O widzisz i tutaj trafiłeś w sedno sprawy. Ostatnio robiłem kitem na 18mm f/11 i jakość niestety jest bardzo słabiutka. Taka ostra stałka 15mm byłaby idealna :)
Wersja do druku
O widzisz i tutaj trafiłeś w sedno sprawy. Ostatnio robiłem kitem na 18mm f/11 i jakość niestety jest bardzo słabiutka. Taka ostra stałka 15mm byłaby idealna :)
Od niedawna mam to szkiełko i ucze się dopiero nieporuszone foty robić przy tej ogniskowej (no bo po przeliczeniu to ok.135mm). Powiem szczerze, że i tak postepy zrobiłem, bo początkowo to co druga fota nieostra wychodziła. Stąd te ustawienia. Postanowiłem stopniowo i w miarę oswajania tego obiektywu, obnizać czułośc i wydłuzac czas... Ale moze zbyt ostrożny jestem
Hej!
Ja mam oba omawiane szkiełka 50 1.4 i 85 1.8 i mogę powiedzieć o obu, że są świetne... Poniżej przykład do czego może się przydać światło 1.4...:
(fotka zrobiona z ręki, a światło oświetlające twarze, to swiatło dwóch malutkich świeczek)
Tu z kolei fotka z 85 1.8:
przysłona f/2.0, czas 1/125, poniżej crop 100%, bez ostrzenia - widać, ze ostrość złapało na brwi...
No właśnie, chyba nikt tu nie mówi o L-kach w portrecie. L-ki mają zupełnie inną saturację i gęstość kolorów i inną skalę tonalną. Żeby porównywać L-ki trzeba by dać tu zdjęcia z 35 1.4 i 135 2.0, nie mówiąc o 85 1.2. To jednak ubogaca świat portretu. Ja mogę dać 16-35 o 10 wieczorem:
no właśnie, albo jaką taką fotkę z rewelacyjnego, moim zdaniem, 70-200 4.0:
i bezkonkurencyjny 24-70 w świetle zastanym:
Absolutnie się zgadzam, że 50 1.4 na cropie jest świetne do portretu we wnętrzu:
85 1.8 to wspaniałe szkło!! ale... tak jak wspominał Roger często jest niestety za ciasne... Dlatego ja się rozglądam już za 50 1.4. 50 1.8 mnie zawiodła... kiepski bokeh, niska precyzja AF ( zwłaszcza w trudnych warunkach oświetleniowych)
a tutaj coś mojego z 85tki 1.8