:mrgreen: :mrgreen: A ja właśnie dziś sobie zpapłaciłem za BMW 650 Dakar i prawdopodobnie od poniedziałku już sobie będę pomykł - Jezuuuu jak sie cieszę.:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Wersja do druku
:mrgreen: :mrgreen: A ja właśnie dziś sobie zpapłaciłem za BMW 650 Dakar i prawdopodobnie od poniedziałku już sobie będę pomykł - Jezuuuu jak sie cieszę.:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Tylko pamietaj, ze dobry kask to podstawa
Wiem, wiem mam taki "orzeszek ze skórą" z napisem MO - powinien być OK
Hej. Odświeżę nieco wątek nowym pytaniem i próbą rozwiązania problemu. W JAKI SPOSÓB PRZEWOZICIE (JEŚLI WOGÓLE) SWÓJ SPRZT FOTOGRAFICZNY NA MOTOCYKLU? Szukam jakiegoś dobrego, bezpiecznego sposobu na podróżowanie z aparatem i dwomaobiektywami. W sumie torbę foto można wsadzić w kufer ale nie zawsze chce się ten kufer ze sobą wozić. Może ktoś ma jakieś rozwiązanie zakładania sprzętu na siebie (plecak? jakaś torba biodrowa?)
Chętnie poznam Wasze rozwiązania?
chyba najlepszy jest plecak
Na rowerze torba jeszcze się sprawdza.
Jak franker- raczej tylko plecak (ale to tylko moje zdanie :) ).
tylky kufer i torba foto nie widze inaczej , kiedys na tankbagu wozilem i w sumie to tez byla bdb metoda :)
zestaw który mam waży swoje i tankbag odpada raczej, plecak ciąży w tył, torba biodrowa może być jeszcze ok bo gdy siedzę opiera się na siedzeniu (jeżdżę solo), kufer jest w sumie ok ale boje się o efekty drgań motocykla (kiedyś coś się rozkęciło? rozkleiło? w moim dawnym szkle 20-35/3,5-4,5 i musiałem przywoitac szkło z Żytnią ;D).....
zależy też , co i na jakie odległości wozimy.
do tego powinniśmy dobrać plecak, jeśli jest to jazda 1-2 lub wiecej h to juz chyba kufer i dobrze zabezpieczona torba przed draganiami i polskimi drogami.
przed polskimi drganiami zabezpiecza mnie podwozie mojego transalpa :D.... myślę tez o możliwości wożenia statywu - ale ten chyba musi być już gdzieś przytroczony i myślę, że jeśli jest stosunkowo krótki to może w poprzek?....