zależy od sytuacji.
Czasem (u mnie wręcz bardzo często, ale ja nie robię ślubów) różnica między f4 a f2.8 to jest nieudana lub udana fotka.
Wersja do druku
Witam, Jestem sobie nowym userem.
po dwóch dniach ciężkiego czytania z kilkuminutowymi przerwami na siku i papieroska, przebrnąłem przez ten wątek.
chcę się przesiąść na FF na chwilę obecną używam:
40D z C70-200/ 2.8 IS
50D z C17-55/ 2.8 IS
Powiem szczerze, ze uwielbiam 17-55, zdjęcia są na prawdę miodne, nawet z tą winietą, czasami to nawet uroku dodaje, a jak nie chcę to albo obcinam zdjęcie, albo przyciemniam.
Nie jestem zadowolony z 70-200 porównując jakość zdjęć z obu obiektywów, nawet jak przepinam na tą samą puszkę to różnica jest piorunująca.. 17-55 ostre w każdej sytuacji piękne kolory a 70-200 kolory jakby takie mdławe a i mydli mi dość nie fanie a w szczególności powyżej 160 a na 200 to już lipa straszna...
W trakcie czytania tego fora i innych oraz oglądając testy w międzyczasie kilkukrotnie moja decyzja przechylała się na korzyść jednego bądź drugiego. W tym momencie jestem w punkcie wyjścia a nawet gorzej... zaczynałem z odrobinę większym przekonaniem do 24-70 a teraz już sam nie wiem. Jak wszyscy piszą fajnie by było jakby był 24-70 IS albo 24-105 2.8, ale nie ma i nie wiadomo kiedy i czy w ogóle będzie.
Moim największym problemem jest to, że mieszkam na Malcie i tutaj bida straszna jeśli chodzi o sklepy fotograficzne a i nie ma za bardzo użytkowników z tym sprzętami żeby porównać. Jak się tu znajdzie jakiś sprzęt z tej półki to w takich cenach, że aż ręce opadają... dla przykładu 5d mkII na 24-70 najtańsza jaką znalazłem to koszt 4k €, czyli troszkę poniżej 16k zł (masakra jakaś). A najgorsze, że te Maltany to nawet nie pozwolą pudełka otworzyć (albo se Pan kupuje i robi co che ,albo do widzenia). Czyli zmuszony jestem do kupowania w ciemno, bo lecieć do Polski mi się nie opłaca bo drogo.
Bardzo by mi zależało na konkretnym porównaniu obu obiektywów: skrajne ustawienia oraz te same na obu . Jeśli miałby ktoś możliwość, czy chciałoby mu się mi przesłać na maila parę sampli? Nie myślę na razie o stałkach. Dlatego też mam dwie puszki a trzech nie chcę bo mam tylko dwa ramiona :D a zmieniać szkielek co 5min mi się nie widzi.
Any ideas?
Główne pytanie to to, czy potrzebujesz 2,8, czy nie. Do zdjęć ludzi lepsze jest 24-70, do krajobrazu i zdjęć statycznych 24-105.
To są dwie opcje, albo chce ci się tachać zawsze i wszędzie kilogramowego grzmota, albo wybierasz opcję 24-105 jako all-around i coś pokroju 50/1,4 do low-lightu.
24-70 jest bardzo poręczne w robocie, kiedy w jednej łapie mamy aparat z gripem, obiektywem i lampą, a na ramieniu przewieszoną torbę z pozostałymi obiektywami i zapasowym body. I w tej sytuacji ciężar szkła nie przeszkadza. Natomiast jeśli łaziłem ot tak po mieście, czy z dziewczyną po parku to dwukilogramowy grzmot, który na szerokim końcu jest równie długi jak 70-200/4, był nie do przyjęcia i chodziłem z 500D i 17-40, który jakościowo odstawał, i to bardzo.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Tylko znowu, ile to waży. Ja wolę zapakować aparat z jedną ulubioną stałką i mieć luksus noszenia.
Ja mam 24-105 i uważam że ten obiektyw nadaje się praktycznie do każdego rodzaju zdjęć. Dzisiaj robiłem dynamiczne ujęcia na sankach i jabłuszkach i bezproblemowo trafiał. W innych rodzajach zdjęć, w tym przy słabym świetle na ISO 3200 wychodzą super, czego chcieć więcej.
Przypuszczam że chcesz obiektyw który będzie uniwersalny i dobry, bierz ten, nie powinieneś żałować decyzji. Fakt że ma te 4 a nie 2.8 ale za to ma stabilizacje i większy zakres ogniskowych, co też jest nie bez znaczenia.
Ja wspominałem w moim pierwszym wątku nie chcę mieć dwóch obiektywów, żeby zmieniać je co chwile. Boję się po prostu o Lustro i szkła żeby tego nie zakurzyć, a poza tym to jest mało poręczne. a do noszenia ciężarów jestem przyzwyczajony przy moim 70-200 2.8 IS, więc ciężar mi nie ciężki. Jedyne co to 24-70 to już wiekowe szkło, to raz a dwa jak czytałem dy wątki to większość się wypowiada, że wpierw kilka musieli sprawdzić, bo się różnią bardzo między sobą, a jak wspominałem to niestety nie mam możliwości sprawdzenia sprzętu.
Na pewno kiedyś będę chciał znów mieć dwa body bo tak wolę i wtedy myślał będę o stałkach, albo o 2 różnych zoomach.
Na razie chcę zamienić moje dwa croopy na 1 FF i na prawdę porządne szkiełko.
Rozczulają mnie do łez twierdzenia o selekcjonowanych "eLkach".
Nie przyjmuję do wiadomości że kontrolę jakości światowego producenta jakim jest Canon - w segmencie produktów "profi" - moża weryfikować w sklepie.
Wchodzi facet do sklepu i od ręki wyłapuje błędy w serii "eLek"...albo robi TESTY przy których mozliwości Canona to jak łupanie kamieni.
To w temacie obaw co do jakości szkła.
Rozważane tu szkła sa tylko z pozoru podobne.
24-70 to następca ( nie jakieś archiwum) 28-70 z szeregu najwyższej klasy zoomów: 16-35; 24-70; 70-200.
Profesjonalne szkło najwyższej klasy: mechanicznie; optycznie przewyższające wszystko inne. I ma znacznie szybszy i precyzyjniejszy AF niż u przeciwnika.
24-105 to "spacerzoom" dla bardziej wymagających amatorów.Nie porównywalne szkło.
Wg mnie - 24-70 jest systemową kontynuacją tego co masz - 70-200.
Jak dodasz do tego że najwyższej klasy szkła rzadko sie zmienia i to że na sprzedażach z reguły jest się "w plecy" - znasz moje zdanie.
Perspektywicznie - sięgaj na najwyższą półkę.
Wybór zależy od przyszlego zastosowanie. Jezeli preferujesz uniwersalne rozwiazanie, czyli zomm do wszystkiego wtedy 24-105, jezeli nie jest Ci straszny ciezar i liczy sie jakosc zdjec to jednak 24-70. Ponadto, 24-70 byłby kontynuacja 70-200.
Jestem szczęsliwym posiadaczem 24-70L. Jest to mój chyba 6-ty egzemplarz. Poprzednie nie nadawały sie do niczego. Dawały takie mydło i CA, że nie trzeba było sprzętu z działu kontroli jakości firmy C żeby to zauważyć. Niejednokrotnie wysyłałem sprzęt Canonan do kalibracji do serwisu w UK i wracał w 90% przypadków poprawiony. Jako że nie zapłaciłem za to ani centa, to rozumiem, że firma Canon uznała że popełniła fuck-up jakosciowy. Na szczęści firma C przyjmuje do wiadomości, że mozna ich kontrole jakości weryfikowac w sklepie..Cytat:
Zamieszczone przez hekselman
A to ciekawe twierdzenie. A cos bliżej na ten temat. Do niedawna używałem zarówno 24-70 jak i 24-105 i jestem ciekaw dlaczego te dwa szkła znalazły sie wg. Ciebie w dwóch róznych segmentach? Bo jedno jest f4 a drugie 2.8? Czyli zestaw zawodowca-podróznika to 1ds mk3 + 16-35, 24-70 i 70-200/2.8 IS :lol: :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez hekselman
Nie, nic z tych rzeczy. Kupilem Leica M9 i to jest mój lekki zestaw podrozny,
wiec 24-105 przestal by? mi potrzebny. 24-70 kupilem w sklepie wybierajac z 2 egz. Jeden odpadl z powodu
znacznego BF a drugi trafial bez koniecznosci regulacji. Ot i cala historia. Odpowiadajac na Twoje pytanie
- na lekko do podrozy, streetphoto, bralbym 24-105, Do indooru, imprez, sportu 24-70. Gdybym mial kase tylko na jedno szklo to kupilbym 24-105.
Cokolwiek wybierzesz bedziesz zadowolony z rezultatow.
Czytając niektóre komentarze czytelników na http://www.optyczne.pl/84.12-Test_ob...%2877%29_.html nasuwa się skojarzenie, że w każdym modelu można trafić na bubel, jak i na bardzo dobry egzemplarz. Podobnie jest też w przypadku np Canona 17-55 2,8: jednym w środku latają paprochy jak latawce na wietrze a u innych nie ma nic. Ot i cała historia. A tak a propos to z dwóch omawianych w wątku wybrałbym ten trzeci wymieniony przeze mnie.
Oczywiście mówię o swoim wyborze - wybór w przypadku Arkana rzeczywiście chyba będzie inny ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Cytując Arkana miałem na myśli, że każdy obiektyw przy odrobinie pecha w wyborze może być awaryjny. A później już napisałem co ja bym wybrał - odnosząc się do tytułu wątku :)
24-70 jest moim ulubionym szkłem na FF. 24-105 przydałoby się czasami do studia, gdzie nie potrzeba tak jasnego szkła, a dość duży zakres ogniskowych ułatwia życie.
Wszędzie poza studiem zdecydowanie 24-70.
Miałem obydwa szkła przez ok rok. Za 24-70 przemawia jedynie światło 2,8 i nic poza tym. Jakościowo pod względem optycznym i mechanicznym szkła są identyczne - równie perfekcyjne. Ze względu na wagę i mniejszą uniwersalność (robię zdjęcia tylko dla siebie) pozbyłem się 24-70 a zostawiłem 24-105. Za takim rozwiązaniem, jak napisałem wcześniej, przemawia waga obiektywu, zakres ogniskowych i stabilizacja.
Jedynie? Mnie się wydawało, że jest to jeden z kluczowych argumentów... Ale zgadza się. Decydując się na 24-105 rezygnujesz z 1EV jasności obiektywu i dostajesz w zamian 3 ev stabilizacji. W sumie jesteś 2ev na plusie jeśli chodzi o możliwość zrobienia nieporuszonego zdjęcia z reki.
Wszystko pięknie. Mamy stabilizację. Możemy zrobić "nieporuszone" zdjęcie z ręki przy ogniskowej 105mm z czasem 1/15s f/4. Gorzej jak nam się obiekt porusza. Czasami różnica pomiędzy 1/400 a 1/800 decyduje o "zamrożeniu" lub "rozmazaniu" sportowca na zdjęciu i 3EV stabilizacji nie pomoże.
Podsumowując, wszystko zależy jakich parametrów potrzebujesz. I tym się kieruj. Ja cenie sobie 24-70 jako uniwersalny zoom, a do zdjęć stałych obiektów w słabym świetle zawsze ożywam statywu bo mimo wszystko wole przymknąć przysłonę dla zwiększenia GO.
w tej chwili oba obiektywy są 2.8 i oba mają IS-a więc teraz mam dwa parametry w jednym szkle, ale niestety nie stać mnie na zakup FF i dwóch kolejnych szkieł, także muszę wybrać jedno. i tu jest **** blada bo 24-70 ma 2.8 a 24-105 ma IS ale nie ma 2.8
Bardzo często korzystam z przysłony 2.8 i IS-a podniesione ISO i w półmroku mam piękne jasne zdjęcie z ręki, a wiem, że po przesiadce już nie będę wstanie zrobić zdjęcia w podobnych warunkach bez lampy (zaznaczam że stałki odpadają) dlatego taki dylemat.
Od początku tego wątku czyli od ponad 4 lat cały czas mowa, że może 24-70 II czy są jakieś bliższe informacje aniżeli marzenia każdego fotopstrykacza?
jakby mi ktoś powiedział, że mają puścić za kilka miesięcy nową wersję jednego bądź drugiego, to nawet bym się nie zastanawiał, tylko czekał...
No i beczkę, która wywoła uśmiech uznania na twarzach nawet największych opojów..
Jak to jest, że zalety wymienia się jednym tchem, ubarwiając przy tym tak, że aż mdli,a o wadach nikt się nawet nie zająknie??
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Błagam, wyjaśnij mi tę tezę, jak 4 letniemu dziecku jeśli łaska....
Mam do wszystkich użytkowników jedną ogromną prośbę, nie zaczynajmy chyba już 20 w kolejności walki na ten sam temat w tym wątku, bo to nie o to chodzi.
Ja wiem, że mogę wyższym ISO potraktować 5D, ale teraz oprócz lepszego światła mam jeszcze IS, zmieniając sprzęt zabraknie jednego z tych współczynników więc wyjdę na równo. Światło samo w sobie nie jest dla mnie najważniejsze. Większe zalety w 2.8 widzę raczej z BO, gdyż na imprezach w domu używam mojej 580 II na doświetlenia, a jak idę na spacer z zamiarem focenia jakiejś ładnej przyrody to biorę statyw na ramię i wtedy może być nawet ciemniej. Z tego wynika, że dla mnie lepsze byłoby 24-105, ale z wypowiedzi większości tutaj 24-70 robi ładniejsze zdjęcia: kolory, brak winiety itd. Waga w żaden sposób mi nie przeszkadza, więc tym się nawet nie sugeruję. Na pewno będę gripa dobierał.
Widziałem wiele porównań w zdjęciach na googlach, ale jakoś im nie wierzę, każdy może coś pozmieniać i powiedzieć, że gołe z aparatu...
Czy ma ktoś na prawdę gołe zdjęcia do porównania z obu obiektywów na FF?
Miałem podobny dylemat, FuFu się zachciało i teraz wybór... N czy C. No i wybrałem korpus do którego mogę podpiąć 24-105 (N24-120 jeszcze nie istniał). Wcześniej na aps-c używałem różnych stałek, najdłuższa miała 50mm i czasami było za krótko. Jak przeglądnąłem swoje pstryki to okazało się, że rzadko schodzę poniżej @2,8. No i sobie wykalkulowałem... głębia przy @4 na pełnej klatce powinna wystarczyć.
Obiektyw bardzo fajny, nie ma na co narzekać, no może poza dystorsją na szerokim kącie. Delikatna miękkość na długim też mi nie przeszkadza, fajna sprawa do portretów (przy 80mm/@4,5 wszystkie najdrobniejsze włoski na twarzy widać).
Wybór należy do Ciebie, sam oceń co się lepiej sprawdzi. W jakieś wielkie różnice w kolorach nie wierzę.
Co do gołych zdjęć, to najpierw muszę żonę zapytać ;) .
Dystorsje ciemniejszej eLi ladnie likwiduje LR3.3, wiec nie widze problemu, nalezy pamietac, ze krotsza z nich konczy sie na 70mm i jesli to komus przeszkadza, to nie widze innego wyboru jak 24-105 - imo bardzo przyzwoite szklo
Ja 24-105 nie polecam. Użytkowałem w pewnej firmie do focenia na weselach. Minusem tego szkła jest to że ciemny i często się psują w ciągu dwóch lat wysiadły 2 sztuki z 4 z czego poleciała przesłona. Nie miałem za to okazji testować 24-70 ale podobno chwalony jest.
Coś mi się wydaje, że w najbliższym roku nastąpi wielka ofensywa Canon. Będzie to kompleksowe wprowadzenie na rynek nowego Ds i nowego 24-70, który będzie jak sądzę jego podstawowym szkłem. Będzie też nowa 50/1,4 i 28/1,8 bo oba te obiektywy są produkowane od kilkunastu, kilkudziesięciu lat i wymagają liftingu. Jak by wyglądał nowy Ds lub 5mk3 z takim starociami? Dlatego chyba warto poczekać i nie kupować 24-70, bo patrząc na jego osiągi optyczne, to nie zachwyca.
w zasadzie można go nie odpinać i focić nim wszystko ...
nawet małą GO da się wyczarować 105 f/4 - nawet jak się nie chce przekładać szkieł ... - to szkiełko wręcz rozleniwia ... i jest niesamowicie ostre i daje ładne kolory
Nie dawno stałem przed podobnym wyborem, kompletując szkła do 5D, sporo naczytałem się i na Twoim miejscu jeśli miałbym kupować "w ciemno" bez możliwości podpięcia szkła i sprawdzenia z body to kupiłbym 24-105/4L IS ze względu na to, że wydaje mi się to szkło (z tego co się naczytałem na tym forum) bardziej pewnym. Nie ma aż tak sporego rozrzutu jakościowego jak to bywa w przypadku 24-70/2.8L i co jest chyba faktem, Ci co mają fajną i ostrą sztukę będą ją chwalić, Ci co się na tej eLce przejechali będą ją krytykować.
Jednym z przykładów jest post kolegi zamieszczony kilka stron wcześniej.
Ja z tego powodu wybrałem 24-105/4L i jestem zadowolony z wyboru, szkło ostre od pełnej dziury, fajne kolorki, stabilizacja daje radę i zakres bardzo uniwersalny. Wybór należy oczywiście do Ciebie, powodzenia i udanej sztuki :)
btw. całkowicie zgadzam się z kolegą, którego cytuję poniżej:
Zacznę od tyłu: zawodowca - podróżnika - nie wiem. Zawodowca fotografa - na pewno. Wyobraź sobie że dla zawodowego fotografa jakość i niezawodność jest nadrzędnym priorytetem - a nie waga czy cena.
Jakość - nie j a k o ś czy "coś z niczego".
Co do wyborów - sam napisałeś co miałeś, co masz....
A jesli chodzi o to że Canon znosi "humory" klientów - no wyobraź sobie np że jest to element polityki firmy pod hasłem: klient ma zawsze rację - a już na pewno ten kupujący najdroższy sprzęt.
Dalej będziesz sie upierał że "oni" w tym Canonie to nic nie robią tylko kasę chcą za nic? Ze robią najdroższe szkła dla idiotów z których tylko "coponiektórzy bystrzejsi" są w stanie wykryć "ot tak" ich ewidentne niedoróby?
Cos bardzo spiskowa teoria.Nadal lecą mi łzy rozbawienia.
A ja miałem 24-70 jakieś 4 lata i w tym (mijającym) roku zamieniłem na 24-105. Nie dlatego że był zły, nieostry czy coś - byłem ogólnie zadowolony, po prostu 24-105 bardziej pasuje do zdjęć które robię... i akurat trafił się ktoś z tendencją dokładnie w odwrotną stronę :)
To nie chodzi o to, że kłamiesz, bo na pewno nie:) Allxages ma już bodaj 5-ą 35L i nadal nie jest zadowolony. Czy to znaczy, że 35L jest problematycznym obiektywem? Albo "rozrzut jakościowy" jest ogromny? Jeśli ludzie będą chcieli zrobić z czegoś legendę, to z każdej pojedynczej historii zrobią.
Ja na ten przykład, łacznie z moją, miałem w rękach 6 szt. 24-70L. Wszystkie były kupione bez wybierania, przebierania itp, na zasadzie "zdjęcia z półki w supersamie", zarówno w Polsce jak i nie w Polsce. I wszystkie działają prawidłowo, nie mydlą, ani nie wykazują innych usterek.
W Twoim przypadku pewnie nie miało to miejsca, ale jestem bardzo skłonny do przekonania, że znakomita większośc "problemów" z tym obiektywem, bierze się z braku dostatecznego opanowania sprzętu.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie wierzę, że 24-105 jest bardziej "dopracowany", lub jego kontrola jakości jest lepsza. Jest poprostu o 1 przysłonę ciemniejszy, przez co wybacza dużo więcej błedów. Dlatego ludzie mniej na niego narzekają.
35L lata temu ktoś mi przywiózł se Stanów. Pojęcie jego było takie, że bałem się, żeby mi 35/2 nie przywiózł, więc o żadnych testach nei było mowy. Trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno.
Z 24-70l jest trochę inaczej. Zakres zooma, ilość soczewek itp ma spory wpływ na zachowanie tego szkła pod światło, na aberracje i samą ostrość. Różnice nie są ogromne, ale są. Jeśli można wziąć pierwszy z brzegu albo stracić dzień i mieć poczucie wybrania najlepszego, to ja wolałem się pomęczyć.
Co do 24-105... sama beczka i winieta jest tak duża, że to skutecznie odstrasza od zainteresowana tym szkłem. Zresztą ta ciemnica.. Rozumiem zainteresowanie obiektywem, bo zakres taki, że myśleć prawie nie trzeba a cena sporo niższa.. Jednak porównywanie tych konstrukcji jest lekkim przegięciem, zbyt się różnią.
Może to prawda, że szkła nie powinny być porównywane bo się zbyt różnią - masz pewnie Jarek rację, zajmujesz się fotografią profesjonalnie i w takim przypadku zwracasz uwagę na zupełnie inne cechy tych narzędzi niż osoba, która potrzebuje uniwersalnego spacerzooma.
Tak jak napisałem kilka, może kilkanaście postów wyżej miałem obydwa szkła przez ponad rok i wybrałem 24-105 ze względu na IS i zakres ogniskowych a to oznacza ni mniej ni więcej, że w amatorskim subiektywnym porównaniu (jednak porównanie) wygrał 24-105.
Nie jest to tak jak piszesz i nie dotyczy tylko najdroższego sprzętu. Korzystam z serwisu w UK (w Polsce Canon nie posiada własnego serwisu, a ich serwis partner nie posiada czesto odpowiedniego sprzętu, czy nawet nie ma pajęcia o opublikowanych notach technicznych). Procedura jest dość sformalizowana i ma między innymi na celu oddzielenie nierealnych oczekiwań klientów od realnych problemów technicznych. Od momentu zgłoszenie do momentu przydzielenia numeru zlecenia serwis prosi o przesłanie konkretnych fotografii obrazujących zgłaszany problem.Cytat:
Zamieszczone przez hekselman
Nigdy tego nie twierdziłem, więc niezbyt rozumiem dlaczego miałbym się przy tym upierać? Moje wypowiedzi dotyczyły różnic pomiędzy kilkoma egzemplarzami obiektywów, a nie "za co oni chcą kasę"Cytat:
Zamieszczone przez hekselman
Trudno jest odpowiedzieć na tak zadane pytanie. Nie zajmowałem się nigdy wykrywaniem "ot tak" ewidentnych niedoróbek. Staralem się raczej rozwiązać konkretny problem jak miałem ze sprzętem. Najprostszym sposobem jest wypóbownie innego egzemplarza, ale czasem nie było takiej mozliwości i pozostawał serwis. Co do "idiotów" i "coponiektórych bystrzejszych" to wydaje mi się, że co poniektórzy nazbyt emocjonują się prostymi technicznymi problemami.Cytat:
Zamieszczone przez hekselman
Nie, jeśli przeanalizować konkretne problemy. Dobrą ilustracją może też być ostatnia sprawa. Miałem (i mam nadal) 24-70 który był bardzo OK przy zdjęciach z bliska ale mydlił przy zdjeciach scen odległych o 10 metrów i wiecej. Było to jedyne szkło z którym mój DS miał problem. Po rozmowie z serwisem ku mojemu zdziwieniu, do UK poleciała puszka, a nie szkło. Został od nowa wgrany soft AF-u i skalibrowany AF. Efekt - doskonały.Cytat:
Zamieszczone przez hekselman
Jakiś czas temu miałem bardzo ciekawą rozmowę z szefem serwisu w Stanach, dotyczącą właśnie 24-70. Powiedział mi, że jest kilka typowych problemów, które dają pozornie "różnice optyczne". Typową sytuacją jest niemozliwość dokalibrowania w body AF-u jednocześnie na długim i na kótkim końcu - szkło może być optycznie OK, ale bez serwisu ani rusz. Takich typowych przyczyn jest kilka i jeśli wierzyć temu co ten Pan twierdził to w 99% przypadków serwis jest w stanie to skorygować. Przyznał, że zdarza się że akcja kończy się wymianą obiektywu.
Moja osobista rada jest taka, aby nie bać się dzwonić, pisać, pytać i oczekiwać konkretnych działań ze strony serwisu (nie w Polsce oczywiście). Po rozmowie z naprawdę profesonalnymi pracownikami serwisu może sie okazać, że omawiana "spiskowa teoria" jest zwykłym problemem technicznym (z reguły znanym serwisowi) i banalnym do skorygowania. Oczywiście jako że serwis jest poza Polską, to znajomość jezyków jest wskazana. I tu co poniektórzy bystrzejsi mają łatwiej.
Wybacz, ale co, skąd i dlaczego Ci leci jest raczej problemem medycznym i musisz poszukać odpowiedniego forum. Tutaj bym nie liczył na specjalnie konstruktywna dyskusję w kwestii nadprodukcji Twoich płynów fizjologicznych.Cytat:
Zamieszczone przez hekselman
Być może tak jest, stwierdziłem do jakich wniosków doszedłem studiując forum zanim sam dokonałem wyboru, znacznie częściej spotykałem się z narzekaniami forumowiczów na mydlące 24-70/2.8L @f/2.8 a to na długim końcu, a to na krótkim końcu, a to w całym zakresie niż z krytykowaniem 24-105/4L IS. Nie twierdzę, że tak jest z większością szkieł 24-70 i że linia L w Canonie nie ma kontroli jakości bo to by było totalną bzdurą. Jak ktoś ma fajne szkło to cieszy się i robi nim fotki a nie wchodzi na forum i wymyśla sobie legendy o mydlących lensach.
Sprawa u mnie wygląda tak, że po prostu rozstaje się z dziewczyną i ona bierze 50d z 17-55 a mi zostaje 40D z 70-200 i dlatego potrzebuje coś bardziej użytecznegotak sobie porozmyślałem, przez weekend. za kilka miesięcy mogą wypuścić 5D MkIII co mnie bardzo zaciekawiło.
Wpadłem na pomysł, że na razie zostawię sobie body a sprzedam tylko sam obiektyw i zakupię inny zostawiając obiektyw w oczekiwaniu na 5D MkIII i dlatego na chwilę obecną będę potrzebował czegoś trochę bardziej uniwersalnego, dlatego też skłaniam się ku 24-105 chociaż chyba wolałbym 24-70. z tego co wyczytałem to 24-70 na kropie pracuje gorzej niż 24-105. Myślałem, że wybiorę sobie jakąś tańszą używkę, poczekam na nową puchę i jak ją przetestuję to wtedy będę wiedział, czy takiej mi się chce czy poszukam czegoś innego.
Co wy sądzicie o takim rozwiązaniu? Myślę chociaż trochę rozsądnie?
Rozsądniej (?) będzie jak znajdziesz sobię nową dziewczynę z szerokim kątem :-)
ale jeszcze nie mam żadnej FF, więc wydaje mi się, że tak będzie lepiej na pewno będzie droższy, ale nowsza technologia a zazwyczaj coś nowego ma poprawione błędy, które były w czymś starszym (wiadomo zawsze mogą coś innego spieprzyć)tylko nie wiem czy na razie pod cropa 24-105, czy 24-70.
Bo FF na pewno sobie sprawię i to jak wejdzie MkIII