W banku:
- Wszyscy stać i nie ruszać się!
- To napad?
- Nie, kur*a, fotografia grupowa!
Wersja do druku
W banku:
- Wszyscy stać i nie ruszać się!
- To napad?
- Nie, kur*a, fotografia grupowa!
Polska może mieć powody do dumy, po tym jak została poproszona o upublicznienie swojego "know-how" w zarządzaniu przestrzenią publiczną. Prezentacja raportu odbyła się wczoraj w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli i z miejsca zdobyła słowa uznania. - Z tymi narzędziami w końcu uatrakcyjnimy nasze największe zabytki - cieszą się Francuzi.
http://bryla.gazetadom.pl/bryla/1,85...dynek,,ga.html
should i work for free?
http://dl.dropbox.com/u/3514540/workforfree.jpg
no i... ktoś z demotów ją ukradł
a tu masz w realu ten sprzęt do kupienia i jeszcze prawdziwe zeskanowane sample
http://allegro.pl/china-foto-machine...555519869.html
pzdr
Zdjęcie jest(rewelacyjne), więc nie będzie że poza tematem
http://sport.wp.pl/kat,1750,title,Pu...l?ticaid=1c2ab
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
5D i ef-s ?
kupując 5d możesz kupić też obiektyw sony po co się z wariatem szarpać
Kiedyś w fotojokerze była taka promocja polegająca na tym, że kupując korpus można było dokupić obiektyw z ich oferty za 1 zł. Może tym razem również była taka promocja.
Zapamiętałem zasady tej promocji bo wiele lat temu można było kupić jakąś analogową Minoltę i obiektyw (z dowolnym mocowaniem) z oferty za 1 zł. No i wszedłem do sklepu powiedziałem że chciałbym kupić ten aparat i obiektyw. Na pytanie który pokazałem palcem, na Tamron 300/2,8 stojącego na półce. Sprzedawca szybko starał się mi wytłumaczyć, że to co stoi wyeksponowane na półce nie jest ofertą i akurat tego obiektywu to nie ma w sprzedaży i nie będzie do końca tej promocji. Faktycznie po moim wyjściu obiektyw zniknął z półki.
E, to pewnie literówka - miało być 50D
Another FAIL from FAILBLOG.ORG
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie specjalisty. Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuje się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonale efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...
- Dywan w salonie... - Myśli kobieta. - Nic dziwnego, że mnie i Harryemu nic nie wychodziło...
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu...
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawie tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, zemdlała!
Ten wątek zaczyna się właśnie tym dowcipem. To pierwszy dowcip jaki tu można było przeczytać. Ale i tak się uśmiałem.
O widzę że wracamy do początku tego tematu. Dokładnie pierwszy post był taki. Brawo
@Tomeksad2 - rewelacja!!! :D
To najlepszy dowód na twierdzenie, że historia kołem się toczy...
Ten dowcip się pojawia tutaj już nie drugi raz ;) , dużo kółek już zatoczono ;].
a to bylo? :D
http://www.youtube.com/watch?v=awq90...layer_embedded
Genialne !!!
http://www.youtube.com/watch?v=YRKybmBnfHs a może tego nie było ;). Najlepszy film ślubny ever.
o kurde, nigdy więcej przeglądania c-b przy śniadaniu :P
Ten jest ciekawy. Słaba płeć...
http://www.youtube.com/watch?v=QOBC4...eature=related
Rosjanin walczy na ulicy ....
http://www.youtube.com/watch?v=9Mv-c...eature=related
http://www.milanos.pl/vid-40295-W-al...na-wojnie.html
Mała wojna na aparaty
http://vimeo.com/17135848
Wprawdzie pojawia się polaroid, ale jest canon - tylko zupełnie nie widać jaki model :)
zależy gdzie patrzysz :)
to tam był jakiś aparat? :)
http://allegro.pl/zenit-et-obiektyw-...618973363.html
:mrgreen:Cytat:
Przedmiotem sprzedaży jest wspaniały model aparatu
analogowego - lustrzanki kultowej i uznanej niemieckiej
marki:
ZENIT ET
Ach ta niemiecka myśl techniczna :-)
raczej staroceltycka czcionka:lol: