Zamieszczone przez
mbiesiadnik
No to zapowiada się piękna walka z serwisem. Dzisiaj, po dwóch tygodniach ciszy ze strony serwisu zadzwoniłem zapytać na jakim etapie jest naprawa. Pan z serwisu oznajmił, że sprawdzili aparat i jest sprawny, a dołączone zdjęcia wskazujące na błąd nie są dowodem błędnej pracy obiektywu. Poprosiłem więc o przesłanie zdjęć testowych, które wykonali. Nawiązując do problemu z odległością, Pan powiedział, że z daleka tez robili i wszystko jest OK. Poprosiłem o odesłanie zestawu. Jak wróci sprawdzę jeszcze raz, a potem.... no właśnie co potem. Dalej odsyłać na Żytnią??? To totalny bezsens, skoro teraz nic nie stwierdzili. Jechać osobiście i co??? Zrobić zdjęcia przy nich??? Może ktoś z bardziej doświadczonych kolegów z okolic Katowic, Mikołowa miałby chwilkę czasu, żeby się spotkać. Może rzeczywiście robię coś źle. Sam już nie wiem.