W pełni się zgadzam, ja bym chętnie przytulił RF 50/1.4.
Wersja do druku
A może nie jest błędnym założenie że jednak u Canona wiedzą na co jest najlepszy popyt ;)...
Wiadomo, że kreują rynek, a nie wsłuchują się w potrzeby użytkowników.
Po pierwsze -jeśli masz wymagania co do dostępnej optyki
to masz przejść na pełną klatkę.
Dlatego nie ma choćby RF-S 22/2 i 32/1.4
o odpowiedniku EF-S 17-55/2.8 nawet nie wspominając.
Bardzo słusznie. Potrzeby, które artykułują użytkownicy nie przekładają się na zakup. Przykład: ludziska biadolili aż do obrzygania, że Canon powinien wypuścić 85/1.4, a gdy to zrobił w postaci znakomitego EF85/1.4L IS to olali to szkło. Podobnie jest z RF85/2 lub RF 24/1.8. Podobnie wpuścili w maliny Sigmę z 24-35/2.
Oni wiedzą, na co jest popyt, ale pomimo tego realizować swoje długofalowe założenia. To można wywnioskować z ich wypowiedzi o tym dlaczego niechętnie widzą innych producentów optyki. Że nie będą oferowali takiej super jakości jak oni. Tak jakby RF 50/1.8 taką jakość oferował ... Oni nie chcą środka, który by zapewniła np Sigma, bo ta kasa by trafiła nie do nich. Środek sami zrobią, kiedyś ... Pierw wycisną co się da z profesjonalistów. Ta działka jest najbardziej perspektywiczna. W sensie, że najdłużej przetrwa. Pamiętasz kiedy mówiłem, że Canon wygasi Canona M? Nie zgadzałeś sie z tym. Odcieli to co najmniej perspektywiczne, a zabiera im miejsce na liniach produkcyjnych,
W tych nowych systemach C i N sporo brakuje do "kompletu" optyki. Trzeba mieć priorytety. Co sie stawia na pierwszym miejscu. Canon stawia na najbardziej perspektywiczne produkty, czyli te z linii profesjonalnej.
Rynek robiących byle czym byle jakie fotki został zagarnięty przez smartfony i wydaje się nie do odzyskania.
Amatorzy zaskakująco chętnie sięgają po profesjonalne szkła i korpusy. Z różnym efektem fotograficznym ale fakt taki widzę.
Ocaleje najwyższy segment po smartfonowym tsunami.
No dobra, tanio już było. Ale kiedy w końcu będzie dobrze?
wydaje się że "średnia półka" u canona nie istnieje od dawna, niektórzy amatorzy na ten przykład nie robią fotek przy okazji urlopu, a wyjeżdżają na urlop aby robic fotki - potem patrzą na te fotki i zastanawiają się co poszło nie tak - odpowiedź jest prosta, obiektyw był budżetowy i miał soczewki z wysokiej jakości plastiku, lustrzanka była ze średniej półki ale jej autofocus trafiał w co chciał tylko nie w to w co celował użytkownik, a matryca w owej lustrzance to była wielokrotnie oświeżana i technologicznie była trzy rewolucje do tyłu - to wymusza inne niespodziewane zachowania konsumenta amatora bo jakoś nikt mu nie chce zwrocić kasy za safari w afryce.
A weź mi niczego nie wmawiaj, proszę. Dobrze wg mnie by było, gdyby można było sobie rozwijać system w każdym segmencie cenowym. Obecnie Canon olewa średnią półkę RF i nie dopuszcza producentów niezależnych sam nie oferując żadnej sensownej optyki do APS-C, a jedynie jakieś śmiechu warte wypizdki w chorych cenach. Gdybym np. zrezygnował z R7 jako konia roboczego w fotografii przyrodniczej, to co ja nim więcej mogę robić, i jakimi obiektywami, żeby to się kupy trzymało? Na wieki wieków EF-y przez gazrurkę, a i tych do APS-C nigdy do koloru, do wyboru, nie było?