Fotografia to nie jest czysta fizyka, ani czysta matematyka, a prawie robi sporą różnicę. Wzorów fizycznych nasmarować nie idzie, ale wyniki leciuchno ponaciągać...i owszem :lol:
Wersja do druku
Fotografia to nie jest czysta fizyka, ani czysta matematyka, a prawie robi sporą różnicę. Wzorów fizycznych nasmarować nie idzie, ale wyniki leciuchno ponaciągać...i owszem :lol:
z biegiem czasu metodyka nabiera coraz większego znaczenia. Producenci kart graficznych optymalizują sterowniki w taki sposób aby uzyskać jak najlepsze osiągi w popularnych programach testujących, co niekoniecznie przekłada się na zysk dla użytkownika. Podobnie może zaczyna się robić z aparatami, choć mnie osobiście ranking dxo wisi bardzo :D
No toś dla lubiących testy i wykresiki. Małe porównanie D800 i 5Dmk3:
http://www.lensrentals.com/blog/2012...solution-tests
Wiesz Jacku Tobie nie trzeba tłumaczyć, że wykresy zdjęć nie robią. A rankingi to już zupełne nie. Być może niektórzy muszą mieć taki bodziec, że w jakimś tam rankingu ich sprzęt wyszedł najlepiej ale żeby poważni fotografowie przejmowali się czymś takim to już bardzo wątpię. To samo też dotyczy osób które siedzą mocno w jednym systemie.
Jedyne czego dostarczają takie rankingi to amunicji do forumowych bojów :cool:. Przy czym ja zupełnie abstrahuję od tego gdzie leży prawda. Wcale mnie nie zdziwi ani nie zmartwi fakt, że D800 jest hipernajlepszymnaświecie aparatem. Tyko co to ma za znaczenie - moje przestaną robić zdjęcia albo 5D mkIII przestanie być systemowym hitem od tego - no bądźmy poważni.
Ja wiem, że są fora gdzie najważniejsze jest żeby sprzęt był naj ale tu..... . Naprawdę wierzy ktoś że system Canon w czymś istotnie fotograficznie ogranicza? Jeśli tak to może jednak warto wejrzeć w siebie i zapytać czy aby na pewno ograniczeniem jest system.
D800 może sobie być lepszy, ale z taką ilością Mpx i bez opcji m/sRAW dla mnie jest bezużyteczny. Do tej pory nadal większość robię 5D2 na sRAW1 co i tak zżera mi ogromne połacie przestrzeni dyskowej rocznie. Na takiego 5D3 czekałem. Mi odpowiada w 90% (te 10% to mały bufor i cena :p). D800 i zmiana systemu dla mnie jest bez sensu kompletnie.
Chętnie jeszcze zobaczę takie porównanie wg. ISO dla 5DIII.
Ale niespiskowe wytłumaczenie zdaje się już podał (cierpliwie i po raz kolejny) Kolekcjoner: oba są na takim poziomie technicznym, że istotne różnice pomiędzy nimi widać zasadniczo tylko w "mędrca szkiełku i oku".
PS
Na szczęście mamy nowe DPP, które powiększa nam (gdy chcemy) dwukrotnie rozmiar... plików.
A chłopaki od D800 to jakby są skazani na priapizm... :mrgreen:
ja podam jeszcze lepsze: oba sa zdecydowanie poza budzetem, jaki bym chcial poswiecic na aparat. juz obecna cena 5D mkII to wiecej niz normalnie wydaje na korpusy. no ale, przynajmniej dopoki unikam watkow o mkIII, produkuje to sliczne fotki i sprawia kosmiczna frajde, wiec ciesze miche ;)
co do jakosci matryc - nie mam watpliwosci, ze obie sa dostatecznie dla ogromnej wiekszosci uzytkownikow. niewykluczone, ze po zastosowaniu pewnych obiektywnych kryterium matryca D800 jest lepsze, nietrudno mi w to nawet uwierzyc. niemniej, do wynikow DXO wole zachowac dystans. moje osobiste spostrzezenia nierzadko nie pokrywaja sie, z tym co ten portal twierdzi.
Oczywiście, dlatego też bez wyrzutów sumienia polecam ludziom D700 skoro potrzebują fps, choć oni koniecznie chcą D800 bo nowsze. Kto mądry posłucha, a reszta i tak zawsze ulegnie marketingowi.
Co do dxo - mi się potwierdza to co tam jest zawarte. A i tak zdjecie robi fotograf, a nie aparat. Co jest zresztą powtarzane na okrągło, ale co zrobić - to prawda :)