Ja w swoich zdjęciach też nie widzę Nic.Może wystartuję w Battlu :idea:
Wersja do druku
Ja w swoich zdjęciach też nie widzę Nic.Może wystartuję w Battlu :idea:
Startuj, a kto Ci zabroni :D
Zobacz jaki ten świat mały, też we śnie nie wziąłem aparatu, ale śniła mi się aparatura, a później pędziłem :twisted:
Trochę skłamałem. Miałem przy sobie sprzęt do ślubów. To główny powód, że nic nie sfotografowałem. Ale dzisiaj będę uważał aby nie pomylić reklamówek.
Wiesz spanie to moje ulubione zajęcie. I mam w tej kwestii spore doświadczenie. Kiedyś, nie muszę chyba dodawać, że zaspałem, aby było szybciej wciągnąłem mundur na pidżamę. I jak zdejmowałem mundur po jakimś tygodniu to z portek od pidżamy ostała się gumka tylko. Koszula za to była bardziej praktyczna jako szmatka do polerowania butów. Trzeba było tylko urwać guziki. Ale jako sprzęt do spania to porażka jakaś.
Dramatyzujesz, jak Hamlet ze wsi Głucha Dolna. W spaniu najważniejsze jest nie w czym śpisz, tylko z kim i gdzie. Mi się raz zdarzyło zasnąć z koleżanką na klatce schodowej. Twardo było to fakt, ale głowę miałem wtuloną w jej klatkę z piersiami. A że była to pełna klatka to czułem różnicę :grin:
Nawet Nic wam się z jednym kojarzy :shock:
Nic nie zrozumiałeś :shock:
Ciekaw jestem, kiedy ktoś sięgnie po klasyka tematu, niejakiego Pana Kononowicza?