trzeba by sie jakos zorganizoawc.. w koncu pochodzimy z roznych zakatkow PL. Okolice W-wy sa bardziej prawdopodobne lecz zlodzieje glupi nie sa... po co maja ryzykowac w W-wie jak moga sprzedac to z powodzeniem np w Lodzi, Lublinie, Kielcach itd...
Warszawiacy powinnni mocno sie rozgladac po komisach rozpuszczajac info ze chetnie kupia uzywany mkII, podpytywac ludzi na gieldach itd, rozgladac po komisach. Deklaracje kto co robi mozna by tu umieszczac.
Reszta czesc kraju takze u siebie podpytuje badz rozglada sie po sklepach. A wiekszosc z nas przeszukuje serwisy gieldowe w necie i wszystkie znaki zapytania konsultuje z poszkodowanym