No nie wiem, mi się wydawało, że fajne...
To teraz trochę bardziej minimalistycznie :
393.
394.
395.
Wersja do druku
No nie wiem, mi się wydawało, że fajne...
To teraz trochę bardziej minimalistycznie :
393.
394.
395.
Szczerze? Skasuj je, szczególnie 393.
No to ja czekam na tą sesje porno :D
Nie da się iść raz do muzeum botanicznego i z palca zrobić wystawę fotograficzną. Z wiosny i lata może można trafić dwa albo i trzy pstryki, które można pokazać. Dodawanie do jednego fajnego kadru tego całego fotograficznego śmietnika znakomicie psuje efekt tego jednego zdjęcia. Tym bardziej, że na początku jeszcze jedno nie było złe.
Gioconda
396.
397.
398.
399.
400.
401.
402.
403.
404.
405.
a mialo byc porno...
Się robi.
406.
407.
(wiem, że wygląda bardziej jak ginekolog, ale uwierzcie mi na słowo, że to była chyba najodważniejsza scena erotyczna :D)
Porno nie duszno!
Więcej na akurat tej operze nie dało się uchwycić bez bezpośredniej ingerencji w sztukę. Postaram się skombinować jakieś porno.
Tymczasem zdjęcia są jakie są, nadal proszę o konstruktywną krytykę...