Lub inne góry. Raz, dwa razy w miesiącu. Dlaczego pytasz?
--- Kolejny post ---
Tegoroczna zima.
Wersja do druku
Lub inne góry. Raz, dwa razy w miesiącu. Dlaczego pytasz?
--- Kolejny post ---
Tegoroczna zima.
To czy się wypowiesz zależy od mojej częstotliwości bywania w górach? Bo nie rozumiem... Jeśli byłam tam pierwszy raz to warto dobrym/wartościowym komentarzem ocenić słabe początki a jeśli jeżdżę tam często to nie warto się wysilać, bo miałam już tyle okazji do zrobienia lepszego zdjęcia, że najwidoczniej nic z tego nie będzie lub się nie staram?
To czy się wypowiem, będzie miało sens w sytuacji w której będziesz mogła moją wypowiedź zweryfikować w realnych warunkach. Myślisz że chce sobie poprawić samopoczucie i poużywać sobie na zdjęciu i jego autorce? A może mam dobry humor i chciałbym zwrócić Ci na kilka rzeczy uwagę? Zaryzykujesz?
http://www.imagic.pl/files/13653/dfgtr%20%281%29.jpg
Jeżeli tak, to powiedz mi co to zdjęcie konkretnie miało przedstawić?
Jeśli wystawiam zdjęcia na forum to mam nadzieję, że ktoś w jakikolwiek sposób je skomentuje, co pozwoli mi czegoś się nauczyć. Zatem - odpowiedz na Twoje pytanie jest jasna :)
A co do zdjęcia: Chciałam, by oddało chłód mglistego poranka w dolinie tatrzańskiej. Zdaję sobie jednak sprawę, że 8-9 to nie jest ranek...Mimo wszystko podobało mi się światło więc zachowałam te zdjęcie.
W takim razie moja uwaga będzie równie krótka: za mało poranka (ale to już wiesz), za mało mgliście (wiem, nie miałaś na to wpływu), no i za mało tej doliny, a za dużo nieba, drogi i potoku. Pomyśl nad tym idąc na szarlotkę do schroniska.
Rozumiem. Dzięki za komentarz. A co do szarlotki...gdybym kończyła swoje wyprawy na szarlotce w schronisku zapewne miałabym więcej czasu na bardziej przemyślane kadry o odpowiedniejszej porze dnia :)...Ale to mój wieczny ból. Od lat planuję wypad w góry by po protu fotografować. Dotychczas jednak zawsze zamiłowanie do łażenia wygrywa z zamiłowaniem do focenia ;)
Masz jednak rację - muszę lepiej przemyśleć to co chcę sfotografować i co tak naprawdę pokazać zdjęciem.
Dla jednych schronisko jest celem, dla drugich dopiero początkiem drogi. Jednak wszyscy i tak muszą tam (tzn. do schroniska) dojść. Drogę do schroniska zacznij traktować jako relaks (naprawdę warto), a nie jako zło konieczne.
Hehe - dokładnie tak to traktuję. Jak zło konieczne. Dojść jak najszybciej i uciec od tej zgrai turystów na szlak:)
A co do zamglonych, mokrych poranków mam jeszcze coś takiego, może lepiej odda to, co chcę przekazać:
149.
150.
151.