Korpusy ML są nadpobudliwe i z trudem się usypiają. Wszystkie korpusy FF mają przycisk Lock, który nie bardzo jest wykorzystywany. Aż się prosi aby była możliwość zaprogramowania sobie tego przycisku w celu uśpienia korpusu jednym naciśnięciem.
Wersja do druku
Korpusy ML są nadpobudliwe i z trudem się usypiają. Wszystkie korpusy FF mają przycisk Lock, który nie bardzo jest wykorzystywany. Aż się prosi aby była możliwość zaprogramowania sobie tego przycisku w celu uśpienia korpusu jednym naciśnięciem.
Zerknąłem do instrukcji: na przycisk można wyciągnąć sobie wyłączenie ekranu natychmiast, natomiast z uśpieniem może być inny problem, jeśli kierować się nazewnictwem z instrukcji to Canon nie ma czegoś takiego jak prawdziwe uśpienie - uśpienie to automatyczne wyłączenie po jakimś (nastawialnym) czasie oczywiście bez przestawienia fizycznego przełącznika i obarczone jest to dość intrygującym obostrzeniem przytoczonym w instrukcji:
(https://cam.start.canon/en/C004/manu...t-up_0160.html)Cytat:
[Display off] and [Auto power off] settings have no effect when [Set-up: Eco mode] is set to [On].
Wobec takiej implementacji problematyczne może być przypięcie tego pod przycisk i obwarowanie, że ten przycisk wyłączy natychmiast aparat ale jeśli coś tam jest ustawione to nie…
Osobna sprawa to kwestia, że nie w każdym stanie aparatu pożądane jest aby wymuszać przejście do wyłączenie czy uśpienia i to tez projektując taki mechanizm usypiania z przycisku trzeba mieć na uwadze.
Inna właściwość urządzeń zasilanych z baterii jest w sumie taka, że zmieniły nieco definicje tego co to jest stan wyłączenia urządzania, z natury rzeczy wyłączenie aparatu to technicznie pewnie jakiś głęboki stan uśpienia jego elementów elektronicznych, a nie rozumiane powszechnie totalne zdjęcie zasilania.
Z obserwacji w Canonie tak to właśnie działa chociażby gdy wymieniamy obiektyw mając fizycznie wyłączony aparat, a on jednak coś tam robi zaraz po podpięciu następnego obiektywu mimo przełącznika znajduje sie w pozycji off
Jak widzę, wyeliminowanie lustra stworzyło problemy, o których się filozofom nie śniło :shock:.
Pomimo istnienia równolegle lustrzanek i bezlusterkowców, oraz opracowywania ich równolegle (np. M6 II i C 90D) nie wpadło facetom w pasiakach do głów, aby implementować funkcję ciągłego zasilania IS np. w C 90D :mrgreen: Widocznie IS przy DSLR się mniej zużywa :mrgreen:
No, ale skoro lekarze uwierzyli w szczypawki, to co się dziwić, że inżynierowie wierzą w inne bajki :mrgreen:
Moim zdaniem, wyjaśnienie może być tylko jedno: szybkość zadziałania AFa.
Marketing mówił o błyskawicznej gotowości i jeszcze szybszym zadziałaniu AFa. A takie czekanie na dotknięcie spustu i rozpędzenie się stabilizacji wyraźnie popsuło by wyniki i zepsuło by z 10 pierwszych zdjęć w serii. Fala hejtu była by że hoho.
Mimo tego i tak bym wolał aby było po staremu jak w lustrach, albo mieć możliwość wyboru.
Nie pamiętam już gdzie, ale widziałem kiedyś filmik z demontażu jakiegoś zooma RF i specjalnie zwracali uwagę na inną konstrukcję IS'a niż ta spotykana w obiektywach EF - jest ona zbliżona do tego systemu napędzającego IBIS'a. Może dlatego, że to właśnie z nim wymienia informacje w przypadku mieszanej stabilizacji.
Pochodną tego nowego mechanizmu jest to, że nie da się go "zaparkować".
Z matrycami jest tak samo. W R5 jak jest wyłączony matryca lata zupełnie luzem.
edit:
Oczywiście jest też inny aspekt. Skoro każde body R umie pracować ze szkłami EF, to w ich wypadku powinno sterować IS'em dokładnie tak samo jak robią to body DSLR.
p,paw
Chyba thedigitalpicture rozbierali RF 100-500
Lensrentals.com
--- Kolejny post ---
Dlaczego nie ma na to czasu? Zawsze był i nagle go wcięło? Korpusy M też napędzają IS w optyce EF od zarania swoich dziejów, więc był czas na rozwiązanie tej kwestii, a w międzyczasie powstało sporo lustrzanek i optyki do nich.