Powąchajcie, powąchajcie, koń jest pijany, tak?
Wersja do druku
Powąchajcie, powąchajcie, koń jest pijany, tak?
Swoją drogą, miałeś sytuacje że na dzień dobry spotkania z parą młodą usłyszałeś "panowie pozwolą, moja żona Zoofiaaa" ?
Nie, teraz młodzi to raczej "chłopaki nie płaczą" bardziej niż "miś".
A już zacząłem się zastanawiać czy nie wejść w interes..
A musicie to nazywać "ślubniaki"? Co to ma wspólnego ze ślubem poza suknią panny młodej. W kategorii "technik" lub "fashion" byłoby ok. W kategorii ślubniaki - nie.
A żeby było w temacie zdjęć - IMHO "brak smaku" tym zdjęciom.
Łukasz
Te z ostatniej sesji mogły być lepsze ale rozumiem, że przez brak czasu wyszło jak wyszło. Ja bym więcej uwagi skupił na doświetleniu tła.
Sam pomysł jest świetny i jeżeli para młoda miała na to ochotę, to czemu nie.
Ma to wspólnego tyle samo co przytulanki w parkach, całuski na mostach czy inne takie "ze smakiem". Jest to sesja pary która właśnie wzięła ślub, są w swoich ślubnych strojach stąd nazwa "ślubniaki" wydaje mi się być adekwatna. Ubrania nie są tu najważniejsze i nie są eksponowane więc "fashion" odpada za chiny nie mam pojęcia czemu miało by się to nazywać "technik" ale mam nadzieję że mnie oświecisz. Jest to sesja plenerowa, nawet jeżeli niektórym wrażliwcom brakuje tu smaku to sesją być to nie przestaje. U Ciebie na stronie wprawdzie zdjęć nie ma ale widziałem kategorię "zdjęcia plenerowe" więc mniemam że pojęcie jest Ci znane i nie rozumiem skąd zdziwienie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
No niestety, kuchnia była czynna i dostaliśmy godzinę na zrobienie kompozycji z warzyw, ustawienie świateł i zdjęcia.
A misie zdawało, że teraz misie też w modzie tyle, że w nowszej wersji http://www.youtube.com/watch?v=8Y5RRk0uZrI