Pytasz o zdjecia? Akurat Ty zrobisz nim takie same, jakbyś miał w rękach s23. Narzędzie to rzecz wtórna.
Wersja do druku
Nie, no dzięki za wiarę pokładaną w moich możliwościach, ale... Po prostu zepsuł mi się poprzedni telefon. Dawały tylko takie Samsungi u mojego operatora, to wzionem. Przecież muszę mieć jakiś telefon do dzwonienia :mrgreen: Ale zauważyłem, że na tylnej ściance są jakieś obiektywy! To by chyba znaczyło, że jest wbudowany aparat. I teraz... Ponieważ wątek jest o Samsungu (wprawdzie innym), więc pomyślałem sobie, że zapytam, a nuż widelec, jest to ten sam aparat co w S22, ino z nieco innym softłerem. Pomyślcie tylko! Technologia, o której już jest mowa od eee... Stu dziewięciu stron, znalazłaby się w zasięgu mojej ręki :D Jednak co innego jest czytać, a co innego mieć. Pamiętam dobrze moją pierwszą lustrzankę AF. Choć naprawiałem już takie od dawna, ale ta była moja! Gdy aparat SAM ustawił ostrość, a później SAM przewinął film, piszczałem z radości, jak nastolatka influencerka nad Samsungiem S23...
Pojawiło się już sporo dla S23U wstępnych recenzji/porównań ze zdjęciami z różnych smartfonów tym także z S22U. Jedno z wielu ( ze skrótową info o nowej matrycy) https://www.gsmarena.com/samsung_gal...ew-2523p3.php#
jp
Ta "nowa" matryca, to żadna nowość. Samsung straszył, a ja pisałem o tym już dwa lata temu: http://glebsky.pl/matryca-cyfrowa-ki-diabel/
S22, jak S22, ale ja mam tylko taką obserwację, że mój obecny czteroobiektywowy Samsung w porównaniu do mojego poprzedniego najtańszego z tanich Huaweia z 2017 roku robi wyjątkowo g**niane zdjęcia - głównie dlatego, że ma bardzo słabą ostrość optyczną, którą na chama próbuje odzyskać programowo - i wychodzi akwarela. Huawei miał widoczne wyostrzanie konturów, ale jeszcze znośne, Samsung zapewne jest na tyle rozmyty, że nie ma za wiele wykrywalnych konturów, które mógłby wyostrzyć - i dlatego jedzie po całości.
Hawei optycznie był chyba najlepszą marką, ale teraz bez googla jest skończony w EU.
Znalazłem Rawy z dawnego Huaweia co mi się rozbił - myślałem najpierw, że to z jakiegoś aparatu ale był exif - kurczę detale i ostrość niezła.
Ale w najnowszych smartfonach to w ogóle nie trzeba będzie robić zdjęcia, żeby je mieć. może samo miejsce trzeba jakoś zapisać, resztę zrobi oprogramowanie, doda szczegóły, osoby, i - urealni wszystko, i będzie teraz jeszcze bardziej realne nawet aż do 90% w porównaniu do sceny bez aparatu
z ręki, jpg prosto z aparatów bez żadnej obróbki
Sony 7952x5304, 8,7 MB, t=1/60s, f/1.8, ISO 32000
Załącznik 10482
Samsung 8160x6120, 9,3 MB, t=1/6s, f/1.7, ISO 1000
Załącznik 10483
jp
Zdjęcie z aparatu to jest jednak zdjęcie, mimo szumów, a zdjęcie ze smartfona- w tym przypadku- to jest po całości akwarela. Ani jedno, ani drugie, się nie nadają do oglądania z bliska, więc może zapodaj coś, co się nadaje?
Zdjecie jpg ze smartfonu jest wynikiem obróbki w aparacie według wyobrażeń projektantów o potrzebach uzytkowników. Jest plik dng bez tych "upiększeń" a oba pliki mają duże/szerokie możliwosci obróbkowe (oprogramownie Samasunga Aparat, Raw Expert, Lightroom for Samsung) w oprogramowaniu w smartfonie.
A obróbka to już indywidualne preferencje.
Tak na prawdę, zdjęcie ze smartfonu jest bliższe temu co widzę gołym okiem z wyjątkiem nasycenia czerwieni szczególnie kwiatków na stole i na jednym z wydruków
Ważne jest co innego, porównanie rozdzielczości/szczegółowości klasycznej optycznej technologii z technologią obliczeniową w smartfonie Samsunga
jp