Dużo osób twierdzi, że już o tym słyszeli, tylko jakoś nikt do tej pory nie jest w stanie podać źródła.
Liczba komentarzy na forum miarą zaufania? No proszę jakie ciekawe podejście.
Wersja do druku
Czyli rawów nie ma i nie będzie! Typowe!
Samsung to nie oszukuje, a jak coś to sobie dołoży.
Samsung Samyang, a co to za różnica :) to jak w kawale o Żydzie co szukał w Krakowie ulicy Kochać.
Coś tam posprawdzałem na tych przykładach i coś mnie zdziwiło.
Zarówno na 14 mm, jak i na 35 mm, drugi obiektyw niby widzi szerzej, ale jakim cudem lewa pionowa linia prawie idealnie pokrywa się na zdjęciach z obu obiektywów przy każdej ogniskowej, a odchodzi do wewnątrz tylko prawa?
Taka asymetria nie powinna mieć miejsca.
Dodatkowo przy 14 mm zmniejsza się winieta, ale tylko z prawej strony.
Czy to czasem nie jest kwestia minimalnego przekręcenia aparatu na głowicy przy zmianie obiektywu?
To są te nowe obiektywy z niekorygowaną do końca optycznie dystorsją - ma to robić soft aparatu czy programu. To jest stała obliczona matryca/maska korygująca i przesuwająca piksele X,Y w nowe miejsca X+a, Y+b. Skoro są takie różnice - dość duże to obraz po korekcji dla któregoś egzemplarza obiektywu nie będzie prawidłowy, a taki był sens produkcji tego typu szkieł. Przecież maska korygująca jest jedna wzorcowa dla danego szkła. Słabo to wygląda. Dlatego jestem z dala od szkieł z niedokorygowaną dystorsją jak jeszcze inne tego typu 16/2.8, 24/1.8 itp.
Miałem podobne podejscie i hejtowalem to szklo na maxa. A teraz po prostu robie nim foto / video i wszystko gra [emoji1]I jedyne co mnie irytuje to wysuwany tubus i to, że obiektyw przeplacony jakies 2.5tys zl.
Masz rację, na logikę nie powinno mieć to miejsca, szczególnie gdy testujemy 2 egz. tego samego modelu obiektywu.
Nie wiem czy nie odgrywa tu przypadkiem jakiejś roli stabilizacja.
Odpowiem bardzo konkretnie - nie, statyw/głowica/aparat miały w 100% tę samą pozycję. Przemieszczenie nastąpiło dopiero w momencie zmiany ogniskowej z 14 mm na 35 mm, żeby uzyskać podobny kadr. Przypomnę, że celowo test przeprowadzałem dwukrotnie, by wykluczyć błąd.
Znów wydaje mi się, że pewną rolę może odgrywać tu stabilizacja. Zaznaczę raz jeszcze, że była ona wyłączona.
Ale może wyłączenie nie znaczy "parkowania" układu zawsze w tym samym miejscu? Kto wie, może to właśnie inaczej "zaparkowany" układ stabilizacji w obiektywie odpowiada za tę niejednorodność pola widzenia? Myślałem już o tym wcześniej, ale nie chciałem nasuwać możliwych wyjaśnień tych obserwacji.
--- Kolejny post ---
Wszystko się zgadza. Prawdopodobnie dlatego między innymi JPG-i bezpośrednio z aparatu oraz rawy po korekcji w DPP są mocniej docinane software'owo (niż np. rawy z korekcją w LR). Może producent przycina je nadmiarowo z uwagi na przesunięcia? A może jedynie dlatego, by przycinaniem - a nie tylko rozjaśnianiem rogów - ograniczyć występowanie zjawiska winietowania?
Pytanie, z czego wynikają te przesunięcia? Z różnego "parkowania" układu stabilizacji w obiektywie? Raczej IBIS nie powinien mieć tu wpływu, bo nie ma trybu parkowania, więc teoretycznie w teście z wyłączoną stabilizacją powinien być nieruchomy (mieć tę samą pozycję).
--- Kolejny post ---
Mnie też hejtowałeś, że nie ma żadnych sampli, że "tysiąc znaków pitolenia", że to "opowieści z mchu i paproci". Wygląda na to, że tak już masz. Pytanie, czy nie warto zmienić nastawienia, skoro finalnie okazuje się, że było nieuzasadnione?
Jeśli dla kogoś waga obiektywu i taki zakres ogniskowych odgrywa duże znaczenie, powinien zrozumieć dlaczego ten obiektyw jest genialny, mimo swoich wad.
Tym bardziej teraz, gdy z ceny zdjęto "podatek od nowości" ;)
Moje 14-35 właśnie przeszło pierwszy poważniejszy test - wyjazd do Izraela.
Ogólnie, to dla mnie rewolucja, bo po raz pierwszy pojechałem z nowym zestawiem tj. 14-35 i 70-20 nie posiadając średniego zakresu.
Z 14-35 jestem bardzo zadowolony, choć oczywiście czasami jego cyfrowa korekcja trochę się dała we znaki. Za to zaletą mocno szerszego kąta przed korekcją jest to, że można sobie pozwolić na całkiem porządną korekcję geometrii w LR (kosztem kąta, ale jednak ten zapas mocno pomaga).
Miks ze 14-35 i 70-200 w dwóch postach:
https://pawel.online/izrael-jerozolima/
https://pawel.online/izrael-telaviv-kontrastow/
p,paw
brakowało Ci 35-70?
często przepinałeś szkła?
jak procentowo wyszło udział obu obiektywów w ilości foto?
Nie brakowało w zasadzie.
14-35: 358 klatek
70-200: 408 klatek
Tak więc prawie po równo.
Starałem się nie przepinać specjalnie często - dając sobie trochę zadanie, że robię na szeroko, albo na wąsko.
Oczywiście zdarzało się, że ze względu na motym musiałem przepinać, bo szkoda było stracić.
14-35 zdecydowanie najwięcej zdjęć na szerokim końcu.
p,paw