Zamieszczone przez
TPS
Z doświadczenia wiem, że to co dla jednych jest akceptowalne, dla mnie nigdy nie będzie. Każdy sprzęt ma swoje + i - i to co dla mnie jest -, dla kogoś może być OK. Kilka tygodni temu robiłem zdjęcia na zawodach skim bordowych i wymieniałem luźne uwagi z innymi fotografami. Po kilku ich zdaniach już wiedziałem, że o sprzęcie fotograficznym mało wiedzą, ponieważ są zamknięci w bańce własnych przekonań (błąd konfirmacji), czyli jak pańcia mówi, że woli DSLR i nigdy nie zrozumie posiadaczy ML, bo ona fotografuje śluby i lustro to lustro, albo pańcioch patrzy na mojego R6 i mówi, że Canon jest daleko za Sony (trzymając w rękach A7III). O czym tu dyskutować? Jeśli komuś (przykładowo) pasuje Z7 i Sigma 60-600, ponieważ z 1000 zdjęć połowę ma ostrą, to OK. Każdy swój aparat, który posiadałem dopychałem do ściany jego możliwości. Jeśli ktoś robi zdjęcia statyczne, np portrety i jest zadowolony z Canona R, czy Sony A7RII to przecież nie powie o swoim sprzęcie złego słowa.