Zamieszczone przez
koberek
miałem oba sprzęty i 1100d i d3100,
i zdecydowanie wygrał nikon, lepsze wykonanie i korpusu i obiektywu, od razu przykleił się do ręki, po przesiadce fotki same się robiły, czysta przyjemność :)
canon to plastic fantastic wydmuszka, marka tnie na wszystkim jak może (chodzi o entry level)
porażka, parametry podobne, także nie ma co się onanizować,
jestem teraz posiadaczem nikona d5100, dla amatora b. dobry sprzęt, matryca nowsza i lepsza od d90,
a że nie ma wyciągniętych paru guziczków na zewnątrz, to był świadomy wybór
co do braku możliwości taniej nikonowskiej szklarni, to większości osób których znam i mają d90, d7000, d5100 itp to i tak wszyscy używają obiektywów z silnikami, także problem z śrubokrętem to nie problem, po prostu obiektywy z silnikami są nowsze, lepsze i tym samym droższe, ale obiektywu nie kupujesz co miesiąc
a jakość wykonania canonowskich tanich szkiełek woła o pomstę