bo dziś wysoką jakość mają tylko produkty produkowane na rynek USA, te rodem z USA raczej nigdy nie miały renomy najlepszych...
Wersja do druku
bo dziś wysoką jakość mają tylko produkty produkowane na rynek USA, te rodem z USA raczej nigdy nie miały renomy najlepszych...
To zależy.
Ja mam porównanie na narzędziach firmy amerykańskiej i szwajcarskiej.
Pod względem funkcjonalności "made in USA" oznacza produkt dosyć toporny, mający znacznie niższą funkcjonalność (aczkolwiek w zupełności wystarczającą), za to praktycznie nie do zajechania. Produkty firmy szwajcarskiej mają problem z tym, żeby "przechodzić" gwarancję (12-miesięczną!).
to i tak dobrą cenę zapłaciłeś. Zapewne po 2 latach od razu elektronika nie padnie. Więc każdy rok użytkowania takiej pralki to relatywna oszczędność dla Ciebie. :)
"bo dziś wysoką jakość mają tylko produkty produkowane na rynek USA, te rodem z USA raczej nigdy nie miały renomy najlepszych... "
w przypadku samochodów nie do końca tak jest. Samochód na rynek amerykański potrafi być bardziej plastikowy. Z kolei też produkty na rynku w USA są tańsze niż te same w UE. W UE są często jakieś dziwne normy i certyfikaty, a to podwyższa cenę.
To nie jest tak, że wszystko co Made in China jest do d... a Wszystko Made in Italy takie a in USA siakie. To by było za łatwe. Samochody japońskie sa montowane w USA, albo w Hiroshimie z silnikiem Forda, a amerykańskie w Meksyku itd. Wielkie korporacje sa często nijakie.
Ale, sa takie marki i produkty, które faktycznie oddaja sposób myślenia, tradycje i warunki ekonomiczne różnych nacji. I to jest fajne jak się takie znajdzie.
W ogóle w USA już niewiele się produkuje elektroniki i różnych fantów typu AGD ale sa takie co skonstruowane sa jakby uczciwiej niż np. europejskie czy nawet japońskie, które często sa typu: świetny pomysł, żeby jeszcze tylko to działało dłużej niż 3 miesiace...
W USA pralki np. nigdy tradycyjnie nie miały grzałek do wody, ale za to zawsze były osobne suszarki, chyba inaczej niż w Polsce.
No i tradycyjnie były to toploadery z osia obrotu pionowa.
Bosha, mam inne AGD tej marki, nie zawodzą.
15 lat temu kupiłem pierwszą pralkę Bosha. Modelu nie pamiętam. Działała przez 12 lat bez najmniejszych problemów w naprawdę trudnych warunkach. Trzypokoleniowa rodzina w tym dwoje małych dzieci. Padł programator. Jakoś nie przyszło mi do głowy naprawiać, więc oddałem złomiarzom. Zadowolony z długotrwałej, bezproblemowej pracy kupiłem nowego Bosha classixx 6 (i sporo innego sprzętu AGD Bosha). Niestety łożyska bębna wytrzymały tylko 3 lata!! Ponadto ten bubel nie ma rozbieralnego bębna - typowa jednorazówka padająca zaraz po upływie gwarancji. I co teraz kupić? Najtańsze Beko z gwarancją że 5 lat podziała?
Dzisiaj w erze postarzania produktów nie ma co wydawać sporej kasy na sprzęty AGD
Teraz większość sprzętu agd produkowane jest na 5-6 lat użytkowania. Oczywiście znajdą się takie które będą żyły dłużej ale taniej jest wymienić produkt na nowszy technologicznie z lepszymi parametrami i niższym zużyciem prądu wody itp
Pozdrawiam
--::dEd@L::--
ja 10 lat temu kupilem okolo 10 letnią pralkę miele. Wynik jest taki ze 2 razy wymieniłem łożyska które kosztuja ~80 zł. Cena nowych pralek niestety jest troszke zaporowa ale na prawdę warto poszukac używanej.
Co do nowych to obowiązuje zasada kupna tej która ma najdłuższą gwarancję.