Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
To miał być gramofon, na normalne płyty winylowe, tyle że zamiast szorującego rowek kolca, miał być promień lasera, padający pod odpowiednim kątem, odbijający się od zboczy rowka i sczytywany przez fotokomórki śledzące odbicia lewej i prawej strony. O ile sobie przypominam, ten gramofon nie miał ramienia szurającego "za płytą", tylko ramkę z głowicą jeżdżącą w poprzek płyty.
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
Sempoo
Należy też zauważyć, że nie dość, iż cyfra 96/24 brzmi lepiej od taśmy 30ips, to jest znacznie wygodniejsza w obróbce i zapisie
Znam karty dźwiękowe o jeszcze lepszych parametrach na papierze a brzmią wyjątkowo koszmarnie - chyba kasprzak brzmiał lepiej ;). Generalnie to te cyferki jak sam zapewne wiesz niewiele znaczą.
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Generalnie to te cyferki jak sam zapewne wiesz niewiele znaczą.
Cały czas mówisz jakie dziwne twierdzenia i ANI razu nie podałeś żadnego konkretu. Jak Cie o nie prosiłem to cisza i dalej snujesz te swoje bajki.
To co ma znaczenie według Ciebie ? Szamańskie praktyki ? na to wychodzi.
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Oczywiście że piszę ogólniki, no bo to nie jest forum audio. Prowadzimy tu luźne gadki jak to w hydeparku 8-).
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Kolekcjonerze, nawet Sound Blaster X-Fi brzmi lepiej. Cyfra to po prostu precyzja zapisu, chociaż wielu inżynierów miksu lubi to, co taśma dodaje od siebie do dźwięku, podobnie jest z outboardem analogowym w studio. Ale pluginy już depczą po piętach hardware'owi - jego dni są policzone niestety.
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
Sempoo
Kolekcjonerze, nawet Sound Blaster X-Fi brzmi lepiej.
Nie znam więc trudno mi coś mówić. Natomiast słowo "lepiej" jest zbyt ogólne moim zdaniem jak chodzi o opisywanie wrażeń dźwiękowych. Taśma dość specyficznie reaguje na przestery i pewnie stąd niektórzy tak za nią tęsknią.
Co do pluginów - to ja wiem czy niestety - po prostu takie czasy. To zupełnie jak z analogiem w fotografii.
Faktem jest też że w ostatnich latach jakość dźwięku z cyfry bardzo się poprawiła.
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Mam w pracy (dom kultury) kartę dźwiękową ESP 1010. Ciekawostką dla mnie jest to, że najlepiej chodzi na najstarszych sterownikach. Mam również FOCUSRITE Scarlet 18i6. Tym, co wychodzi z niej przy nagraniach na porównywalnych ustawieniach, miażdży poprzedniczkę, ale cóż, dzieli je z 10 lat. Mam również prywatnego ROLANDa VS-880 i mimo, że ma on już 16 lat, to nadal jestem pod wrażeniem tego, co potrafią jego przetworniki A/C. Na 44,1kHz nie ma zbyt wielu godnych przeciwników...
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Oczywiście że piszę ogólniki, no bo to nie jest forum audio. Prowadzimy tu luźne gadki jak to w hydeparku .
aha, czyli można tu napisać dowolną bzdurę, bo to hydepark ?
A piszesz ogólniki wzięte wprost z for audio. Takie audio komunały. Z gruntu nieprawdziwe. W każdym poście :)
np: " w ostatnich latach jakość dźwięku z cyfry bardzo się poprawiła"
a faktem jest, że nigdy nie była zła :) chyba, że masz jakieś twarde dane mówiące o tym, że się poprawiła, poczytam :)
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Hhehe Paweł, nie musisz być taki aż nerwowy ;) Sprawdzę Twojego bloga - a powiedz, jak trafiłeś na forum Canon-board?
Odp: A jednak kabel ma znaczenie!
Cytat:
Zamieszczone przez
Sempoo
Hhehe Paweł, nie musisz być taki aż nerwowy Sprawdzę Twojego bloga - a powiedz, jak trafiłeś na forum Canon-board?
ja wiem, czy nerwowy ? nie flegmatyczny :)
trafiłem, bo zauważyłem ruch na moim blogu i przeczytałem, że piszę półprawdy (?!?), co musiałem, oczywiści, skomentować :)