Odp: Fotografowanie ptaków, wątek atsf
Cytat:
Zamieszczone przez
g69
Czy opcja Fujifilm, czyli apsc, gdzie jest szkło 150-600 pod apsc,ważące 1600g,jest też mozliwość podpiecia konwertera a korpusów z gęstymi matrycami też nie brakuje, nie załatwia dobrze tematu fotografowania ptaków???
Ja to już parę razy tłumaczyłem, ale widzę, że trzeba jeszcze raz.
Gabaryty obiektywów Fuji 150-600, Nikon 180-600, i SONY 200-600, zniechęcają mnie do ich używania, a dodatkowo obiektyw Fuji jest ciemny, f/8.
Obiektyw EF 100-400L II, nawet z przypiętym TC x1,4, jest nadal kompaktowy przy 560 mm f/8. Nie akceptuję obiektywów o tym zakresie ogniskowych z wewnętrznym zoomem i koniec. Mam nadzieję, że Canon wreszcie wypuści coś sensowniejszego, za co nie będę musiał sprzedawać nerki.
A skoro mi nie pasują obiektywy, to po co mam się pchać w korpusy do nich? Żeby jeszcze dokupywać obiektywy 100-400 do nich i telekonwertery? Ja to już mam do Canona.
Odp: Fotografowanie ptaków, wątek atsf
Jako użytkownik Fuji nie umiem też nic dopowiedzieć, ponieważ najdłuższe szkło jakie miałem to 56/1.2 i 18-55/2.8-4, zuma mam do dziś :) zawsze mi się wydawało że af ciągły jest słabszy niż u topowej trójki pod tym względem Canon Sony Nikon. ja nigdy nie miałem tych nowszych puszek z lepszym AF. Takie pytania najlepiej zadawać na grupie Fuji na fb.
Odp: Fotografowanie ptaków, wątek atsf
Ale ja takich pytań nie zadaję i zadawać nie zamierzam.
Użytkownicy, którzy nigdy nie robili zdjęć przyrodniczych długimi teleobiektywami, mają kompletnie oderwane od rzeczywistości wyobrażenia o zapotrzebowaniu na długość ogniskowej. Nawet 600 mm na APS-C jest zbyt krótkie, gdy obiekt jest mały, a dystans bardzo duży, i tego problemu nie rozwiązuje się tylko ogniskową, ale stosowaniem metod podchodzenia, lub podpuszczania zwierzyny bliżej, wszakże tylko pod warunkiem, że jest to osiągalne, i ma się możliwość spełnienia wszelkich warunków potrzebnych ku temu.
Dlatego też posiadanie obiektywu do 600 mm nie uważam za warunek absolutnie niezbędny, ale też nie obraziłbym się na niego, gdyby spełniał moje kryteria.
Fujinon 150-600 f/8 jest za długi i za ciemny, a na dodatek sporo droższy, niż obiektyw SONY 200-600.
Nikon 180-600 jest tak samo długi, jak Fujinon, a na dodatek jest w jego cenie i jeszcze dodatkowo nie będzie super ostry przy 600 mm.
Obiektyw SONY FE 200-600 jest z tej stawki i najlepszy, i najtańszy, ale tak samo długi, i pieruńsko ciężki.
Oczekiwany przeze mnie obiektyw musiałby przede wszystkim nie mieć wewnętrznego zooma, a nawet wewnętrznego ogniskowania, mieć jasność f/6,3, być bardzo ostry na 600 mm, mieć skuteczny AF i IS, i nie kosztować majątku. Wtedy nawet sporą wagę łatwiej by mi było przełknąć. Gdyby Sigma 150-600C była ostrzejsza i miała lepsze AF i IS, to by była mistrzem świata w te klocki. Już same lepsze AF i IS nie podniosłyby znacznie wagi, a od f/8 ten obiektyw byłby zupełnie akceptowalny nawet na APS-C.
Odp: Fotografowanie ptaków, wątek atsf
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Oczekiwany przeze mnie obiektyw musiałby przede wszystkim nie mieć wewnętrznego zooma, a nawet wewnętrznego ogniskowania (...)
Dlaczego nie lubisz wewnętrznego ogniskowania, a szczególnie wewnętrznego zooma?
Odp: Fotografowanie ptaków, wątek atsf
Cytat:
Zamieszczone przez
Leon007
Dlaczego nie lubisz wewnętrznego ogniskowania, a szczególnie wewnętrznego zooma?
To jest proste, jak nie powiem co :mrgreen:
Wewnętrzne ogniskowanie w zoomie okłamuje rzeczywistą ogniskową, czasami w drastycznym stopniu. Pierwszy raz szlag mnie na to trafił jeszcze na analogu z Sigmą 28-135 mm f/3,5-5,6 IF Macro, bo miała mieć skalę odwzorowania 1:2 przy 135 mm, ale trzeba było tak blisko się przytulić do obiektu, jakbym miał obiektyw 50 mm, a nie 135 mm. Zasłaniałem sobie światło, i perspektywa była za szeroka, jak na 135 mm.
W Canonie EF 100-400L II przez wewnętrzne ogniskowanie na bliskich dystansach dysponuję fizyczną ogniskową rzędu 360 mm, a nie 400 mm, a nawet na 50 m jest to dalej mniej, niż 400 mm, coś ok 376 mm.
Wewnętrzne zoomowanie zwiększa z kolei fizyczne rozmiary obiektywu, bo czołówka się nie wsuwa do korpusu, i to jest nie do pokonania. Przy dużych obiektywach wychodzą jaja z pakowaniem sprzętu, bo długość ponad 31 cm stanowi, że albo trzeba mieć solidny i duży plecak, albo odpinać obiektyw za każdym razem od korpusu.
Jak się połączy jedno z drugim, to nie dość, że kloc jak cholera, to jeszcze 600 mm na 10 m pracuje jak 500 mm, a przy okazji minimalna odległość ostrzenia wychodzi np. 3 m, bo się nie da obiektywu wydłużyć.
Odp: Fotografowanie ptaków, wątek atsf
Zoomy jednym słowem są kiepskie trzeba iść w jedyne słuszne 600mm/4.0 :mrgreen:
Odp: Fotografowanie ptaków, wątek atsf
Cytat:
Zamieszczone przez
WinSho
Zoomy jednym słowem są kiepskie trzeba iść w jedyne słuszne 600mm/4.0 :mrgreen:
No więc tacy die hard fotografowie używają tylko kolosalnych stałek za bajońskie pieniądze, i nie mają dylematów do rozwiązywania, a pod ręką drugie body z jakimś zoomem na nieprzewidziane sytuacje, typu niedźwiedź postanowił pana fotografa zeżreć :mrgreen:
1 załącznik(ów)
Odp: Fotografowanie ptaków, wątek atsf
Testowo Sigma 150-600 z mocowaniem Canon EF + Sigma MC11 + Sony A7RV
Załącznik 14526
1 załącznik(ów)
Odp: Fotografowanie ptaków, wątek atsf
Testowo EF 100-400L II :mrgreen:
Załącznik 14561
Odp: Fotografowanie ptaków, wątek atsf
Materiał o fotografowaniu ptaków. Porównanie AF R5 i Z8. Posiadacze Sony A7RV będą zrozpaczeni, bo został zdyskwalifikowany jako nie nadający sie do zdjęć ptaków. No ta tak ten aparat gdzie indziej chwalili ...
https://www.youtube.com/watch?v=L3FJHm6trFA
Pierwsza połowa filmu to gadanie, gadanie, gadanie, druga pokazuje jak sie spisuje w działaniu.
Szkoda, że w Nikonie nie wybrał lepszego obiektywu, tzn też 500/4 tak jak w Canonie. Facet dłużej używa Canona, Nikony ma równolegle od roku. Zapewne dlatego ma obiektyw o innej ogniskowej, bo nie chce dublować mm.