Kolor to oczywiście na papier, w analogowym labie.
Z BW (tym konwencjonalnym, negatywy bw do C41 odbitkuje się tak jak kolorowe) jest gorzej, bo albo samemu trzeba, na powiększalniku, albo skan i odbitka jak z cyfry.
Wersja do druku
Kolor to oczywiście na papier, w analogowym labie.
Z BW (tym konwencjonalnym, negatywy bw do C41 odbitkuje się tak jak kolorowe) jest gorzej, bo albo samemu trzeba, na powiększalniku, albo skan i odbitka jak z cyfry.
wrrr....właśnie odebrałam fuji sensie 100 z labu. Na kliszy pieknie wszystko wygląa, ładne czyste barwy, ostro ale po skanowaniu to masakra z tego wychodzi gorzej niż jakimś apratem idiotą:/
sensie da sie skanować? Czy to ja po prostu nie umiem? Zdjęcia wychodzą ciemne, a przy przesuwaniu polcieni na np brazowym sweterku pojawiaja się czerwone kropki, swiatla zas przepalają się...o ostrości nie wspomne :/
epson v200 plus oprogramowanie firmowe. Tak sobie myślę, że jeśli odbitki które zrobię w labie ze slajdów będą super tak jak wyglądają w miniaturze to po prostu będę negatywy tylko skanować.
Muszę pogrzebać gdzieś wtym programie może jakieś profile się da poustawiać.
Nigdy się nie bawiłem tym skanerem ale nie wróżę Ci zbyt wielkich sukcesów.
To chyba jednak nie jest najlepsza zabawka do slajdów.
Nie liczę na światową karierę...wiesz ja dla siebie tylko się tym bawię...a slajdy to póki co mój eksperyment dlatego pytam. dostała juz wystarczającą ilość odpowiedzi typu daj se spokój, nie wróże nic dobrego....te wpowiedzi nic kompletnie nie wnoszą zero konkretów i porad.
może być i tak, że w labie maja ustawioną niskż rozdzielczość i dlatego. może warto poprosić aby zeskanowali w wyższej. tyle, że to będzie więcej kosztowało... a i warto się zastanowić nad zakupem skanera do filmów. miłej zabawy i doskonałych wyników
ja mam epsona 4490 (V500), i nie radzi sobie on rewelacyjnie ze slajdami. (niestety). do takich celów z płaszczaków epsona najlepszy (i najdroższy) jest v750 lub V700 (4990). co nie zmienia faktu, że i tak jestem bardziej zadowolony z tego co wyjmę z mojego płaszczaka, niż z tego co laboludki potrafią schrzanić.