Ba,gdyby Hitler to wiedział :idea:Cytat:
..... jakoś najlepszymi samolotami w nim są rosyjskie, co nie do końca odzwierciedla prawdę.
__________________
Wersja do druku
Ba,gdyby Hitler to wiedział :idea:Cytat:
..... jakoś najlepszymi samolotami w nim są rosyjskie, co nie do końca odzwierciedla prawdę.
__________________
Hitler to akurat chyba empirycznie to weryfikował, z wiadomym skutkiem...
Gdyby wiedział... I jeden i drugi a ten drugi to Stalin zabierali głos w sprawach, w których byli ignorantami. I ten pierwszy jak by nie wiedział to by miał wcześniej Me 262 w wersji myśliwskiej a ten drugi IŁ 2 w wersji ze strzelcem. Rosjanie mieli najlepsze samoloty tylko ich nie produkowali na przykład bombowiec TB9.
Napoleon i paru innych z lepszym sprzętem też :lol: .
Ciekawostka że akurat Polacy jako jedyni podbili ten niezwyciężony naród i kilkadziesiąt lat rządzili.Władcę Rosji też zabił polak w zamachu [jako jedyny taki atak z zewnątrz].Szkoda że akurat tego dobrego :idea:
Na pokazach parę lat temu znany lotnik rosyjski latający na SU robił słynną kobrę.Dwaj piloci z Grippenów podeszli do niego i jeden tak nieśmiało pogłaskał go po ramieniu.Ten szwedzki pilot miał twarz zachwyconego dziecka. :-)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dokładnie Sergiusz.Ale cóż.Po prostu politycy.
Samolot czy inny wytwór ludzkiego geniuszu zamieniony w maszynę do zabijania.....
Smutne to.
[Myśliwski ME 262 Schwalbe ma do dzis niepobity rekord zestrzeleń wśród samolotów z napedem odrzutowym,a straty w IŁ-2 zeszły do marginalnej wartosci.W obu wypadkach zmiany przeszły wbrew woli władców.
Goering ze strachu zdymisjonował Milcha.chociaż za mysliwskim odrzutowym ME stał Galand.]
Kobra, wygląda nawet ładnie, ale zastosowania praktycznego nie ma żadnego.
Wektorowanie ciągu, to jest dopiero pomysł, póki co jedynym samolotem posiadającym to ustrojstwo ale tylko w osi góra-dół jest F22.
Gdyby nie szybki rozpad ZSRR może miałby we wszystkich osiach, przynajmniej pierwotnie taki był plan.
Pozwoliłem sobie wygrubasić zdanie które mnie nurtuje. Przecież symbol, w momencie zostania symbolem zaczyna być sam w sobie. A po drugie pomników nie stawiają fotografowie (stąd zapewne ten drugi przypadek) i czasami interakcja o której piszesz wydaje się być niemożliwa. A być może to wcale nie jest wskazane :confused:
Incepcja interakcji czyli teza, jako reakcja pomnika z miastem staje się jej antytezą IMHO.
No,to się ten Rosjanin zmartwi.....:idea:Cytat:
Kobra, wygląda nawet ładnie, ale zastosowania praktycznego nie ma żadnego.
Ale nie można być jednocześnie twórcą i tworzywem - no chyba że w pantomimie. Natomiast symbolika w fotografii istnieje na wielu płaszczyznach i ma się dobrze - więc ponawiam pytanie: czy symbol miasta poprzez interakcje z miastem stanie się symbolem bardziej? A może jednak dać sobie spokój?
Historia składa się głównie z "gdyby". Gdyby Stalin nie robił histerycznych czystek, gdyby Hitler nie mianował się głównodowodzącym, gdyby Leninowi udało się zablokować Stalina w drodze do władzy, gdyby Hitlera nie mianowano kanclerzem... Gdyby Rzymianie nie podbili Grecji... gdyby małpa nie nauczyła się rzucać kamieniami w mamuty...
Sergiuszu, zdecydowanie zaskakujesz niekonsekwencją w tym wątku. Pozwolę sobie zacytować klasyczkę - "robisz bardzo duże kroki!" na tej swojej drodze. Zwolnij, bo nie nadążamy...
A widziałeś kiedyś samodzielnie wymalowanego Indianina ? :roll:Cytat:
Ale nie można być jednocześnie twórcą i tworzywem
A Europa stoi nad przepaścią :shock:Cytat:
"robisz bardzo duże kroki!" na tej swojej drodze.