, która to drukowała spełnia wytyczne norm ISO.
Jeśli nie, to mamy szerokie spektrum możliwości popełnienia błędu:
- grafik mógł być idiotą
- maszyna na której to było drukowane to stary paździrz
- źle zlinearyzowana naświetlarka CTF lub kopiorama
- źle zlinearyzowana naświetlarka CTP
- zła chemia, papier, balans woda-farba itd. itd. itd.
- maszynista offsetowy mógł być idiotą
W tej sytuacji najlepiej się poddać i wysłać plik w sRGB.
Proszę o pomoc czy wyjaśnienie, bo pomysły mi się kończą :(
Posiadam lapka (wiem, że ekran marny, ale już nie chodzi mi o kwestię uzyskania 99% ideału), ekran w nim oprofilowałem kalibratorem i1d2. Uzyskany profil zagnieździł się we właściwościach ekranu, jest profilem domyślnym i aplikacja GretagMacbeth Calibration Loader ładuje go podczas startu systemu. Widać jak krótko po pojawieniu się pulpitu następuje zmiana kolorów.
Biorę na warsztat przykładowe zdjęcie znajdujące się w katalogu Lightrooma. Kolory ma ok, żywe, naturalne. Załadowanie zdjęcia do PS nie powoduje zmiany kolorystyki w stosunku do LR. W ustawieniach LR External Editing zaznaczony jest format TIFF/16bit Adobe RGB. Color settings w PS jest ustawiony na Working Space: Adobe RGB, konwersja ACE Perceptual.
Wszystko ok do momentu Save for Web oraz Proof-Monitor RGB. Przy Save for Web włączona opcja Convert to sRGB, gdy podgląd ustawiam na Monitor Color, kolorystyka się zmienia, zielenie zamieniają się w żołtopomarańcze, niebieski gubi nieznacznie nasycenie. Gdy podgląd jest na Windows (no CM) wyglada dobrze.
Tak samo źle jest przy Proof-Monitor RGB.
No nic. Fotkę zapisuję jako jpg sRGB.
Otwieram ją w Galerii fotografii systemu Windows - kolory ok! Z tego, co czytałem ta przeglądarka współpracuje z CM. Otwieram w ACDSee 2.5 z włączonym CM (Input-sRGB, Output-Monitor Profile-profil zrobiony przez i1) - zdjęcie wygląda ok - tak jak w LR, PS oraz Galerii Windows.
Otwieram lub ładuję stronkę zawierającą zdjęcie w Firefox 3.5 - fota wygląda jak podczas Save for Web (podgląd Monitor Color) oraz Proof-Monitor RGB. Czyli kicha :( Ustawienia FF domyślne:
gfx.color_management.mode;2 (próbowałem też z 1 - czyli CM włączony zawsze)
gfx.color_management.rendering_intent;0
Czy to oznacza, że:
1) fota ma skopane kolory i tak będzie widoczna w necie, tylko ja przez te profile widzę ją ok
2) fota jest ok, tylko FF źle ją wyświetla (ale PS podczas Save for Web też?)
3) mam coś źle ustawione w obsłudze profilu monitora (Windows, PS, ACDSee)
Może ktoś doświadczony pomoże, bo zgubiłem punkt oparcia :|
Pytanie do ekspertow. Czy warto kupowac uzywany (3letni) monitor Eizo S1931 ktory byl na uzytku korporacyjnym? Chodzi mi o to czy 3 letni monitor ne bedzie wykazywal wad jesli chodzi o obrazowanie kolorow, zwlaszcza po (raczej) ciezkim uzywaniu.
witam, przeczytac caly watek tp bylby nielada wyczyt dla tego nic nieznalazwszy chcialem zapytac tutaj czy ktos uzywal, badz moze nadal uzywal takowego monitira
DELL P1130 SONY TRINITRON ?
czytam ze niby super do grafiki , ze lcd za wielokrotnie wieksze pieniadze moze byc dopiero go w stanie przebic , ale to wszytko informacje z przed kilku lat, chcialbym wiedziec jak to teraz wyglada, lcd za jakie pieniadze bedzkie mu dorownywalo??
czy na prawde jest taki dobry ze warto sie z meczyc z jego wadami dla zalet w postaci dobrej jakosci obrazu jesli chodzi o zdjecia,grafike kolory etc
z gory dziekuje za odpowiedz, pozdrawiam