Teraz w drugą... bo jedna już podziurawiona...
Wersja do druku
W przypadku osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą dla organów państwa nie ma czegoś takiego jak "firma". Jest osoba i jej majątek, tyle.
A że trzeba się rozliczyć? Trzeba naprawdę pojechać po bandzie żeby US się przyczepił (np. słyszałem o jegomościu, który prowadząc firmę budowlaną kupował na fakturę pieluchy dla dziecka).
Przyczepi się przy pierwszej kontroli. Przeżyłem taką to wiem. :grin:
Jakoś to tak zmierza ku temu, że "wałkiem na Vacie" jest jedynie działalność bohatera tematu natomiast inne przejawy przejawy przedsiębiorczości uczciwych obywateli typu: prywatny import z USA i skąd tam jeszcze z pominięciem cła i Vat, kupowanie sprzętu na "działalność gospodarczą" luźno związaną z fotografią to obrona przed krwiopijczym państwem.
Wątek odleciał od tematu tak dalece, że przenoszę do hydeparku.
Jedno zastrzeżenie - jeśli będzie to zmierzało w kierunku tematów wyborczych i politycznych lub linczu na kimkolwiek to ciach.
Też jestem zadziwiony jak można samemu publicznie się przyznać do sprzedaży "na czarno" :).
Tajemnicą poliszynela jest, że niektórzy co dziś legalnie prowadza biznes, też podobno zaczynali od sprzedaży "na paragony z Niemiec". Nie będą ruszać tematu ze strachu że jeszcze "g... się bardziej rozleje".
Hmm, swego czasu na "paragon z niemiec" dostałem cash-back. Żytnia chyba też je honorowała (a przynajmniej ja nie pamiętam aby ktoś pisał tu o problemach z uznaniem gwarancji na podstawie takiego dowodu zakupu). Ale, być może, Canon sprawdza sobie po numerach seryjnych z jakiej dystrybucji pochodzi sprzęt i kopię paragonu każą dołączać tylko "dla zasady".
P.S. Z kombinowaniem na VAT w obrocie wewnątrzwspólnotowym nie jest tak łatwo. W zeszłym roku się pomyliłem (na szczęście na swoją niekorzyść) i nie dałem do zaksięgowania jednej faktury zakupu w państwie UE. Po trzech miesiącach przyszło wezwanie do wyjaśnień i złożenia korekty, które argumentowali tym że organy podatkowe państwa w którym kupowałem przysłały im inną kwotę.
dalej honorują
podobno te paragony nie bangla na zachodzie
tu nawet nie chodzi o vat co o nieuczciwa konkurencje
i się nie dziwie bo jak ktoś zainwestował w swoja firmę to chce mieć z tego tytułu profity a nie straty
trzeba mieć świadomość ze za cwaniactwo niektórych płacimy wszyscy solidarnie
kasa musi się zgadzać