Miejmy nadzieję, że będą chcieli przetestować technologię z 1D4 ;) i układ będzie tak samo wypasiony (szybkość śledzenia, low light/czułość) tylko z 1/3 pól.
20 MPx nie wchodzi w rachubę przy obecnych kitach. Tylko imho ef-s 60/m dałoby radę.
Wersja do druku
Albo promocyjna wersja z AF, który trzeba będzie poprawiać przez najbliższe pół roku ;) .
Ale jaki problem? Wszystkie spokojnie mogą być FF: 5d mk2 21mpix - 2500$, 1d mk4 15mpix- 4500$, 1ds mk4 32mpix - 8000$. I księgowi szczęśliwi.
Miejmy nadzieję.
Tą rozdzielczością kitów to bym się bardzo nie przejmował. Całe lata Canon sprzedawał kita do cropa, który sprawiał wrażenie jakby 3 mpx było dla niego za dużo :mrgreen:.
Dokładnie.
Przy tym nie jest pewne czy Ds oprócz mpx będzie się jeszcze czymś różnił od tzw. zwykłej jedynki. Jednak te 8k$ musi mieć jakieś uzasadnienie.
Na optycznych pojawił się taki tekst:
Po premierze Canona 500D i nowej lampy ucichły plotki na temat kitowego obiektywu EF-S 18-120 mm f/3.5-5.6 IS, a także następcy EF 50 mm f/1.4 USM, choć optymiści spodziewają się zobaczyć do końca tego roku co najmniej dwa nowe obiektywy od Canona. Być może będą to właśnie te dwa modele. Pojawiła się jednak zaskakująca, choć bardzo mało prawdopodobna informacja o możliwości wstrzymania produkcji popularnego 70-200 f/2.8L IS USM. Do takiego kroku miała by zmusić Canona słaba sprzedaż tego obiektywu, choć pod uwagę bierze się także możliwość wprowadzenia na rynek drugiej wersji 70-200.
Co o nim sądzicie :?: Przecież w handlu czas to pieniądz :!:
Niedawno sporo się mówiło o następcy 100-400/4,5-5,6 L IS USM. Najpierw miał mieć zoomowanie pierścieniem, potem miał mieć zakres 80-400 a przede wszystkim nowszy IS, bo obecny to chyba jeden z pierwszych jeżeli nie pierwszy w zoomie Canona. I co? Cisza. Tak będzie pewnie z nową 50, 70-200 czy jak niedawno też gadano 24-70/2,8 IS...
To że nie produkują to pikuś, są jeszcze stany magazynowe no, ale czekamy:Cytat:
Zamieszczone przez canonrumors
nowy silnik, nowe powłoki, nowa cena :mrgreen:
To zaskakująca kwestia. 70-200/2.8L IS to w zasadzie standard dla fotoreportera - wystarczy popatrzeć na konferencje prasowe, wydarzenia polityczne, społeczne, sportowe, etc. Zawsze jest sporo fotoreporterów z tym 70-200 oraz drugim korpusem z jakimś szerokim kątem (tutaj to różnie, 16-38, 24-70 - bo jasne, ale widywałem też 24-105, 17-40)... Wycofanie 70-200/2.8L IS i pozostawienie pustej "dziury" jest nieprawdopodobne.
Samo stwierdzenie ,,słaba sprzedaż popularnego obiektywu,, zawiera w sobie sprzeczność.
ale trzeba dodać, że raczej tego z FF, bo na APS-C to jest już nieco za długi:)
ale niektórzy 'portretowcy' twierdzą, że to jedno z lepszych szkieł ze względu na niesamowitą jakość obrazu dla f2.8, więc dziwi takie stwierdzenie:)
chociaż może to marketing typu:
canon - "kończymy ze sprzedażą"
klienci - "NIE!!! wykupujmy wszystko z magazynów bo nie będzie!"
canon - "ha ha! wreszcie wszystkie poszły!"
:wink:
Kilka razy wracałem do 70-200/2,8. Nie wyobrażam sobie pracy redakcyjnej bez tego lensa. Używam go codziennie. O ile waham się co do 17-40 (ale tylko w tym zakresie, czy nie wejść w 16-35 - a nie pozbywać się szkła) o tyle 70-200 to mój obowiązkowy lens w torbie. Odkładam go tylko, gdy mam jakieś nocne manewry - nie lubię ,,spawary'' więc wówczas jako tele pracuje 85mm 1,8 na cropie 1,3. Czy warto zamienić 70-200/2,8 na 2,8 IS - dla funkcjonalności oczywiście tak, ale biorąc pod uwagę, że dziś za tego lensa wołają 8 koła to stanowczo nie.
Moze faktycznie maja pelne magazyny 2,8IS i na jakis czas starczy. Wstrzymanie produkcji to jakis sposob na ograniczenie kosztow w czasie kryzysu, a jak wzrosnie popyt to wystartuja z wersja mkII, prawdopodobne. Ewentualne "ssanie" usprawiedliwi wygorowana cene.
Co do fisheye, moze szykuje sie L?
ale bezsens z tym fisheye... moim zdaniem powinni produkowac rownolegle oba lensy przynajmniej przez jakis czas albo zakonczyc produkcje nie dlugo przed wejsciem nowego szkla na rynek... Tak to sami tracą bo np. jak dadzą droższego to nie kupią Ci którzy by chcieli starą wersję i na nią by ich było stać a na nową nie... Tak by kupili tą starą a tak nie kupią żadnej... Bez sens...
Pytanie czy to prawda.
W sumie fish to na tyle specyficzne szkło że nie ma sensu się chyba specjalnie przejmować;)
a kto ostatnio zrobil fajne zdjecie?
Ale czego? Linijki czy cegiel? :mrgreen:
PS. Niedzielna ryba http://woophy.com/download/761244
malych dzieci! :)
http://www.photosig.com/go/photos/view?id=1458092
:mrgreen::mrgreen::mrgreen:
A mnie zastawia czy są jakieś plotki odnośnie jakiegoś nowego szerokiego kąta dla EF-S. Podobno Nikon pracuje nad nową wersją 12-24 4, a Canon? Pytam bo jestem przed zakupem szkła do 50D.
Zakładając, że by naprawdę pracowali. Wytrzymasz przynajmniej rok bez szkła?
Bo pewnie wcześniej i tak nie będziesz miał szansy kupić. A potem jeszcze czas jak kupią i przetestują głupsi, którzy chcą zaryzykować kasę, kolejny czas na dyskusje, czy warto i dlaczego nie nikon... Później nie będzie w sklepach, a tipy będą chcieli jak za eLkę.. Kup może co jest i nie wybrzydzaj :-D
IMO jeśli canon ma odrobinę rozumu, to pracuje ciężko nad szerokim szkłem, właśnie typu 14-24, ale pod FF. Bo na tym polu tracą najwięcej.
Tak tylko dla future references cytuję i czekam na update czy to 35L czy innych "twoich szkieł" i zastanawiam się kiedy na forum ujrzymy kubki reloaded z 35II... a by pozostać w temacie
wklejam wywiad z prawdziwym ;) Chuckiem
Odpowiadając koledze nt. UWA do 50D - ef-s 10-22 lub nowa Sigma 10-20 II. Miałem 10-22 i szkło było bajka (przynajmniej na 20D). Jednak muszę dodać, że miałem dwie sztuki tego ef-s'a i jedna była wybitna optycznie (biorąc pod uwagę rozmiar/cenę) a druga niestety tragiczna (optycznie), także trzeba w przestrzelać przed zakupem.
Tak się zastanawiam, czy Ty to sobie notatki prowadzisz, czy masz taką doskonałą pamięć :-D
Normalnie strach coś napisać, żeby tego później nie wywlekli..
Ale na razie trzymam się swojej wersji, od dobrych kilku lat.. W tym roku może z raz się złamię (85), ale to jeszcze się zobaczy.
Jeśli masz na myśli FischEye, to zajrzyj TUTAJ. ;)
Pozdrówka!
mi sie wydaje ze to po prostu bezczelne robienie z ludzi glupkow... Tym tokiem myslenia mozna zostawic sam automat takze dla zdjec...
to nie jest slaby argument. 5D to jest, z amerykanskiego czy japonskiego punktu widzenia, aparat dla ksiegowego, nauczyciela (no dobra, nie kazdego nauczyciela ;) ), accounta czy informatyka. nie dla profesjonalisty.
ten sprzet kosztuje okolo 3000$ z lensem. to jest zasieg finansowy przyzwoicie zarabiajacego amatora w kraju zachodnim. i to jest bardzo duza grupa targetowa dla 5D.
tak realnie. sam Westfal, jesli mnie pamiec nie myli, pisal kiedys o rynku docelowym 5D i ten aparat byl krojony pod japonskich ksiegowych. bo mieszkancy kraju przekwitlej wisni sa niewiarygodnymi onanistami sprzetowymi, a jak maja kase (a ksiegowi maja) to ja wydaja na gadzety elektroniczne, ktorymi "jaraja sie jak male misie". i to jest duza grupa nabywcza. i ja bym raczej, zamiast oburzenia na automatyzacje, cieszyl sie, ze ten aparat nie spiewa i tanczy a na ekranie nie ma tamagotchi :)
nie patrz z punktu widzenia malego kraju o relatywnie niskich zarobkach. bo to jest taka mala kropeczka na mapie marketingu Canona.
No z dalszej części tego wywiadu wynika jasno, że dla nich wyścig na mpx się nie skończył. Także matryce 20 i więcej mpx w cropie to tylko kwestia czasu imho.
Tak nieco w nawiązaniu do tego co piszesz to kolejny wniosek jaki się nasuwa z tego wywiadu to to, że nie będzie taniego FF dla mas. Czymś takim właśnie jest 5D mkII :lol:.
:mrgreen:
Koniecznie daj znać we wszystko o bokeh.
ps. Ty czekasz na swoje 85Ly a ja czekam już na twoje 200/2 ;) - choć cena rodem z Zabójcza Broń 10 i 64/100 to obrazek mówi sam za siebie...miejmy nadzieję, że Adam ruszy Wasze/Ślubne towarzystwo.
Kiedyś japoński canon bolek na łamach eos magazine (uk) stwierdził, że dla nich nie ma "żadnego" ograniczenia. 100-150 MPx - possible maybe rather s00ner than later.
20 MPx w cropie? No to faby Sigmy będą pracować na 106% mocy ;)
jesli taki wniosek sie nasuwa z wywiadu, to z niego, po mojemu, wynika jasno co Canon sadzi o mozliwosci wyprodukowania przez Playstation taniej matrycy FF :D
bo technologicznie to Canon moze klepac matryce z chocby 5D mkI za takie pieniadze, ze po wpakowaniu do korpusu (panstwo wybacza ten eufemizm) w desen "przeskalowany 350D" moglby sprzedawac to za mniej niz jakies 1200$ i na tym przyzwoicie zarabiac.
tylko, ze tego nie musi zrobic. bo konkurencja ledwo dochrapala sie w ogole matrycy FF i w najblizszych planach nie ma budzetowego FF. to i Canon woli sprzedawac za 2500$ zamiast za 1500$. ja ich nawet rozumiem :cool:
A co to za trudność stanowić ma dla amatora obsługa tryb "M"? Czy dla Ciebie opanowanie tego trybu było jakieś szczególnie trudne? Tryb M bywa czasem montowany w kompaktach za kilkaset zł i radzą sobie z nim kilkuletnie dzieci. Jedynki też, tak samo jak najprostszy kompakt mają tryb pełnego automatu i korzystają z niego profesjonaliści. Oczywiście głównie Ci którzy rozumieją jego ograniczenia i znają optymalny zakres jego zastosowań.
Co to znaczy "optymalny zakres jego zastosowań"? Bo rozumiem, że mówimy o full auto? W tym trybie nie da się niczego samodzielnie ustawić za wyjątkiem kardu, więc są tam same ograniczenia, a pożytku żadnego. Już lepiej wybrać "tryb P", który to tez pozostawia ekspozycję automatyce, ale ingerencja w wygląd zdjęcia wyjściowego (WB, korekta EV, picture Style itp) jest nieporównywalnie wieksza..
Sory, nie wiedziałem, że full auto nie pozwala nam wybrać formatu RAW, gdzie wszelkie ustawienia typu WB picture style itp. można dokonać później przy jego wywoływaniu...
Tryb P jest trybem w pełni automatycznym z możliwością ręcznego skorygowania ustawień. Optymalny zakres zastosowań to przykładowo sytuacja gdy zdjęcie trzeba wykonać szybko, bywa, że tak szybko, że nie tylko nie ma kiedy zastanawiać się nad optymalnym ustawieniem apratu, ale nawet i nad kadrem. Wtedy niezbędne korekty robi się przy wywoływaniu RAWów (w tym i kadrowanie). Nie wiem czy zauważyłeś, że dość często profesjonalni fotografowie nawet nie patrzą w wizjer przy robieniu zdjęć. Tłuką seriami do bólu by potem wybrać (czasem nawet nie osobiście) w miarę udane zdjęcie.
Dobrze, rozumiem. Ich target to amatorzy. Ale ile kosztuje ich "dorobienie" manualnego trybu video. 5min dla programisty firmware + jeden skok kółeczka tematycznego więcej. Sorry, ale to chyba jest znowu jakiś zabieg pozycjonowania puszek. Pewnie wyjdzie 1dsmkIV z prawdziwym trybem wideo.
Ironia, chłopie, ironia!
Jeśli wierzyć optycznym CMOS w 5D ma 35,8 x 23,9. Ale już 5D MkII na tychże ma 36 x 24 :-)
P.S. Właśnie sprawdziłem w książeczce. Można wierzyć optycznym. 8)
Nie, nie zauważyłem..:lol: Przytocz mi ta magiczną dziedzinę fotografii, w której nie patrząc przez wizjer mozna zrobić dobre zdjęcie.. Ja przy 85mm mam problem, żeby "na oko" strzelic kadr, który nie nadaje się tylko do kosza, a co dopiero tacy fotografowie sportowi przy 400, albo 600..? Fotografowie ślubni raczej tez tak nie focą, bo w zasadzie nic ich nie goni, nie robią żadnej akcji, więc serie na oślep też nie wchodzą w grę.. W fotografii przyrodniczej, uwaga ta sama co do fot. sportu a landszafciarze.. przeciez oni mają duuzo czasu..8-) Jedynie reporterka przychodzi mi do głowy, bo tam bardzo ważny jest czas; ale skoro czas jest ważny, to gdzie tam siedzenie nad obrabianiem RAW'ów..?:-)
Naprawde nie slyszales? Ja bym bardziej powiedzial, ze to szkola fotografii, jedna z technik, a nie zawezal do dziedziny. Po prostu celujesz "w kierunku" i strzelasz "nie patrzac" ;-)
Mozna naprawde zobaczyc widok reporterow rozmawiajacych miedzy soba, a aparaty skierowane np. na nudnych przemawiajacych, raczej stojacych, niz poruszajacych sie. Ale nie tylko.
Zdziwilbys sie ile ciekawych ujec mozna w ten sposob zrobic, nawet dynamicznych (obiekt w ruchu). Ja tez kiedys nie wierzylem, ale sprobowalem i zaskoczylem sie pozytywnie. Udalo mi sie uzyskac ciekawe fotografie, ktorych nie zrobilbym "zwracajac uwage", "cyzelujac".
Tą technikę, to ja widzę, tylko gdy Ci nudni przemawiający wychodzą z sali i wokół nich gromadzi się rój redaktorów. Jak jakiś biedny fotoreporter nie może się dopchac, to nie pozostaje mu nic innego jak robić "na zombie" jakimś D3, albo jedynką z podpiętym zoomem 70-200 + flash na wprost (obowiązkowo!) ale to tylko te przypadki. Na inne pewnie tego nie zauważam, bo wszyscy wtedy śpią i jest mały ruch:lol:
Sorry, to nie moja działka i nie moja technika.. Póki co, od abstrakcji staram sie trzymać z daleka..:-)Cytat:
Ja tez kiedys nie wierzylem, ale sprobowalem i zaskoczylem sie pozytywnie. Udalo mi sie uzyskac ciekawe fotografie, ktorych nie zrobilbym "zwracajac uwage", "cyzelujac".
Pozdrawiam
W reporterce w tłumie nie jest to tak bardzo egzotyczna rzecz. Ja kiedyś w taki sposób robiłem na Wawelu zdjęcia Mazowieckiemu. Jeszcze miałem zenita :oops:. Jedno nawet całkiem fajnie wyszło. Tylko z tymi seriami był problem :lol:.
Teraz w dobie cyfry, automatyki i LV to bajka. Zasada "strzelaj ile wlezie zawsze coś się wybierze" ma tutaj całkiem szerokie zastosowanie ;)8).