No właśnie po to się kupuje 24-70/2.8, żeby na f11-16 robić zdjęcia :lol:
Jakaś zawierucha shagi była? :lol:
Wersja do druku
Pewnie ryż wpadł na matrycę, gdy obsypywali młodą parę... :D
Jak syf jest duży to nie trzeba mocno domykać. Już na f/4 może dawać po oczach. Taki 5D ma powierzchnię matrycy większą 2,5 raza od 30D, więc brudy mają dużo miejsca do tego by się gdzieś przyczepić. A zestaw podany przez shaqi jest faktycznie dość optymalny. Ja bym dodał 50/1.4 na 5D i czasami zenitar 16/2.8 także na 5D. Można niesamowite kadry porobić jak msza się dłuży...
Hej, piszecie tu o 5D za 7500zł, ja niestety nigdzie nie znalazłem takiego. Jak chcą sprzedać za 8 koła to piszą, że nie odzyskam z tego ani złotówki z tytułu cashback. Chciałbym kupić następujący zestaw, ale zależy mi na tym, żeby to zrobić tanio, część mogłaby być nawet ze stanów:
Canon 5D + grip
ob. 17-40 f/4 L
ob. 24-70 f/2.8 L
ob. 70-200 f/2.8 IS L
lampa 580 EX
Konwerter x1,4 canona
Statyw - MANFROTTO 055 PRO B
Głowica Manfrotto MN 322 RC2
Filtr HOYA HMC SUPER PRO1 77mm 77 POLARYZACYJNY KOŁOWY
3x filtr Hoya UV HMC Super PRO 1 77mm
Wężyk spustowy RS80-N3
karty 3x SanDisk CF 4GB Extreme III
Może mi poradzicie kogoś, kto zrobi to tanio, ale w miarę solidnie. W przeciwnym razie dalej będę szukał na allegro:)
jak masz znajomych w UK to możesz z honk kongu. po co Ci konwerter przy zdjęciach ślubnych??:>
konwerter ma być do przyrody:)
krótkie pytanko: co byście założyli z mojej stopki plus 350D tzn co do czego..??
warunki: malutki ciasniutki ciemny kościółek i plener dzis ok 19tej. Myslałem tak: z racji że 30D mam dobrze skalibrowane ze szkłami wiec (do szczegółów )podpinam do niego 50/1.4 (mała GO ) a 17-40 do 350D i lampa...?? co wy na to??
jak wiesz to po co się pytasz;) imo dobre rozwiązanie.
Jak ciaśniutki to niestety 50/1.4 będzie za wąski i jedyne co będziesz w stanie użyć to 17-40 (IMHO)
Nie chcę rozkręcać flame'a, bo z 350D nie miałem wiele do czynienia, ale:
pracowniczce padła kiedyś 20D na sesji (spust się wysypał). Wyciągnęła z bagażnika 350D, przeżegnała się i robiła dalej swoje (tylko wolniej). Ustawienia te same, styl pracy ten sam. Z mojego punktu widzenia w C1 powinno być to samo, prawda? NIestety w tym wypadku była to ta "druga prawda". Inny kontrast, inna reakcja na silne świała, inna (przez wyższy kontrast - mniejsza) ilość szczegółów. A wszystko było robione na ISO 400.
Lepiej, żebyś miał tego świadomość, różnice są spore i sam się dziś o tym przekonasz.
oki Jarek, zdam sie na ciebie i podpinam 50 do 350...dzieki..:)
to takie bardzo stare słowo ...:mrgreen: no ale dobra, zmienię
w kosciele, na sali i w lasku prawie nic nie widac syfu
ale na plenerku gdzie duzo nieba na 2,8-5,6 sporo syfu juz bylo widac na jasnym nibie
kilka paprochow i plama
wejz swoja puszke i walnij kilka klatek nieba z mocnym bocznym swiatlem wyjdzie wszystko nawet przy malych otworach
a jesli chodzi o przyslone to jesli sie nie myle pare klatek bylo max f8 dla glebi
a tak 2-5,6
Witam posiadam 350-tkę + kit, 75-300 f/4-5.6 III USM i zamiaruje zakupic Canon EF 28-105 mm II 3.5-4.5 USM chwilowy brak funduszy. Czy z tym ostatnim i ewentualnie z kitem bez "problemu" dam rade na ślubie ?? Jeśli by ktoś miał taki obiektyw do sprzedania po rozsądnej cenie prosze o meila, ewentualnie proszę polecić mi coś do 850 zł oczywiści używany ?? Może sigma ? tamron ? Oddaje się do waszej dyspozycji !!!
O ile nie bedziesz jedynym fotografem i nie zarabiasz na tym slubie to dasz rade. Jesli jednak jest to platne zlecenie a jednoczesnie jeden z twoich pierwszych slubow to... wspolczuje parze mlodej. Kitem da sie zrobic slub, jednak raczej tylko z lampa blyskowa lub cudami dalszej obrobki (odszumic a jednoczesnie wyostrzyc tak by detali do odbitek rozsadnego formatu nie stracic). I do jednego i do drugiego trzeba wiedzy, umiejetnosci i praktyki (np z 5 slubow znajomym za darmo by pobawic sie roznymi ustawieniami i w aparacie i na komputerze).
Dzięki za odpowiedź.
Jaki obiektyw ? Coś w miarę niedrogiego a za razem uniwersalnego. Żebym mógł zastąpić kitowy. Ewentualnie samego kita zostawiłbym pod szeroki kąt.
A co powiesz na taki obiektyw sigma 28-70 F2.8-4 DG
kup sobie 50tke. mając 350 z kitem, 50tke i 580ex można zrobić ślub bez problemu, tylko trzeba się liczyć z szumami, kiepska praca kita pod słońce itd. no ale wiadomo - jeżeli bierzesz za ślub 500 zł to niech nikt nie liczy na to, że będziesz dysponował dobrym sprzętem. ale nie zwalnia Cię to od obowiązku wyszukiwania ciekawych ujęć.
Ten obiektyw, pomijając, że nie polecałbym go jeśli chodzi o jakość, to na pewno nie jest uniwersalny (na cropa). To niezły zakres dla zooma, ale na FF. Ja robiłem śluby na analogach i bardzo chętnie używałem zooma o tym zakresie (Tokina f/2,6-2,8) zapiętego do jednego korpusu, a do drugiego stałkę. Od razu uprzedzając pytanie - tej Tokiny nie polecam do cyfry.
Zbieraj na coś konkretniejszego. Ja polecałbym Tamrona 17-50 f/2,8. Poszukaj używki - cena będzie około 1200 zł. Wiem, że to więcej niż zakładałeś, ale za tą kasę kupisz już naprawdę przyzwoite szkło z szerokim kątem. Rozumiem, że chodzi Ci o obiektyw podstawowy, którym chcesz zrobić większość zdjęć przynajmniej w kościele. Dla początkującego właśnie kościół jest największym wyzwaniem, bo najłatwiej można dać d...
Jeszcze jedna sprawa - bez zewnętrznej lampy błyskowej nie zabieraj się za jakieś zlecenie. Dobrze poradził Vitez - najpierw z 5 ślubów bez kasy i będziesz wiedział o co w temacie biega.
Szkada ze nie wczesniej. Mialbys ode mnie sprawnego, sprawdzonego Tamiego za 1100 zl 17-50 no ale...
Tak mówicie o sprzęcie, czy da radę czy nie, a ludziska śluby robią nawet kompaktami i kasę trzepią. Ostatnio byłem na weselu mojej siostrzenicy i trochę pstrykałem. Patrzę a gość, który filmował wyciąga jakiegoś Olympusa jeszcze serii C7xxx i dodatkowo pstryka. Później pobawił sie trochę w PS jakieś ramki i inne duperelki dorobił i kaskę wziął za płytkę. O jakości tych zdjęć nie muszę mówić. Szczególnie te w Kościele były zabójcze :)
A mnie sie jednak jakos wydaje ze to bardziej fotograf jest wazny a nie sprzet jakim fotografuje Nie bardzo rozumiem dlaczego np. 350D nie nadaje sie do slubow?! Kiedys robilem fotografie na slubach praktica ze stalym szerokim i czasem ze standardem ktore wykrecalem i wkrecalem w biegu i cholera jakos wychodzily te zdjecia. Kilka miesiecy temu pytalem na forum o opinie na temat Eosa 1ds i tez sie dowiedzialem ze nie mozna nim robic slubow :confused: Ciekawe nieprawdaz Od tego czasu zrobilem juz z 8 slubow i znowu cholera zdjecia byly w porzadku Nigdy nie moge pojac tych dyskusji ze aparat nie nadaje sie do robienia jakis tam zdjec Widywalem juz totalnie skopane zdjecia na super wybajerzonych puszkach i obiektywach a zarazem niesamowicie plastyczne i piekne zdjecia z "normalnych" aparatow. Dlatego uwazam ze kazda lustrzanka mozna zrobic zdjecia na slubie jezeli wie sie do czego sluzy aparat, kompozycja itd.
Też tak myślę.
A co do opisanego przeze mnie przypadku uważam jednak, że z tym kompaktem to przesadził. Z drugiej strony on te zdjęcia to niby tak dorzucił do filmu, ale oczywiście policzył sobie. Fakt jest faktem że ludzie kasę robią czym się da. Większość uczestników takich wesel i tak nie ma pojęcia czy fotograf robi wypaśnym modelem Canona za 10k zł i eLką za 7k zł czy też 350-tką z kitem :) Ważne żeby się później podobało.
Witam
Chciałbym zaczerpnąć waszej opinii na temat, który pewnie już się gdzieś pojawił, szykuje się do kupna bardzo dobrego szkła pod śluby w chwili obecnej mam to, co na dole i do tego muszę dokupić albo szeroki kąt minimum 17mm, cos powyżej 100mm no i mogę w ostateczności wymienić tamrona na 24-105
Myślałem na początku by wymienić tamiego na 24-105 L, ale nie wiem czy nie będzie mi brakowało szerokiego kąta w pomieszczeniach Pana i Pani młodej, zazwyczaj jest wąsko i dużo osób trzeba "złapać", a ścian się nie da ruszyć:)
Dlatego zastanawia się nad 16 -35 L z tamronem lub stałką do portretów najbardziej cenowo odpowiada mi 50 mmm 1,4 ale nie wiem czy nie będzie to za mało? może inna stałkę, ale jakościowo zbliżoną do 50mm.
Dochodzi jeszcze opcja tamron28-75 z 70-200 f4L ale znów problem bo strasznie wąsko a canon nie ma stałek w dobrej cenie jedynie 20mm a to za mało
Podr.
weź 24-105 a jak Ci szerokiego braknie to sobie KIT załozysz ktory na krajobrazie sie nawet od biedy broni. w kazdym razie wiecej radochy miec bedziesz z 24-105 jak 16-35... zakłądając oczywiscie ze nie jestes reporterem depczącym po politykach :)
No 24-105 to świetny obiektyw, ale do ślubów (ciemne wnętrza) to raczej nie jest optymalny (f/4)
Ślub to jest reportaż, 16-35 jest świetny, teraz będą tanie mkI.
Koncepcja WA+stałka jest IMO niedobra, musi być zoom w zakresie 40-70, to są najczęstsze ujęcia w reportażu, zwłaszcza półportretowym, ale ja się na ślubach nie znam.
24-105 L to super szkło i ta stabilizacja, która na pewno będzie ci potrzebna :)
Ostatnio zastanawailam sie, co by bylo gdybym mogla miec tylko jeden obiektyw na slubie?
I wymyslilam, ze jakby bylo swiatlo w miare, kosciol W MIARE widny, to byloby to 24-70L - nie przepadam za nim, ale jak na zoom jest niezly. Ale jesli kosciol bylby ciemny i warunki oswietleniowe tragiczne, wybralbym 50 1.4
On potrafi cuda czynic:)
W plenerze najlpiej sie sprawdza 135L - bokeh ma piekny i rozpoznawalny z daleka. Ale w ciemnym kosciele ciezko dawac czasy 1/135sec i malo sie sprawdza (chyba ze jasny duzy kosciol)
Jak już kiedyś pisałem na temat "filozofii" obiektywów do ślubu. Wg mnie potrzebne są trzy rodzaje szkieł:
1-plener (priorytetem jest ostrość, kontrast)
2-kościół (priorytetem jest jasność)
3-zabawa (priorytetem jest zakres)
Na twoim miejscu zostawiłbym tamrona (jeśli nie ma problemów z AF na szerokim końcu) i dokupił 50 1,4 oraz jakiś obiektyw 20-24 zaczynający sie od 2,8 (ewentualnie wysekcjonowana sigma 20 1,8).
Jeśli koniecznie chcesz mieć L to proponowałbym 24-105 do reporterki, 50 1,4 i coś jasnego szerokiego jw.
No i jeszcze fajnie byłoby mieć jakieś body jako zapas bo nigdy nic nie wiadomo, może być nawet analogowe, poza tym warto czasem pobawic sie w tradycyjne zdjęcia.
dobra, ale ja mam szacunek do siebie, do swojej pracy i do klientow i nie potrafiłbym robić kompaktem ślubu nawet za 100 zł. po prostu nie i tyle. ja wesela robiłem do tej pory 350d i 20d. pracowałem dla kogoś więc taki sprzęt wystarczał. teraz kiedy jedna jestem na swoim to inwestuje w kilka porządnych szkieł (16-35,50 i 135) a po sezonie inwestuje w FF. nie dlatego, że tylko takim sprzętem można robić foty ślubne bo to nie prawda. ale taki sprzęt pozwoli mi uzyskać jakość i efekty jakich oczekuję przede wszystkim ja i klient. a nie ma nic gorszego niż być zawiedzionym z własnych zdjęć hehe.
i nie prawdą jest, że może być fajny kadr, fajna sytuacja uchwycona jak mnie po prostu razi szum, nieostrość itd.
witam mysle,ze optymalnym wyborem bedzie zakup Canona 24-70/2.8 L
jest to szkło to tego stworzone,bardzo szybki autofocus, dobra jakosc jak na zooma i dobry zakres.
swiatło 4 jest moim zdaniem za słabe aby stosowac go na slubach no chyba ze trafiasz na bardzo jasne koscioly.
Zapytam pod kontem optycznie czy tamrona 28-75 jest lepszy 24-105?
Testy na optyczne.pl i na PHOTOZONE.DE wskazują że tamron jest lepszy, dziwne? bo niby to L a rozdzielczość ma gorszą? może użytkownicy 24-105 się wypwiedzą ??
Pozdr
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Chyba jednak zostanie 16-35 + 28-75 Tamron + Stałka może 135 2L w Przyszłości lub 70-200L ??
Co do zdjęć ślubnych to ja właśnie zmieniłem 24-105 na 24-70. Zmiana została "wymuszona" tylko tym światłem i nie żałuję bo nowe szkło oferuje jednak sporo lepszą jakość zdjęć (znowu trafiłem dobrą L-kę? ja to mam farta :) )
Co do tych panów filmujących z kompaktem... Są to często ludzie filmujący od lat wesela i nie mający pojęcia o fotografii (lub prawie nie mający) a blokujący rynek dla prawdziwych fotografów ofertą zdjęciową przy zamawianiu przez młodą parę filmowania wesela. Spotkałem już kilku takich fachowców i jestem pod wrażeniem ich braku pojęcia o fotografii. A na takich weselach byłem tylko dlatego, że para młoda lub ktoś z jej rodziny czy znajomych mnie znał i polecił. Bo w większości przypadków na taki lep speca od kamery ci ludzie by poszli. Potem musiałem oglądać wściekłe miny tych artystów od kamery i walczyć z ich złośliwym wchodzeniem w kadr. Na szczęście mały nie jestem, raczej pyskaty, więc kilka "przypadkowych" mocnych poszturchnięć szybko ich uczyło szacunku do mojej osoby. Kilku potem nawet podchodziło w wolnej chwili radzić się w kwestaich sprzętowych :lol: No nie będę do końca szczery, jeżeli napiszę o mojej wielkiej wylewności w tej kwestii :mrgreen: 8-)
Kiedyś spotkałem się z kamerzystą i Młodymi przed ceremonią. Kamerzysta zaczął się wymądrzać jaką to ma zaj....stą kamerę, którą właściwie to też może robić zdjęcia. Oho, pomyślałem, chce mnie wygryźć...
Jak pokazał zdjęcia, to po prostu załamka - takie nieostre (10x15), ale za to gustowne ;) bąbelki na całej focie. Po czym spytał rezolutnie, czy mój aparat potrafi takie zdjęcie zrobić, na co mu odpowiedziałem (zgodnie z prawdą), że jakbym butelkę zamiast obiektywu założył, to może by mi takie nieostre wyszło...
Ale na imprezie - peace był.
Problem sprzętowy jaki ja widzę w fotografi ślubnej ( i nie tylko ) jest brak w ofercie Canon przyzwoitego obiektywu szerokokatnego (patrząc pod kątem cropa). W zasadzie stałki 20 24 28 oferują nam podobna jakość obrazu jak zoomy obeejmujące ten zakres takie jak 20-35, 24-84 czy 17-85, jednak światło stałek jest trochę lepsze lepsze co wg mnie bardziej przemawia za tymi stałkami. Z kolei jedyny zoom canona w tym zakresie zaczynający się od 2,8 - 16-35 L jest bardzo drogi, i nie daje wcale obrazu lepszego od stałki. Zaś 17-55 nie pasuje do pełnej klatki i tez jest bardzo drogi. Tak wiec panowie w zakresie 20-28 jestesmy wciąż skazani na kompromisy niestety.
Vitez, 1.9 metra to raczej nisko nie jest a waga do tego dość adekwatna bo prawie 90 kg. :twisted:
A do tego znajomość kilku dziwnych ruchów o innej graciarni nie wspomnę :mrgreen:
Tak to jest z tymi kamerzystami. Ten o którym pisałem własnie należy do starych lokalnych wyjadaczy co to by wszystko chciał zrobić i kasę zgarnąć.
Juz postanowiłem co do obiektywów i tak:
1. 16-35 2.8 L do pomieszczeń i sali + 350D
2. 28-70 2.8 Tami jako dodatkowy + 300D
3. 70-200 4L Plener
No i 5 klocków poleci
Pozdr
ja tam nie wiem jak chcesz się zmieścić w 5 klocków z trabantem i tymi dwoma eLkami.
trabanta mam, a 16-35 i 70-200 z stanów kupuje i mieszcze sie z lekkim hakiem w 5 tce
Fajnie Ci, ja do czasu zakupu dwoch 5D, a przynajmniej jednego glowne zdjecia robie na kliszach. Nie moge sie przestawic na crop 1,6 - te szkla zupelnie inaczej rysuja, a chodzi mi glownie o perspektywe i separacje planow.
Zabieram 20D ale glownie do zdjec na imprezie, czy do zblizen na detale i itp.
Natomiast co do plenerow jesli trafi sie w poludnie w sloncu i ciezko o przestrzen w cieniu to nie wiem jak wy, ale robie na filmie Reali. Nie radze sobie z kontrastowoscia matrycy i brakiem odpornosci na przepalenia.
Kwestia opanowania sprzętu. Jak wiesz jak może w danych warunkach się zachować to sobie poradzisz nawet z przepaleniem.
Diety i masy ciala poszly tu :arrow: "Masa ciała" http://canon-board.info/showthread.php?t=22001
Ja mam pytanie praktyczne, z jakimi przysłonami i ogniskowymi focicie w kościele ? Dużo osób poleca obiektyw z naciskiem na jasność ale ile takich zdjęć można zrobić (na małym F). Z mojego skromnego doświadczenia wiem że robiąc zdjęcie młodej pary która blisko siebie siedzi z ukosa (około 45 stopni względem twarzy) jeśli chcemy by obydwoje byli ostrzy to trzeba trzymać sie (na kropie) ogniskowej poniżej 30mm i F 5,6. Nie bardzo więc rozumiem jak można fotografować w kościele przez większość czasu z F=2,8 zwłaszcza na FF. Taka przesłona nadaje się do portretów a i tam trzeba uważać z ogniskową bo można przeholować z płytkością głębi. Trzymanie się natomiast wyłącznie szerokiego konta powoduje moim zdaniem że zdjęcia są nieco karykaturalne.
Jak to jest? Jak wy fotografujecie? Ile zdjęć tak naprawdę robicie z przysłoną poniżej F4 ? Przy moim obecnym stanie wiedzy i umiejętności do ślubu dla pełnej klatki zdecydowanie wolał bym 24-105 F4 ze względu na stabilizację niż 24-70 F2,8 którego to 2,8 bym i tak praktycznie nie używał dla większości ujęć.
Ja do przysony 4 przymykam bardzo rzadko, a juz do 5.6 w kosciele to chyba nigdy nie doszlam.
Do tego czasem nawet robie zdjecia na 1.4 - ale to juz rzadko.
Co kto lubi:)