Akurat moim skromnym zdaniem fota z KLM lepiej się prezentuje pod względem balansu niż Drimek :-)
Wersja do druku
Akurat moim skromnym zdaniem fota z KLM lepiej się prezentuje pod względem balansu niż Drimek :-)
I tło ładniej rozmyte, bardziej magicznie [emoji3]
Może dlatego, że "ciepłe" bardziej podoba się ludziom - gdzieś to wyczytałem kiedyś w jakiejś książce, ale fakt jest taki, że było mega niebiesko - w zasadzie nie było złotej godziny, tylko od razu niebieska.
Czas 1/100 a 1/20 to jednak duża różnica w rozmyci tła, nawet pomimo tego, że KLM dopiero się rozpędzał i był dużo wolniejszy niż Dreamliner.
To jeszcze Dreamliner z podejścia.
R6m2 + RF 70-200/2.8
60.
https://lotnictwo.net.pl/gallery/ima...9e3f5b5fc6.jpg
tak z ciekawości, czy prócz samych fot samoloty interesują Cię w innym wymiarze, masz cos z nimi wspólnego zawodowo np?
Z wykształcenia jestem magistrem prawa (nie chcę pisać prawnikiem, bo stricte w zawodzenie nie wylądowałem). Zawodowo zajmuję się ubezpieczeniami OC (pozakomunikacyjnymi) dużych firm, jestem tzw. underwriterem, trudno to przetłumaczyć na język polski.
Czasami oceniam ryzyka związane z lotnictwem, ale najpierw było hobby, a w pracy to tak samo wyszło, że mnie ciągnęło do tych tematów.
Od małego gapiłem się w niebo i samoloty, nie mam w rodzinie żadnego lotnika. Jakoś szczególnie nie interesuję się nawet techniką lotniczą, po prostu lubię fotografować samoloty i spędzać czas w ten sposób.
Natomiast co do foto to tata miał Zenita (w sumie dalej ma) i robił dużo zdjęć, choć również to było jego hobby a nie praca. Tak mnie jakoś ciągnęło również do foto.
starszy brat mojego szwagra jest pilotem
niesamowita to praca, 2 lata w Chinach, dwa lata w Turcji, pół roku NY-Dominikana..
Siłą rzeczy znam wielu pilotów, też uważam, że praca jest niesamowita, ale z drugiej strony tyle co fanu, często tyle różnych wyrzeczeń.
Może to będzie zaskoczenie, ale ja jakoś szczególnie nie przepadam za lataniem. Jest oczywiście fan związany z tym, że lotnisko, samoloty itd., ale jak już mnie zamkną w tej puszcze, to jednak nie do końca jest to dla mnie fajne.
Wole milion razy w samolocie niż w łodzi podwodnej :)
wcale nie bedzie.
mnie samoloty (jako srodek lokomocji) przestaly bawic juz lata (nome-omen, hie, hie) temu. ale nie dlatego, ze mam obawy zwiazane z samym lataniem. po prostu - gdy czlowiek posmakuje wolnosci przemieszczania sie wlasnym autem po najbardziej dzikich zakatkach swiata na wielkie odleglosci, to w porownaniu z tym, podrozowanie samolotem oferuje co najwyzej ordynarne ograniczenia. juz pomijam wspolczesne limity ilosci i zawartosci bagazu, chamskie rewizje osobiste, zakazy zabierania glupiej butelki wody na podklad etc., ale po prostu po wyladowaniu skazany jestem na miejscowy transport, najczesciej zupelnie nieprzystajacy do oczekiwan wlasnej mobilnosci. owszem, auto po wyladowaniu tez mozna wynajac, ale przy tym jest tyle ograniczen czy zastrzezen drobnym druczkiem, ze dramat. a w przypadku wlasnego samochodu ograniczaja mnie jedynie umiejetnosci, wyobraznia i ogarnianie podstawowej mechaniki wlasnego strucla. oczywiscie, na everest nie da sie wjechac, ale rozumiem, ze jestesmy rozsadni i nikt tu sie nie bedzie bawil w niepotrzeba demagogie.
w tamtym roku lecialem pierwszy raz od 17 lat i powiem tak: nosz do k#%@&%$* nedzy!!! czulem sie jak w klatce. nie, nie w samolocie, tylko w czasie miedzy lotami tam i z powrotem. ale coz zrobic, skoro ceny paliwa przez ostatnie lata wzrosly drastycznie na calym swiecie, taniej bylo kupic bilet (choc ceny biletow tez szybuja pod niebo). widze w tej "polityce" jakas perwersyjna chec ograniczenia naszej mobilnosci (wszak jednym z najwazniejszych hasel na calym globie w ostatnich latach bylo: "zostan w domu"). ty, kowalski, siedz na dupie, a my se polatamy do davos czy gdzie tam.
ale nawiazujac do watku - oczywiscie lubie se popatrzec na wasze fotki samolotow.
https://i.postimg.cc/RZSJ7JNZ/kasztan.gif
aha, przed 9.11 kilka razy, gdy lot byl ciekawy widokowo, udawalo mi sie znalezc z aparatem w kokpicie. wystarczylo poprosic stwardesse, by spytala pilotow czy mozna.
i wuala exemplum:
https://i.postimg.cc/W4GbvHzc/pakistan-1996-016.jpg
a po 9.11 zaczeli kazac sciagac nawet skarpetki.
aha drugie.
pardon, ze sie wcinam ze zdjeciem w twoj watek, ale nie moglem sie powstrzymac.
https://i.postimg.cc/RZSJ7JNZ/kasztan.gif