Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2022 roku
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
A żebyś wiedział - szajsung całkiem fajne filmy kręci i to bodaj w 8K :D....
Robisz film, wyciągasz klatki i po temacie 8-)...
Jest realna obawa, że takie podejście rzeczywiście zawita do branży ślubnej. To tylko kwestia poziomu akceptowalnej przez PM jakości reportażu.
Uczestniczyłem w kilku ślubach obsługiwanych prościutkim sprzętem (np. 550D i Tamron 18-50) i poważnie rozważałem pożyczenie fotografowi mojego 5DII.
Ale PM była zadowolona, zdjęcia jakieś tam, niby jakiś tam obraz uroczystości został.
Re: Sytuacja w branży eventowej w 2022 roku
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2022 roku
Znam modelke, króra szukała fotografa tfp na sesje swojego nowo narodzonego dziecka... Laska trochę siedzi w temacie więc takie myki to pewnie już standard.
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2022 roku
Chyba w Polsce. Nie chciałbym wyjść tutaj na jakiegoś "wychrztę", który zapomniał skąd się wziął, ale w Wielkiej Brytanii coś takiego to już obciach. Nikt nawet nie daje takich ogłoszeń, bo by go znajomi zabili śmiechem. A para młoda, która by dała takie ogłoszenie, byłaby wszędzie "skończona". Jedyne co wypada powiedzieć, to...
Wstyd mi za tych z Radomia...
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2022 roku
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
Chyba w Polsce. Nie chciałbym wyjść tutaj na jakiegoś "wychrztę", który zapomniał skąd się wziął, ale w Wielkiej Brytanii coś takiego to już obciach. Nikt nawet nie daje takich ogłoszeń, bo by go znajomi zabili śmiechem. A para młoda, która by dała takie ogłoszenie, byłaby wszędzie "skończona". Jedyne co wypada powiedzieć, to...
Wstyd mi za tych z Radomia...
Laska "siedzi" w UK ale na sesje pojechała do Polski ;)
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2022 roku
No i to chyba tłumaczy wszystko. "Po noszymu", to się nazywa dziadostwo. Z którego jesteśmy słynni w całym świecie.
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2022 roku
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
Chyba w Polsce. Nie chciałbym wyjść tutaj na jakiegoś "wychrztę", który zapomniał skąd się wziął, ale w Wielkiej Brytanii coś takiego to już obciach. Nikt nawet nie daje takich ogłoszeń, bo by go znajomi zabili śmiechem. A para młoda, która by dała takie ogłoszenie, byłaby wszędzie "skończona". Jedyne co wypada powiedzieć, to...
Wstyd mi za tych z Radomia...
Właśnie podobnie pomyślałem: czy prezent ślubny 1k od gościa z drugiego szeregu jest rzeczywiście kompatybilny z koncepcją wynajęcia fotografa za 0k. Teraz widzę że miałbym opory jako ten gość.
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2022 roku
Branża eventowa liczy na to, że w tym roku zacznie odbijać się od dna
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2022 roku
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
No i to chyba tłumaczy wszystko. "Po noszymu", to się nazywa dziadostwo. Z którego jesteśmy słynni w całym świecie.
Takie focenie na ślubie TFP, czy eventach ma też drugie dno. Osoba która się zgłosi z aparatem (która cały czas się uczy jak prezydent), czy też smartfonem nigdy nie da gwarancji, że PM otrzyma zdjęcia. Bardziej prawdopodobne jest, że tych zdjęć nie będzie (brak karty w aparacie, awaria aparatu , wyczerpana bateria itp). Kolejna sprawa dotyczy też ew. pozwu "fotografa" przez PM za "nienależyte wykonanie sesji ślubnej" (Para nie otrzymała ani zdjęć, ani filmu z wesela) https://fotoblogia.pl/15-tys-za-nien...4322699913345a
Co do dziadostwa z którego jesteśmy słynni w całym świecie:
"Gdy David Gibson natknął się na szokującą scenę, ledwie mógł uwierzyć swoim oczom. W plugawym, prowizorycznym obozowisku przy kanale na północy Londynu mężczyzna gotował sobie obiad - otoczony zwłokami zarżniętych łabędzi. Gibson nie musiał zaglądać do gara owego mężczyzny, żeby wiedzieć co zawierał. Kępy piór i oskubane kadłuby wokół mówiły za siebie".
Na rodzimym podwórku też wiadomo dlaczego przez 40 dni była cisza w mediach i kto kogo chroni: https://i.imgur.com/hKa2i3A.jpg
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
Jolanta89
Branża eventowa liczy na to, że w tym roku zacznie odbijać się od dna
Jak ryby w Odrze?
Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2022 roku
Przeczytałem ten artykuł i dla mnie sprawa nie jest jednoznaczna. Zacytuję fragment...
Początkowo sesja ślubna miała również odbyć się w tym samym dniu, jednak w trakcie wesela para postanowiła, że czas na sesję wolą poświęcić gościom. Tym samym sesja plenerowa została przełożona na inny termin.
Od wesela w czerwcu kontakt z fotografem był mocno utrudniony. Ostatecznie sesja zdjęciowa odbyła się w listopadzie. Było zimno, padało, w dodatku panna młoda przez kilka miesięcy od ślubu przytyła i nie była zadowolona ze swojego wyglądu. Nowożeńcy musieli pozować w letnich strojach w jesiennej aurze...
To wygląda raczej tak, że PM raczyli mieć kaprys zrezygnowania z sesji ślubnej w ustalonym wcześniej dniu, a później mieli pretensje do fotografa, o pogodę i o to, że pani młoda się upasła. No i te argumenty, że "od pomocnika fotografa było czuć alkohol", brzmią jak znane oskarżenie: "To złodziej! I pijak! Bo każdy pijak to złodziej!"
Ten kij niestety ma dwa końce. Są nierzetelni fotografowie i są nieuczciwi klienci, więc robią się z tego problemy. Wszystko jednak można załatwić dobrze przygotowaną umową i odpowiednią ceną. Bo z mojego doświadczenia wynika, że największe roszczenia mają ci, którzy nie płacą wiele, albo nie płacą w ogóle.