Uuuuuuuuuu la la la
No to panowie pojechaliście z tymi obiektywami:
Dla Kuchatka i Tomka - uszanowanie za cierpliwość, dla innych za wytrwałość.
No więc tak to już jest, że w "magiczny" sposób 50 zmienia się w 80 (u mnie co prawda w 75 ale mniejsza o to).
I prawdą jest, że aparat (powtarzam aparat a co za tym idzie matryca) "zmusza" a może lepiej powiedzieć wykorzystuje tylko środkową część obrazu który jest rzucany przez obiektyw. Swoją drogą to zauważalne jest to, że słabe obiektywy, które mają słabą rozdzielczość na skrajach kadru 35 mm znacznie lepsze się stają w cyfrankach bo wykorzystuje się tylko najlepszą (środkową) część soczewek.
To tyle jeśli chodzi o kąt widzenia obiektywu.
Teraz jeśli chodzi o perspetkywę.
Perspektywa (w fotografii najczęściej rozumie się przez to proporcje odwzorowania poszczególnych elementów fotografii znajdujących się w różnych odległościach na płaszczyźnie) nie zależy od obiektywu ani od cropa czy czegokolwiek innego. Zależy tylko i wyłącznie od odległości aparatu od obiektów fotografowanych. Czyli jak aparat jest na statywie (pomijając oczywiście przesunięcie punktów skupienia wynikające z różnej konstrukcji obiektywów) to perspektywa będzie zawsze taka sama tylko inny fragment kadru będzie widziany. Crop tu nie ma żadnego znaczenia.
Pozdrawiam
Grzegorz