4.30 z Katowic, czyli ja musze szanowne 4 litery obudzic kolo 3.40... niby lepiej, ale w sumie niewielka roznica dla mnie :P
PS
Poza pontonem zaczalem sie tez rozgladac za siatka maskujaca...
Wersja do druku
4.30 z Katowic, czyli ja musze szanowne 4 litery obudzic kolo 3.40... niby lepiej, ale w sumie niewielka roznica dla mnie :P
PS
Poza pontonem zaczalem sie tez rozgladac za siatka maskujaca...
ja kupilem ta - http://www.rangershop.pl/product-pol...stemBasic.html
spradza sie - raz w ferworze walki zostawilem ja pod drzewem i zapomnialem pod ktorym.. troche jej szukalem :oops: :mrgreen:
jesli chodzi o wymiary to da sie przykryc samego siebie + aparat na statywie :)
Ranger Shop tez jest ok ,tylko realizacja zamowienia troche (ok. tygodnia) trwa :roll:
Pogoda sie kasztani coraz bardziej.. jesli jutro popoludniu nadal bedzie taka kicha to ja sobie odpuszcze sobote.. pospie do 7 a potem do warsztatu pojade.. nie jestem az takim napalencem na ptaki (przynajmniej narazie):mrgreen:
Zawsze mozna sprobowac sie zgadac popoludniu/wieczorem na jakis onanizm + piwo.. czy cos.. moze wieczorny plener w katowicach, jesli nie bedzie nic walic z nieba?
jesli pogoda sie nie poprawi to faktycznie sesnu ten wyjazd nie ma :???: .. tymbardziej, ze mrozno jest a siedzenie kilka godzin w bezruchu w takiej temp. moze byc srednio przeyjemne ;-)
z wieczorem nie wiem jak bedzie bo musze w 2gim aucie opony zmienic ale jak mi sie uda wyrobic w miare wczesnie to jestem chetny :-)
No.. chyba nie pojedziemy jutro w krzaki.. co do wieczora, to zobaczymy jak sie akcja rozwinei i czy wogole beda chetni:)
to niby kiedy ten wieczorny zlot?:P
em... to co... goczalkowickie jutro odpada?
Ja niestety odpadam, nie udało mi się wymigać od pracy. Mam dyżur i siedzę w domu tym razem.
przy takiej pogodzie jestem za tym by przelozyc plener.. za duzo wody w roznej postaci leci z gory :?
co do wieczornego plenerku, to jesli pogoda pozwoli - jestem za :-) .. u mnie jeszcze jest kwestia tego jak sie Gosia bedzie czula ale jesli bedzie ok to sie pisze :-)