Odp: Wątek motoryzacyjny czyli o wszystkim co związane z czterema kółkami ;).
Cytat:
Zamieszczone przez
zysk
Świetny dostawczak,ale ten sprzed kilkunastu lat z dieslem wtrysk bezposredni 2,5 ,żadnych świec żarowych ,start błyskawiczny przy -30 st C ..
Z tym ostatnim to nie ma lekko, jak kupisz chrzczone paliwo to kicha :(. Ja sobie radzę tak że mam grzałki ale jak zamarznie w przewodzie albo w filtrze to jest przerąbane.
Odp: Wątek motoryzacyjny czyli o wszystkim co związane z czterema kółkami ;).
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
jak kupisz chrzczone paliwo to kicha . Ja sobie radzę tak że mam grzałki ale jak zamarznie w przewodzie albo w filtrze to jest przerąbane.
Musisz mieć notorycznego pecha.
Od lat nie miałem w dieslu problemu z paliwem.Parafina może zatkać filtr ,ale IMHO
to bajka przeszłości.Poza tym w nowszych autach filtry paliwa sa podgrzewane, a w najgorszym przypadku montowane w pobliżu
silnika.Poza tym trzeba by co najmniej MINUS DWADZIESCIA aby takie rzeczy się działy ;) .
Odp: Wątek motoryzacyjny czyli o wszystkim co związane z czterema kółkami ;).
Cytat:
Zamieszczone przez
zysk
Nikt nie żyje tak długo ,aby przejechać milion mil :D .
No ja już pewnie blisko pół miliona, a nie jeżdżę zawodowo tylko prywatnie, czyli do pracy do sklepu i na wakacje. A jeszcze się nie poddałem.
Cytat:
Zamieszczone przez
zysk
Dlaczego niby minęły? Z powodu ceny paliwa? Gdzie minęły to minęły. Dla mnie nigdy nie był to żaden czynnik. Zdarzało mi się jechać blisko 100 mil i z powtotem żeby zrobić zdjęcie zachodu słońca i wrócić. Teraz płacę 50 centów za litr.
Nie wierzę, że w Polsce przeciętny kierowca robi ponad 20 000 km. Chyba liczac jakichś "commis voyageurs". Ja dojeżdzam codziennie do pracy 35 km i jeżdżę na wakacje kilka tysięcy mil w jedna stronę, dzieci wszędzie trzeba dowozić, bo żadnej publicznej komunikacji nie ma w ogóle i to daje mniej więcej przeciętne mile dla USA. W Polsce nie ma się nawet gdzie rozpędzić....:p
Odp: Wątek motoryzacyjny czyli o wszystkim co związane z czterema kółkami ;).
Cytat:
Zamieszczone przez
zysk
Dostawcze,lizingowane i flotowe są katowane i
nawet gdyby mogły wytrzymać wieksze przebiegi to i tak nie ma takiej potrzeby.
Duże przebiegi=duże koszty paliwa ,a każdy chce zaoszczędzić.
Przepraszam najmocniej, ale znów muszę zburzyć Twój światopogląd.;)
To tak nie robi. Duże przebiegi = duże koszty - owszem. Każdy chce zaoszczędzić - jak najbardziej.
Ale nie te dwa założenia razem. One się gryzą.
Flota zarabia, gdy koła są w ruchu. Wiadomo, że nie kręcą się za darmo. To są nieuniknione koszty floty. Koszty zakupu, paliwa, serwisu itd. Jeśli flota miałaby stać z racji oszczędności na paliwie, to oznacza, że powinna być zlikwidowana, albo raczej nie powinno jej się w ogóle tworzyć. Każdy pojazd komercyjny jest po to, aby jeździł i przynosił dochód.
Twierdzenie, jak powyżej jest więc z gruntu fałszywe.
Odp: Wątek motoryzacyjny czyli o wszystkim co związane z czterema kółkami ;).
Cytat:
Zamieszczone przez
zysk
Musisz mieć notorycznego pecha.
Od lat nie miałem w dieslu problemu z paliwem.Parafina może zatkać filtr ,ale IMHO
to bajka przeszłości.Poza tym w nowszych autach filtry paliwa sa podgrzewane, a w najgorszym przypadku montowane w pobliżu
silnika.Poza tym trzeba by co najmniej MINUS DWADZIESCIA aby takie rzeczy się działy ;) .
Tu u nas widocznie ten "pech" prześladuje nie tylko mnie, bo ostatnio jak było dwadzieścia to u połowy znajomych diesle stały ;).
Odp: Wątek motoryzacyjny czyli o wszystkim co związane z czterema kółkami ;).
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Tu u nas widocznie ten "pech" prześladuje nie tylko mnie
Być może pod Tatrami ;HEJ :D , jest inaczej niż na nizinie szczecińskiej.
W takim razie współczuję i przeszedłbym na benzynę .
Odp: Wątek motoryzacyjny czyli o wszystkim co związane z czterema kółkami ;).
Tak już widzę jak moje Osły jeżdżą na benzynie :lol:.
Odp: Wątek motoryzacyjny czyli o wszystkim co związane z czterema kółkami ;).
U mnie, jak jest poniżej minus 10, do trucka leję zawsze na sprawdzonych stacjach, bo z paliwem też bywa różnie. Do tego zawsze uszlachetniacz paliwa na bazie nafty. Jak poniżej minus 20, po prostu nie wyłączam silnika, czasem tydzień.
Ale jeszcze nigdy nie stałem z powodu zamarzniętego paliwa. Na pustkowiach może to oznaczać śmierć.
Jeszcze jedna zasada - nigdy mniej, jak pół zbiornika paliwa przy mrozach.
Odp: Wątek motoryzacyjny czyli o wszystkim co związane z czterema kółkami ;).
No nie wiem, czy Tatry są potrzebne na takie eksperymenty. Mieszkam na Kaszubach i - mimo że mam nowoczesny samochód lepszej klasy - to pewnego roku filtr paliwa poległ. W serwisie odczytali z komputera, że w nocy było -29 stopni. Jest taki pomarańczowy płyn, który wlewa się do baku i to poprawia zachowanie w zimie.
Panie Kolego - 20 000 km prywatnie to żaden wyczyn. Dojeżdżałem do pracy 55 km w jedną stronę + jakieś wyjazdy na wakacje oraz po zakupy i spokojnie kręciłem 35 000 rocznie. Ale byłem wtedy w okresie przełomowym mojego życia i miałem bardzo ekonomicznego i wyjątkowo wygodnego - jak na tę półkę - suzuki swifta.
Odp: Wątek motoryzacyjny czyli o wszystkim co związane z czterema kółkami ;).
Cytat:
Zamieszczone przez
pan.kolega
Nie wierzę, że w Polsce przeciętny kierowca robi ponad 20 000 km. Chyba liczac jakichś "commis voyageurs". Ja dojeżdzam codziennie do pracy 35 km i jeżdżę na wakacje kilka tysięcy mil w jedna stronę, dzieci wszędzie trzeba dowozić, bo żadnej publicznej komunikacji nie ma w ogóle i to daje mniej więcej przeciętne mile dla USA. W Polsce nie ma się nawet gdzie rozpędzić....:p
To herezje jakieś są. Ja jeżdżę naprawdę mało, na pewno grubo poniżej przeciętnej. Do pracy mam jakieś 10 km, czasem jakiś wyjazd do teściów (100 km w jedną stronę), ogólnie chyba dłuższych tras niż 400-500 km nie robiłem.
A średnia roczna wychodzi mi w granicach 13-15 tysięcy km...
O cenie paliwa wolę nie wspominać, choć ostatnio jakby trochę spadła :-)