Bardzo fajna opinia o Nikonie D3. Testował go Łukasz Trzciński
http://fotopolis.pl/index.php?n=6683
Wersja do druku
Bardzo fajna opinia o Nikonie D3. Testował go Łukasz Trzciński
http://fotopolis.pl/index.php?n=6683
Po tych samplach zachwyt nad jakością obrazu D3 mi przeszedł. ISO3200 naprawdę niezłe za to ISO6400 to raczej kicha, bardzo widać wpływ odszumiania na ilość detali, szczegółnie w cieniach gdzie jest ich mało, wszystko jakieś rozmydlone jakby przejechane filtrem medianowym, kolorowe placki od odszumiania wokół elementów znajdujących się na tle innego koloru.
Ta mityczna już jakość obrazu to bardzo dobra matryca ale jednak w wyraźnym połączeniu z softem odszumiającym.
EDIT: WB też mnie nie zachwyciło, a podobno miało być takie fantastyczne...
Jak się chce udowodnć, że body nie umie robić zdjęć, to to jest żaden problem. Nie wiem jaki był cel pokazania tych sampli przez bakulika. Jak taki - to mu sie udało. Ja chyba nie umiałbym zrobić nic gorszego.
Dodatkowo zauważyłem zawężenie zakresu tonalnego przy wyższych czułościach - światła szybko przechodzą w przepalenia, a cienie są głębokie mimo że scena nie była trudna - http://piorun.ds.pg.gda.pl/~bakulik/D3/_DSC7039-org.jpg - białe kartki pod obiektywami w RAWie mają wartości RGB(255,255,255) i nie da się ich "wyciągnąć" manipulując parametrami ekspozycji i Highlight Recovery (Lightroom).
Z ciekawostek, o których wspominano na prezentacji - czułości ISO są skalibrowane dla zakresu 200-6400, przy niższej i wyższych nie ma gwarancji wierności barw itp. No i autofocus ciągły przy 11 kl/s nie działa - Nikon nie gwarantuje, że zdjęcia, poza pierwszym w serii, będą ostre. Może być ostre co któreś albo żadne. Dlatego ten sposób fotografowania zalecany jest dla "obiektów poruszających się poziomo lub pionowo w kadrze w płaszczyźnie równoległej do płaszczyzny matrycy".
Aparat miałem w ręku przez 10 minut. W tym czasie musiałem ustawić go do swoich potrzeb i przestrzelać. Warunki zostały zapewnione takie, żeby można było przetestować wysokie czułości. No to zrobiłem kilka zdjęć przy ISO 3200 i wyższym. I wg mnie te wysokie czułości może nadają się do zdjęć dla gazet codziennych, ale do niczego poza tym. Np. ślubów bym raczej nie ryzykował. Ale może ten aparat jest tylko dla paparazich i im taka jakość odpowiada...
Może nie we wszystkich i może nie aż do takiego stopnia, bo gdyby było, jak piszesz, to zauważył bym to zjawisko w swoim aparacie. :)
moze. sek w tym, ze w takim 30D do ISO 1600 (niecale 4 dzialki ponad nominalna czulosc matrycy) roznica jest zaniedbywalna - poza przypadkami prob mocnego wyciagania z cienia, co przy tej czulosci jest juz sado-maso :)
natomiast bardzo wyraznie ta roznice bylo widac w D2X, a teraz D3 wydaje sie miec podobne zachowanie. prawda, ze przy duzo bardziej ekstremalnych czulosciach, ale ta roznica w tonalnosci jest duza. zdecydowanie wieksza niz to co znam w Canonie
co najprawdopodobniej sprowadza sie do rozmywania szczegolow przez te body pod pretekstem obnizania szumow.