A dlaczego tak? Wszak AF w video to tylko dla amatorów ;)
Wersja do druku
A dlaczego tak? Wszak AF w video to tylko dla amatorów ;)
jednak nie ;)
nie place podatku od niezrozumienia rachunku prawdopodobienstwa, wiec czas oczekiwania na sukces w tym pierwszym przypadku jest teoretycznie nieskonczony (praktycznie owszem, no bo kiedys kojtne - oby pozniej).
a MLU przynajmniej teoretycznie kiedys powinno byc rozwiazane. de facto, to "jakos" jest to rozwiazane juz teraz, rozchodzi sie natomiast o to, zeby bylo to uzytecznie i mialo rece i nogi.
Nie wiem czy było:
http://blog.digitalrev.com/2011/01/1...d-in-feb-2011/
zastanawia mnie, czy to przypadkiem nie bedzie jeden i ten sam aparat. 60D nieco wszedl na terytorium trzycyfrowcow i tak naprawde nie ma za bardzo czego zrobic z 550D, zeby nie byl jakas tam konkurencja 60D. z drugiej strony - mozna downgrade'owac linie xxxD i wtedy albo nowe xxxxD zrobic jakos totalnie, masakrycznie wydmuszkowe, albo sie nawet w to nie bawic...
pozyjemy, zobaczymy.
Pewnie tak, już 60d, to stare bebechy w nowej paczce. Choć jak znam Canona, to przy okazji wprowadzenia 600d na pewno poda, że te 18Mpix to nowa matryca jest ;)
Myślę, że po prostu nie będzie już linii trzycyfrowej w ogóle. Canon zostawi sobie możliwość ciągłej numeracji dla następców 60d - 70d, 80d, 90d, 100d itd.
A okrojony 60d pojawi się jako np. 2000d. Oby miał spust migawki...
Dodadzą do 550D gibany ekranik i już mamy nowy model.
a jak można go doceniać w odniesieniu do oferowanych "nowości"?? konkurencja niektóre "gadżety" powprowadzała wcześniej i z nieco lepszym podejściem.
no i nadal widać, że "marketingowe" parcie na MPx przewyższa wszystko. najgorsze w tym wszystkim jest to, że przedział cen poszczególnych linii jest taki, że albo cie stać na xxD albo tylko na xxxD, albo za dwa razy tyle masz już FF. Niestety 60D nie rozwija linii xxD, a raczej ją wpuszcza w jakąś inną uliczkę. Kwestia tylko tego, co wypełni lukę w rozwoju xxD tak jak miało to miesjce od 20 do 50D. Czyżby nowe 7DmkII miało być takim uzupełnieniem?
.
A miałem napisać, że dadzą gibany ... ale tylko góra<->dół coby 60D nie podgryzać ;-)
Nastąpiły roszady na półkach Canona.
Było już na ten temat... poczytaj wątek o 60D.
Dokładnie tak. EOS 7D to (nie w prostej linii, oczywiście) oficjalny następca 50D.
Pozdrówka!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nawet z takim jak w 60D, nie będzie podgryzać, bo... nie ma górnego LCD i tylnego kółka, słabszy tryb seryjny... ;)
Pozdrówka!
Idą zmiany!
:DCytat:
Redesign of the model nameplate as well.
I kolejne:
LINKCytat:
Canon may name the next product in this dSLR series, as either the EOS 6D or the EOS 5D Mark III. This product would succeed the current Canon EOS 5D Mark II. It may offer a 24 Megapixel sensor and dual DIGIC 4 processors. The 3-inch display may be an articulated LCD screen with 1.04 million dots. What is more, it may be touch sensitive, making it the first full-frame camera with such technology.
When it is expected: This model from Canon's stables is expected to be available before the first half of 2011 ends.
Wstawienie dotykowego LCD do serii xd to byłaby oczywista paranoja. Dobrze będzie nawet jeśli nie trafi on nigdy do serii xxxd, bo te korpusy, mimo, że małe, mają fajną ergonomię (np. *= AF-ON).
Od przybytku głowa nie boli. Jeśli byłoby to tak jak w Panasonicach G2, które dostały dotykowy LCD bez rezygnacji z jakiegokolwiek przycisku i funkcjonalności poprzednika G1, to byłoby OK. Gorzej gdyby to miało wyglądać jak w Panasonicu GF2, który dostał dotykowy LCD ale obcięto sporo przycisków/pokręteł z poprzednika GF1.
Coś ten 5DmkIII mieć musi by mnie zachęcić do zakupu.
Zmiany 5DmkII w stosunku do starego 5D były tak nieznaczne (mam gdzieś dodatkowe Mpix i filmy), że zupełnie nie widze sensu wydawania tysięcy PLN by zamienić 5D na wersję mkII. Może wersja mkIII coś sensownego zaproponuje. Byle AF był z 7D, bo boję się, że dadzą dotykowy LCD a AF zostawią taki sam.
Ale młode pokolenie wychowane na tel. komórkowych z dotykowymi ekranami taki interfejs traktuje jako coś naturalnego.
nie ma odwrotu od dotykowych LCD. niestety
http://www.youtube.com/watch?v=ZxrNq...layer_embedded
Na spokojnie - muszę stwierdzić, że to byłby piękny krok Canona - taki dotykowy ekran, w którym opcje "same" przestawiają się podczas focenia (ach ten nos) i który trzeba dotykać, żeby coś zmienić w ustawieniach. Aparat oprócz tego mógłby być nawet całkiem OK. Taka mała zachęta do kupienia jedynki. ;)
przede wszystkim, to jesli reszta bebech ma pozostac bez zmian i ulozenie celownika wzgledem ekraniku pozostanie takie samo, to ten ekran musialby byc odpowiedniej jakosci, tak zeby nie dalo sie nosem go przypadkowo poprzestawiac. moze ja jestem staromodny, albo mam jakis ogromny nos (chociaz mi sie nie wydaje), ale jakbym nie kombinowal, to jest klopot.
pomijam chwilowo pytanie, komu bedzie sprawiac przyjemnosc dlubanie palcem w glutach rozsmarowanych na ekranie... pol biedy, jesli jeszcze wlasnych ;)
jesli Canon ma zamiar pozostawic obsluge przez celownik (a to wydaje sie oczywiste), to ekran dotykowy ma sens wylacznie przy korekcji ergonomii i zapewnieniu, ze nos nie bedzie spoczywal na takim ekraniku. mowie o sensie funkcjonalnym, bo marketingowo to niekoniecznie musi byc prawdziwe. marketoidy potrafia kupe w srebro opakowywac i wciskac jako czekolade...
A przecież są osoby z prawym i lewym okiem dominującym... A ekran dotykowy pewnie będzie można wyłączyć na czas zrobienia zdjęcia (broń Boże nie na stałe!) wybierając piętnastą opcję w siódmym podmenu ;)
No dobrze - koniec już tego wyżywania się nad biednym Canonem ;)
Chyba masz rację. Zwłaszcza, że z czasem dotykowy ekran może okazać się tańszy od kółeczka (jeśli już nie jest...).
Z mojego punktu widzenia znacznie lepszy jest aparat, który można obsługiwać w możliwie dużym zakresie bez odrywania oka od wizjera. Tyle, że takie rozwiązanie może okazać się mniej atrakcyjne dla działów marketingu.
obawiam sie, ze na cos takiego akurat znajdzie sie guziczek na obudowie.
bo jesli juz laskawie zolci ppl zejda z piedestalu, no to z grubej rury przywala...
a tymczasem... albo juz nie bede zaczynal... :-D
czy ta teza jest oparta na jakichs realnych przeslankach? w sensie, ze jesli rozumiemy pod wzgledem technologicznym, nie wynikow finansowych.
bo wydaje mi sie jakby ciuuuut za odwazna :mrgreen:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a nie... tu sie dla odmiany sprzeciwie ;) co jak co, ale pod wzgledem obslugi Canon jest mocno betonowy i nie zmienia tego, co konsekwentnie robi od lat przeszlo 20-tu. kolko z tylu zostanie w xxD (i powyzej), dlatego, ze spojnosc obslugi korpusow i mozliwosc zamiennej pracy roznymi od dawna jest przez Canona brana pod uwage przy projektowaniu interfejsu. moze i nie miedzy kazda linia, ale na pewno w obrebie xxD tak.
co do trabantow to sie nie upieram - moze rzeczywiscie dojsc grzebania palcem w glutach...
To ja jeszcze dołożę (bo już leży ;) ) domniemanemu dotykowemu ekranowi w xD. Obawiam się, że przy dotykowym ekranie utracona zostanie możliwość efektywnego używania aparatu jedną ręką. Wiadomo - prawą ręką strzelamy zdjęcia i obsługujemy aparat, a lewą rozpychamy się, zasłaniamy przed ciosami lub prowadzimy działania zaczepne. ;)
Czy ktos ma informacje lub zna jakies przecieki kiedy mozna sie spodziewać następcy canona 1dsIII -canon 1ds IV i ewentualnie czym ten aparat bedzie(poza ceną!)różnił od poprzednika??
Nie ważne jaki to będzie aparat - i tak będą tysiące postów niezadowolonych bocośtamimsięniepodoba.
Z tego co ptaszki ćwierkają wynika, że 5D mkII sprzedaje się na poziomie który przerósł wszelkie oczekiwania. Więc jeśli strategia w przypadku mkII była słuszna to dalsze wnioski nasuwają się same :cool:.
Podejrzewam że będzie to wypas jeśli chodzi o filmy - jakby następny etap, natomiast w kwestiach fotograficznych rewolucji (delikatnie rzecz ująwszy) bym się nie spodziewał :mrgreen:.
No chyba że się zdecydują na wariant z serii cropowej - wtedy może zobaczymy wypasionego następcę w stylu 7D.
i trabanta FF. to zalezy od tego na ile ktos w zarzadzie Canona ma jaja, ale to jest polka gdzie oni moga strzelic i gdzie zrobiliby spora kase.
to by mogl byc de facto przepakowany w totalny plastik 5D mkII za cene startowa 1500 EUR. problem wewnetrznej konkurencji musialoby wtedy rozwiazac wycofanie 5DmkII i wprowadzenie 7D FF... no nie za 1500 EUR tylko za 3000 EUR.
mnie sie jednak wydaje, ze poki co Canon bedzie doil z 5D mkII, skoro zerowym nakladem R&D i P&R ma w zasadzie maszynke do generowania kasy.
a ze utwierdza to zoltych ppl w przekonaniu, ze sprawny AF jest przegadany, a funkcje foto sa "soooooo 90's...", to juz nawet mi sie kopac nie chce lezacego...
polecam swiezy komentarz ByThom.com ("No End in Sight"). niestety, ma 100% racje, ze w kraju przekwitlej wisni innowacyjnosc jest bardzo passe, za too iterowanie do zrzygania starych, sprawdzonych recept jest mega cool...
A ja czekam na " EYE Control " :-D ... co być może nastąpi , ale dopiero jak się canonowi znudzi dorzucanie pikseli...
ale eye control to już chyba było w jakimś analogu Canona?
co wy dokladnie macie z tym Eye Control... ?
bo albo Canon jakos to mocno poprawil w 33/3, albo jest sztuczna chryja o nic, bo to co mam w 50e to jest, owszem, fajne, ale pewne i precyzyjne na pewno nie. pomijam AF tej puszki, przy ktorym 5D to jest predkosc swiatla, ale sam Eye Control jest po prostu srednio dokladny...
Ja specjalnie nie tęsknię. Usiłowałem używać w 5 (bez D) i generalnie się poddałem. Zresztą tam nie było za bardzo co tym sterować ;)
Niemniej to było sporo czasu temu i zapewne można to zrobić znacznie lepiej. Ja bym jednak optował za prawie pełną obsługą puszki przez wizjer. Sterowanie okiem - niekoniecznie.
Boskie!
Szczególnie w kontekście postów typu
http://canon-board.info/showpost.php...postcount=4994