-
Jakie przybliżenie? Canon podaje w katalogu dane laboratoryjne - punkty są precyzyjne (chyba że jest niesolidny i podaje takie na łąpu-capu). Zawsze każdy punkt nodalny możemy sobie eksperymentalnie wyznaczyć - pytanie tylko czy jest sens, skoro katalogi podają nam na tacy?
-
Ale w ogóle myślenie o punktach nodalnych i układach zastępczych jest przybliżeniem. Sam zauważyłeś, że różne obiektywy różnie zachowują się przy przeostrzaniu, a układ zastępczy tego nie uwzględni. Podobnie nie uwzględni nieskończenie wielu innych parametrów układu. A te które uwzględni, uwzględni niedokładnie. Np. +/- 20% ;)
-
Nie zgadzam się. Punkty nodalne są wyznaczone laboratoryjnie. Cały układ ma jedno ognisko. Dostaliśmy na tacy parametry nie teoretyczne, a praktycznie wyznaczone laboratoryjnie i jakby od tyłu odtwarzamy sytuację. Nie może być mowy od tak dużej niedokładności, bo wyliczenia EF 100 F/2,0 wyszły prawie idealnie - wszystko zależy od precyzji podawanych parametrów przez producentów, ale nie może być mowy o tak drastycznej niedokładności o jakiej piszesz.
-
Masz prawo w to wierzyć. Masz prawo nawet wierzyć w astrologię.
-
Ja w to nie wierze - ja z tego zdaję sobie sprawę. W astrologię nie wierzę, bo jestem spod znaku Ryb, a Ryby nie wierzą w astrologię ;-)
BTW:
Jeśli nie wierzysz w zapewnienia producentów nic nie stoi na przeszkodzie, abyś spróbował sam sobie wyznaczyć eksperymentalnie punkty nodalne - dokładność będzie zależała od Twojej precyzji.
-
Definicja definicją ale może 100 macro nie jest "stałką", tylko jej mechanizm IF działający jednak w dość dużym zakresie powiązany jest ze zmianą ogniskowej - czyli taki jednoczesny zoom. Jeśli tak jest to punty nodalne czy płaszczyzny obrazowe nie są stałe.
-
A ty uparcie o punktach nodalnych.
Punkty nodalne to przybliżenie!
-
A Ty uparcie o tym przybliżeniu. Jakie przybliżenie +/- 2 mm??
Nawet niech będzie +/- 5 mm - da to około 3-5% błędu (choć przypuszczam, że nawet tyle nie da - nie chce mi się już tego liczyć).
caravaggio mierzył linijką (podał w którymś miejscu) i wyszło mu tyle ile podaje producent - ile mógł się pomylić? Nawet niech pomylił się o +/-1 cm - to max. 5% błędu przy wyliczeniu ogniskowej.
Max 5%.
-
Ja nie mówie, że położenie punktu nodalnego jest wyznaczone z przybliżeniem, ale że model uwzględniający punkty nodalne i równanie soczewki jest przybliżony...
-
IMHO margines błędu w tej kwesti to +/- 5%.